Deja vu: radni Targówka (znów) głosują za Trasą Krasińskiego

25
Share

Po blisko roku dyskusji, konsultacji, manifestacji i składania obietnic na temat budowy mostu oraz trasy Krasińskiego mamy „powtórkę z rozrywki”.

 

Dzisiaj (w środę) po południu w ratuszu Targówka na ul. Kondratowicza odbędzie się nadzwyczajna sesja rady dzielnicy. Punkt obrad jest tylko jeden: na wniosek Platformy Obywatelskiej radni będą głosowali nad uchwałą w sprawie budowy Trasy Mostu Krasińskiego.

Jeśli w tej chwili macie wrażenie, że to już kiedyś było – macie rację.

Niemal identyczną uchwałę radni Targówka przegłosowali już w grudniu 2015 roku. Różnice? 10 miesięcy temu głosowali nad jak najszybszym rozpoczęciem inwestycji, a dziś nad pozostawieniem jej w miejskich planach. Wrażenie déjà vu pogłębia dwustronnicowe uzasadnienie nowej uchwały, które różni się od tej sprzed 10 miesięcy tylko jednym akapitem, uwzględniającym wyniki niedawnych konsultacji.

Wtedy nasi dzielnicowi radni przegłosowali uchwałę jednomyślnie – poparli ją zarówno radni PO, jak i PiS. Jak będzie dziś? Obawiamy się, że nie gra to większej roli…

Przypomnijmy szybko, o co chodzi. Jeszcze w maju władze Warszawy zapewniały, że most i trasa Krasińskiego, mające połączyć Bródno ze śródmieściem Warszawy ponad Wisłą i torami kolejowymi, na pewno powstaną w najbliższych latach. Budowę mostu zaplanowano (i zarezerwowano pieniądze) na lata 2021–23, zaś wiadukt na Bródno miał być gotowy w roku 2024.

Ale tydzień temu nieoczekiwanie władze stolicy zmieniły zdanie. Dwójka wiceprezydentów Warszawy ogłosiła, że miasto już ma inne plany: priorytetem przestały być duże i ważne inwestycje ogólnomiejskie – zaś stały się inwestycje drobne, lokalne, za to w dużej ilości. Oraz dociągnięcie zachodniej nitki II linii metra do pól i chaszczy na Morach, na granicy Warszawy i Ożarowa Mazowieckiego.

Żeby na te nowe pomysły zebrać pieniądze, miasto musi skasować kilka innych dużych inwestycji – w tym, według nieoficjalnych informacji, tak potrzebny nie tylko na Bródnie, ale w całej prawobrzeżnej Warszawie projekt budowy mostu Krasińskiego. Oficjalnie miała o tym wczoraj poinformować prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz–Waltz… ale zapowiedziana już tydzień temu prezentacja pani prezydent nie odbyła się. A za to dziś błyskawicznie skrzyknęli się radni Targówka.

Co się dzieje? W wersji optymistycznej rządzący naszym miastem poszli po rozum do głowy i postanowili niczego przy budowie mostu Krasińskiego nie zmieniać. W wersji pesymistycznej (znacznie bardziej realnej), władze Warszawy zorientowały się w ostatniej chwili, że kolejne okłamanie mieszkańców Bródna i Targówka skończy się dla nich katastrofą w wyborach samorządowych – i jeszcze nie do końca wymyśliły jak to „zatuszować”.

Jednak biorąc pod uwagę, że zarówno Warszawą, jak i Targówkiem rządzi ta sama Platforma Obywatelska, w obu wariantach dzisiejsza sesja rady dzielnicy nie ma żadnego znaczenia dla ostatecznej decyzji. Jest po prostu pokazówką, dzięki której radni z targówkowskiej Platformy Obywatelskiej aż do wyborów będą mogli się chwalić mieszkańcom, jak to bohatersko walczyli o most Krasińskiego dla Bródna.

Dlatego my z dużo większym zainteresowaniem, niż na wyniki dzisiejszego głosowania na Kondratowicza, czekamy na ostateczną informację na temat losów tej inwestycji od prezydent Hanny Gronkiewicz–Waltz. Którą z pewnością będziemy podczas następnej kampanii wyborczej często przypominać.

na górze: wizualizacja mostu Krasińskiego / mat. ZMiD

 

Porównujemy dojazd do centrum z Żoliborza i Targówka. Widać różnicę?

Wszystkie kłamstwa o moście Krasinskiego – prostujemy, wyjaśniamy

 

25
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx