Tablice z informacją o remoncie stanęły u obu wylotów Motyckiej w piątek. Nawierzchnia ulicy jest w fatalnym stanie i od dawna prosi się o remont. Tylko dlaczego będzie on trwał aż 3 miesiące? Według informacji na tablicy prace mają skończyć się 15 sierpnia.
Remont Motyckiej owiany tajemnicą
Zapewne remont będzie prowadzony odcinkami. Trudno bowiem całą Motycką odciąć od świata jednocześnie. Znajduje się tu rewir dzielnicowych, czyli taki niższy rangą komisariat, a także przynajmniej dwa duże budynki mieszkalne, które wyjazdy z garaży mają właśnie na Motycką.
Aby nie odciąć mieszkańców i policjantów od dojazdu, zapewne najpierw będzie remontowane pół ulicy, a potem druga część. To tylko nasze domysły, bo oficjalnych informacji urząd dzielnicy nie podał. Jeśli więc w poniedziałek rano będziecie mieć potrzebę zgłoszenia czegoś na komisariacie, to lepiej od razu jechać na Chodecką.
Złotopolska po remoncie
Zakończył się za to remont Złotopolskiej. Zaskoczenia nie ma, zarówno nawierzchnia jak i chodniki są z tej samej kostki co zwykle. Skrzyżowanie z Chyrowską jest nieco wyniesione ponad poziom jezdni tworząc próg zwalniający.
Napisał do nas Mariusz, mieszkaniec Chyrowskiej, który ma zastrzeżenia do tego remontu:
„Remont został zakończony krawężnikiem na ulicy Chyrowskiej. Jednak dalej został niechlujnie wylany beton na stare kocie łby. Łączenie nowej nawierzchni ze starą jest tragiczne (szczególnie, że coś robione jest od podstaw). Remont Chyrowskiej nie jest przewidziany. Dlatego chciałbym aby za każdym razem, gdy kładziona jest kolejna warstwa „czegoś” na stare kocie łby, była warstwą równą, a nie setnym plackiem z uskokami. Wszystko to się kruszy po zimie a nikt naszej ulicy nie sprząta z tego typu pozostałości.
Dziwi także jeszcze jedna kwestia. Mianowicie wszystkie ulice dookoła będą wyremontowane. Jedynie Chyrowska pozostanie bez remontu. Dlaczego?”
Na zdjęciu Motycka przed remontem / fot. targowek.info
Remont nie jest owiany tajemnicą, od marca na stronie urzędu wisi projekt w zakładce zamówienia publiczne. W skrócie: po remoncie cała nawierzchnia ma być z kostki betonowej czerwono/szarej, brak chodników – „ciąg pieszo-jezdny”, „strefa zamieszkania” czyli piesi mogą chodzić po jezdni i brak możliwości parkowania poza miejscami wyznaczonymi, zachowana będzie istniejąca zatoczka do parkowania w pobliżu Gościeradowskiej, powstaną 3 progi zwalniające , przebudowane będzie odwodnienie i oświetlenie. Co do organizacji ruchu w czasie budowy: „Roboty drogowe wykonywane będą przy zachowaniu możliwości dojazdu oraz dojścia do posesji przy ul. Motyckiej oraz ciągłości ruchu samochodowego i pieszego na ul. Gościeradowskiej i Dalanowskiej.… Czytaj więcej »
A PO CO NA KOMISARIAT? PRZECIEZ ONI W CZYM NIE POMOGĄ … OBOK MIESZKA PATOLOGIA .. NAJCIEMNIEJ POD LATARNIĄ
a to dobre… ciekawe gdzie mamuśki będą parkować… tam jest przecież przedszkole.. będzie trzeba na pieszo dymać… straszne..
Ja się cieszę że remontują a że trzy miesiące – pewnie tyle jest potrzebne nie ma co tego roztrząsać. Dzisaj nawet radio przepytywano na ową okoliczność co myslę na ten temat. Remontują zle nic nie robią zle. Kiedy będzie dobrze?
