Targówek będzie miał nowego sąsiada?

23
Share

To jeszcze bardzo niepotwierdzone wiadomości – ale być może już niedługo Targówek nie będzie ostatnią dzielnicą na skraju stolicy. Gdyż granice Warszawy zostaną przesunięte!

 

Takie sensacyjne wieści przekazuje gazeta z powiatu Wołomińskiego netKonkret, powołując się na anonimowego parlamentarzystę Prawa i Sprawiedliwości.

Wg parlamentarzysty PiS „trwają poważne rozważania”, żeby jeszcze przed najbliższymi wyborami samorządowymi (w 2018 roku) do Warszawy przyłączyć m.in. Marki, Ząbki, Zielonkę oraz Kobyłkę – w skrócie: wszystkie miejscowości na zachód od Wołomina.

 

Czy tak już wkrótce będzie wyglądała Warszawa? / montaż: targowek.info

 

Skąd ten pomysł? NetKonkret wskazuje kilka powodów, m.in. fakt, że komunikacyjnie Marki, Ząbki i okolice już teraz są połączone z Warszawą, a wielu mieszkańców tych miast codziennie dojeżdża do Warszawy do pracy lub szkół (czego niewątpliwym dowodem są godziny szczytu na Trasie Toruńskiej i Radzymińskiej, gdzie w korkach stoi więcej samochodów z rejestracją WWL niż WJ…).

Ale tak naprawdę powód powiększenia Warszawy miałby być inny: jak sugeruje portal netKonkret, w powiecie wołomińskim PiS ma niezmiennie bardzo duży elektorat – a po włączeniu połowy tego powiatu do stolicy (nowa 19. dzielnica miałaby około 100 tys. mieszkańców) w wyborach na prezydenta Warszawy w 2018 roku nowi wyborcy mogliby przechylić szalę zwycięstwa na stronę Prawa i Sprawiedliwości…

Odsuwając na bok politykę, spójrzmy, co taka zmiana granic mogłaby oznaczać dla naszej dzielnicy:

Na pewno „awansujemy” prestiżowo – Targówek stałby się ósmą centralną dzielnicą Warszawy (centralną – a więc nie leżącą na granicy miasta, lecz ze wszystkich stron otoczoną innymi stołecznymi dzielnicami). Włączenie Marek i Ząbek mogłoby przyspieszyć część ważnych na nas inwestycji – np. budowę tramwaju do Ząbek (przez Targówek Fabryczny) lub ściezki rowerowej wzdłuż Radzymińskiej. Jednak z drugiej strony, nowa dzielnica dołączyłaby do kolejki po miejskie pieniądze na inwestycje – a wiadomo, że gdy w rządzonej przez PO Warszawie brakuje pieniędzy, to komu się je w pierwszej kolejności zabiera. Z trzeciej strony – jeśli plan PiS wypali, po rozszerzeniu granic Warszawy PO może już przestać rządzić…

Zanim pogubimy się w możliwych scenariuszach – przypominamy, że to na razie tylko niepotwierdzone informacje od anonimowego parlamentarzysty podane przez gazetę z Wołomina. Więc zdecydowanie nic nie jest jeszcze przesądzone.

 

23
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx