Kupiliście we Wszystkich Świętych pod cmentarzem tradycyjne obwarzanki? To zapewne wsparliście lokalny biznes z Targówka. Od prawie stu lat powstają u nas najlepsze obwarzanki w Polsce!
Na co dzień nie piszemy o prywatnych przedsiębiorstwach, ale ten artykuł równie dobrze mógłby ukazać się w dziale Historia. Pracownia Obwarzanków z ul. Gliwickiej na Zaciszu działa od bez mała stu lat. Od czterech pokoleń ta sama rodzina wypieka najlepsze obwarzanki w Polsce.
Piszemy o tym akurat dzisiaj, bo we Wszystkich Świętych najłatwiej trafić na ich produkt. My kupiliśmy obwarzanki z Zacisza na Cmentarzu Północnym w Wólce Węglowej, ale można je było dostać też pod Bródnowskim czy na Powązkach.
Rodzinna historia firmy sięga 1920 roku. Obecni jej właściciele to już czwarte pokolenie, które w mistrzowski sposób wypieka obwarzanki. A przepis jest jeszcze starszy. Firma podaje, że receptura pochodzi z XVIII wieku. „Swoją wyjątkowość zawdzięczają obwarzaniu przed wypiekiem, dzięki czemu ich smak jest jedyny w swoim rodzaju. Dzięki tej recepturze świeżość utrzymuje się przez 6 miesięcy” – czytamy w opisie produktu.
Co to znaczy, że obwarzanki są „obwarzane”? Zajrzyjmy jeszcze do przepisu:
„Okrągły, gładki i zawsze z dziurką w środku. Sekret obwarzanka tradycyjnego tkwi w prostocie jego składników, takich jak mąka pszenna, tłuszcz, cukier, drożdże i woda. Wymieszane ciasto odstawia się do wyrośnięcia, a następnie dzieli na tzw. sulki, czyli wałeczki formowane z kawałków ciasta. Skręcone ze sobą spiralnie sulki formuje się na kształt pierścienia. Gotowe pierścienie pozostawia się do wyrośnięcia, po czym gotuje przez chwilę we wrzątku, czyli obwarza. Stąd też nazwa tego przepysznego wyrobu. Jego końcowy proces pieczenia i nadawania smaku to kunszt, w którym warszawska Pracownia Obwarzanków doszła do perfekcji” – zdradza firma.
Oprócz obwarzanków tradycyjnych, w ofercie są też z sezamem, kminkiem i z makiem. Oprócz tych na sznurku, obwarzanki można też dostać zapakowane w torebce foliowej. Jest więc szansa, że trafimy na nie nie tylko pod cmentrzem, ale też po prostu w sklepie.
Smacznego!
Zdjęcie na górze artykułu: Pracownia Obwarzanków
Obwarzanki = cmentarz. Przepraszam, że nieco nie na temat, ale idę śladem skojarzenia. Mamy na terenie dzielnicy jeden z największych w kraju cmentarzy – czy redakcja mogłaby przeanalizować ważne dla wielu osób sprawy dotyczące opłat, bo mnie się już to miesza. Płaci się za grób po 20 latach, czy nie? Ustawa mówi w tym przypadku o grobach ziemnych. O murowanych nie wspomina. Cmentarz na Wólce wyraźnie mówi, że nie pobiera opłat od grobów murowanych. Ale już np. cmentarz komunalny w Gdańsku czy Wrocławiu ma tę pozycję w cenniku. Niektóre archidiecezje w swoich dokumentach zaznaczają, że opłat się nie pobiera, ale… Czytaj więcej »
kiedyś obwarzanki , pańska skórka … dzisiaj żelki, kebaby, kasztany, kapcie góralskie, śmierdzące oscypki, drewniane łyżki i inne. M A S A K R A !!!!
W tym roku bieda straszna pod cmentarzem. Odziwo cena w miare OK.
Przy cmentarzu bródnowskim można zakupić jeszcze drewniane miecze (pewnie osikowe), tarcze i łuki. Rozumiem, że jakby dziadek nagle zechciał zmartwychwstać z grobu, to tym osikowym mieczykiem albo łukiem należy go zawrócić w zaświaty.
Nawet ta Pańska skórka inna niż kiedyś….teraz mamy zieloną, czerwoną, niebieską….???