Wczoraj, tj. 16-05-2017, na tablicy pojawiła się informacja, że Motycka będzie zamknięta od 22-05-2017r. Jestem ciekawa jak po zakończeniu remontu będzie funkcjonować w praktyce te „parkowanie w miejscach wyznaczonych” bo od wielu lat, pomimo tego, że był chodnik to nie dało się nim przejść z dwóch powodów: 1. był cały zepsuty i można było sobie nogi połamać 2. cały był zastawiony samochodami i i tak trzeba było iść środkiem ulicy. Najlepsze jest to, ze nikomu to nie przeszkadzało, a w momencie gdy ja stawiam samochód przy swojej posesji np. otwierając bramę wjazdową Państwo Piesi są oburzeni że muszą zejść chwilowo… Czytaj więcej »
To bardzo często remontowana uliczka. Trzy lata temu zrobiono parking, który był poronionym pomysłem i chodnik, dwa lata drugi chodnik i łatanie ulicy (opisano wszystkie łaty, coś koło 50). Małe prymitywne firmy to robiły. Więcej nakurzyły niż zrobiły. Teraz pewnie jakieś firma z biaksem znowu będzie kurzyć ze trzy miesiące. Kiedy będzie następny remont? Ta ulica wymaga przede wszystkim zmiany organizacji ruchu.
Roboty ruszyły pełną parą. Wykopano rów na chodniku, zerwano nawierzchnię. Mimo znaku zakazu ruchu użytkownicy jeżdżą w najlepsze. Może tak zostawić? Dla tej elity to normalka.
Ale dlaczego rozwalono cała ulicę – miało to być robione etapami!!! Czy to ktoś przemyślał? Jak mieszkańcy mają wyjechać z lub dojechać do garażu pod swoim budynkiem, przecież tam są też prywatne posesje do których też nie ma dojazdu. Karetki, policja, śmieciarki nikt nie wjedzie przez 3 miesiące! Ktoś za to beknie – bo mieszkańcy tego tak nie zostawią, to jest kpina, dziś rano nie było szansy wyjechać samochodem z garażu.
Trzeba jeszcze dokopać się do bruku i będzie zabytkowa uliczka jak przed wojną. A ulica jest przejedna i z garażu można wyjechać. A mieszkańcy to mogą sobie u siebie na wsi zostawiać, a nie na Targówku.
Wszystko zgodnie z planem to by było gdyby ulica była robiona etapami, a jej aktualny stan pozwala nią przejechać i po drodze urwać koło.
Kolejny etap to zasypanie dziury piaskiem. Teraz już kółko się nie urwie. I po co tyle krzyku?
Bisaksik daje czadu. Będzie się kurzyło. Chyba biedna firma wygrała przetarg, bo kurz idzie na wszystkie domy. Taka to robota w wydaniu gminy Targówek.
Bardzo mi się podoba. Jak w rodzinnym Wyszkowie.
SKANDAL, TYLKO NAGRAC KAMERAMI POSTEPY W REMONCIE, ULICA WYLACZONA Z RUCHU NA 3 MIESIACE, A NIC SIE NA NIEJ KOMPLETNIE NIE DZIEJE!!! ZERO PRACOWNIKÓW, ZERO PRACY, ZDARLI ASFALT I NA TYM KONIEC! MIESZKANCY MUSZA DZIEN DNIA JEŹDZIC PO WYBOJOWISKU, BO PRACE WOGÓLE NIE IDA DO PRZODU. A TO POLSKA WLASNIE ZERO LOGIKI BURDEL NA KÓŁKACH SIE PYTAM KTO ZA TO ODPOWIADA???????
Podobno prace trwają, podłączają instalacje do kolejnych budynków. Nie dziwi mnie to, że ma to trwać 3 m-ce, ponieważ gdy przechodzę rano do pracy to nie widać nikogo z pracowników. Ale tak to jest z prywatnymi firmami „wygrywającymi” przetarg….
