Dziwnie umaszczony dzik odwiedził stadninę PGR przy św. Wincentego. Na filmiku naszego czytelnika wygląda to nawet zabawnie, ale mogło być niebezpiecznie.
Film przedstawiający to spotkanie przysłał nam Paweł, który opowiedział też o nietypowym spotkaniu. Krótko przed zmierzchem z niejasnych najpierw powodów zaczął się płoszyć koń pasący się na terenie stadniny PGR. Po chwili ukazał się powód zaniepokojenia wierzchowca – z krzaków wyszedł dziwny dzik.
Zwierzak był pokaźnych rozmiarów, ale nie był szary jak większość dzików, tylko łysawy i do tego w plamy. Taka anomalia zdarza się u dzików, szczególnie w miejskich populacjach, gdzie nie są one poddawane naturalnej selekcji. W naturze dziki bez barw ochronnych mają mniejsze szanse na przeżycie.
Na widok dzika koń nerwowo biegał wzdłuż ogrodzenia pastwiska. Czym intruz był bliżej, tym koń był coraz bardzie spłoszony. Niewiele brakowało, a wyskoczyłby na ścieżkę, którą dochodzi się do Zielonego Zacisza. Sporo tu przechodniów, także dzieci.
Na szczęście nic takiego się nie stało. Dzik po chwili przeszedł pod barierką i wszedł na teren wyrównany pod korty tenisowe. Tam był jeszcze lepiej widoczny, ale po chwili coś go przestraszyło i czmychnął w krzaki.
To kolejny raz, gdy dziki zbliżają się niebezpiecznie blisko ludzi. Pisaliśmy już o takich przypadkach przy placu zabaw na Bystrej. Tym razem zwierzak zapędził się znacznie dalej od Lasku Bródnowskiego.
Czy odłownie w Lasku Bródnowskim jeszcze funkcjonują? Ile odłowiono w sumie dzików? Bo do lasku strach wejść już nawet w środku dnia. Nawet służb mundurowych jakoś ostatnio nie widać.
Toż to dzika locha! ;)
Mieszkając przy Lasku Bródnowskim widzę dziki codziennie. Niestety ostatnio cały czas duże z pokaźnym stadkiem małych. Robi się bardzo nieciekawie… mam wrażenie, że w poprzednich latach było ich tutaj zdecydowanie mniej.
:D haaha ale jaja . szkoda, że nie wszedł na osiedle i nie rozgonił bachorów grających na trawie.
Mam nieodparte wrażenie, że tego samego osobnika (lub bardzo podobnego) widziałem 03.08.2016 około godziny 3:30 jak przechadzał się po parkingu przy ul. Turmonckiej między blokami o numerach 15 i 17.
Co jest dziwnego w dziku mieszkającym w lesie? Co jest dziwnego w dziku pojawiającym się w okolicach lasu?
Sensacja jak przy lądowaniu UFO.
A może poprosić Turków, by kilka dzików kupili. „Kebab z dzika, tylko na Bródnie!” – to byłby marketing.
Panie Amrit – pare tysi za pomysł :)
jaki dzik, toż to pastowany kaban.
Ja widziałem tego samego dzika w plamki przy domu kultury zacisze jakos na początku sierpnia po 2 wnocy, tam gdzie buduja teraz plac zabaw później poleciał gdzies w strone pszczółki
Mam wrażenie, że komentują sami debile, gimbaza….
Jeszcze nikomu nic dzik nie zrobił w naszym lesie, zwierzęta nie są agresywne i uciekają na widok człowieka, za to był przypadek celowego potrącenia dzika przez samochód. Nie jest mądre bieganie za dzikami ze smartfonami, tak samo jak codzienne znoszenie im odpadków na skraj lasu. Macie tym samym odpowiedź, skąd dziki na placu zabaw.
A może ten DZIK to niby DZIK ;)
https://www.youtube.com/watch?v=6YOt7L333FA
Ten sam dzik spacerował sobie w Ogródku Jordanowskim przy Tokarza 1 i 5. Mam to nagrane. Nie jest to wina dzika, że biega po terenach miejskich. To ludzie zagarniają (biegają, odwiedzają, spacerują) coraz więcej terenów leśnych, więc gdzie ma się podziać zwierzę?? Nikt się nie dziwi, że widzi Człowieka w Lesie to dlaczego wpadamy w panikę, gdy widzimy Dzika w Mieście????
W tej informacji wspomniano że dzik wbiegł na teren przygotowany pod korty tenisowe, czy to znaczy że gdzieś przy stadninie będą budowane korty tenisowe? Ogólnodostępne?
Tak, tak, najlepiej wszystkie dziki wystrzelać a lasek zaorać. A ja powiem tak, obudowa otuliny Lasku to absurd, tym bardziej że w ścisłym centrum Warszawy mamy setki hektarów nieużytków. Np. wzdłuż linii kolejowej zaraz za dworcem Wileńskim, albo pomiędzy Targówkiem Mieszkaniowym a Pragą. Czemu tam się nie buduje w pierwszej kolejoności? Kto zajmuje sie planowaniem w tym mieście?