Dziwne jedynie jest to, że państwowe firmy są w stanie wyremontować główne ulice w weekend:)
No! Ruszyło, po miesiącu. To co było prawie nowe w pi*du idzie.
Ciężki przypadek debilizmu. W sobotę pracują. Miesiąc stali, a teraz nie dają ludziom odpocząć. Czy ktoś z Gminy ma wyobraźnię?
Teraz to już droga taka jak w Wyszkowie. Lubimy takie drogi i jeździmy po błocie i glinie. Nic nie gadamy, bo jesteśmy słoiki i jest nam tak dobrze.
Władze gminy mogą żegnać się ze stanowiskami, Wyborcy wam takie remontu nie zapomną. Paść świnie nie do władzy.
Sam jesteś patologia panie Januszu i nie obrażaj ludzi mieszkających tam bo niektórzy się tam urodzili i wychowali a ty ciekawe z skąd ty pochodzisz i czy tam patologi nie ma
Może nie przesadzajcie 3 miesiące zleci dojechać można ludziom to nigdy nie dogodzi wielkie państwo się po sprowadzało i narzeka nastawiają bloków czuję się niczym w centrum nie długo to drzewa nie zobaczy bo powycinają i postawią bloki
3 miesiące zleci? Może tobie na głowę. Dojechać można? Chyba do Żabki po piwo.
Witam ponownie jest jak jest zrobią i będzie dobrze zawsze musi być gorzej żeby było lepiej zgadza się ? remontów na tej ulicy nie było za często więc raz można się poświęcić ludzie to się nauczyli płakać najlepiej może jak by robili remonty wtedy kiedy jaśnie pan wyjedzie na urlop żeby bo mu przeszkadza pomyśl zrobią i będzie dobrze i będzie spokój
i jeszcze ja też się męczyłem kiedy stawiali te nowe bloki w których większość tu teraz mieszka i nie narzekałem
Hubert. Idź się przeleć. Co to znaczy jest jak jest? Wszystko można robić dobrze. W NYC ulicę zrobili w jeden dzień, a tu jak robią tanio to tak jest. Ja nie mam zamiaru ponosić konsekwencji zakichanych przetargów gminy. Oni nie myślą o ludziach, tylko kasa ich obchodzi. A ulica była remontowana w ciągu 5 lat przynajmniej 3 razy. Teraz zerwali wszystko i to nowe.
tu się zgodzę zawsze jak jest tanio to jest długo i w większości lipnie zrobione ale mi chodziło o remont że jest to robione w wakacje najlepszy czas do takich prac to nie jest remont w domu że wyjeżdżasz na urlop a w tym czasie remontują ci mieszkanie i tego nie odczuwasz zrobią i będzie super tak myślę i po co to więcej dyskutować na ten temat są inne problemy w życiu
Kurzą super. Będzie piękna ulica, a w domach syf i malaria. Taka to robota.
Pani Kasiu nie będzie się pani nudziła ?
Pnie Hubercie. Puknij się
Pani Kasiu ale pani nie miła zapewne dla sąsiada przecież żartowałem też mam kurz i muszę ze szmatką i pronto latać :-) Miłego
Nie ma to jak być zadowolonym jak ci na wycieraczkę robią. Słoiki tak mają. To mnie nie dziwi. Widzę, że ludzie z Targówka też tę przypadłość podłapali.
Nikt nikomu nie robi na wycieraczkę przynajmniej ja płakać nie będę lepiej być zadowolonym niż się smucić i bardzo mi się podoba piosenka zespołu Dżem -” żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi bo nie jesteś sam” Ulica robi nam się coraz piękniejsza pozdrawiam
Panie Hubert. Wujka firma Motycką robi?
Panie Czesławie nic nie mam wspólnego z tą firmą i z ludźmi tam pracującymi nie bronię tej firmy bo mnie takie rzeczy nie interesują jak robią ważny będzie efekt końcowy jak dla mnie wcale nie musieli ulicy naprawiać może gdzieś indziej ta naprawa była by bardziej potrzebna
Ogólnie chodzi mi o to że ludzie robią się coraz to gorsi ciężko im dogodzić każdy myśli tylko o sobie każdy uważa się za najważniejszego najlepszego przestają szanować innych ludzi tymi komentarzami typu Patologia tu mieszka jakie to jest podejście człowieka do człowieka ? Myślę że u takich ludzi z takim myśleniem to byś umarł na ulicy na jego oczach.
Faktem jest, że ulica wymagała remontu i dobrze, że remont jest. Prace postępują, to fakt. Faktem jest też że: są utrudnienia w dojeździe do kilku posesji i niszczy się nowe. Prace prowadzone są bez głowy. Prace można tak prowadzić, żeby jak najmniej utrudniać życia mieszkańcom. Przykładowo – cięcie kostki można wykonać poza budową, ale o tym pajace z dzielnicy nie pomyślą (i za to polecą). Nie wiem jeszcze jak będzie wyglądał efekt końcowy, ale z tego co widać będzie tak samo jak było, czyli parking taki sam. Ten co był był bez sensu, ludzie i tak ustawiali samochody na chodniku… Czytaj więcej »
Wie pani do czego zmierzam ? Do tego że nasze społeczeństwo jest coraz to bardziej nerwowe ciągłe niezadowolenia wieczne na nie jak by każdy był idealny tylko szkoda że swoich błędów czasami nie widzą
Widzi pani ja jestem takiego pokolenia że się cieszę ” tym że robią” i zrobią i będzie spokój i potrafię te utrudnienia znieść a z dojazdem nie mialem aż tak dużego problemu bo calej ulicy nie zamknęli uważam że okres wakacyjny jest najlepszy do takich remontów
A na koniec dodam że komentarzy niezadowolenia pewnie by nie było jak w tym czasie spędzali byśmy urlopy poza domem
Brawo! Jestem za. Z obszarów remontów, wysyłać proszę ludzi na wakacje, oczywiście na koszt firmy. Oby nie na Syberię.
Panie Czesławie bo taka prawda jest pan mi powie jak dogodzić ludziom nie robią to jest źle coś robią też jest źle to powiedzcie mi kiedy wszyscy byli by zadowoleni ? chyba jak by ulicę zrobili w jedną noc po cichutku o wstajesz rano patrzysz a ulica jest zrobiona .
Mnie Martwi to że tracimy coraz to więcej zieleni wszędzie coś stawiają nowe osiedla przybywa samochodów są korki smród spalin ja się tu wychowałem Motycka i okolice to było moje dzieciństwo kiedyś nie było komputerów internetu czas spędzało się na dworze .Pozdrawiam
Dogodzić ludziom bardzo prosto…. Myśleć o ludziach, a nie o kasie. Zrobią ulicę, wezmą kasę nakurzą, nasmrodzą i pójdą. I tak 30 lat w Polsce się robi. Jaki to problem robić tak, żeby było ciszej i nie kurzyć. Żaden, ale trzeba kupić lepszą maszynę, zrobić namiot z odkurzaczem….. To kosztuje, a cienki właściciel firmy za oszczędności, kupi sobie Audi, a syf zostanie. Tego właściciela, to jeszcze rozumiem, ale władz dzielnicy, nigdy nie zrozumiem.
Już wolę remont ulicy niż remont balkonu pod oknem i to w sobotę, a czasami jak odbije „mieszkacom” to i w niedzielę. Takie klimaty.
Debile jeżdżą po zamkniętej ulicy. Będą remontować na swój koszt. Wiocha została zgłoszona na policję. Pani Iwona ma rację. Remont ulicy to małe piwo w stosunku do zachowania słoików, którzy tu zamieszkali po 2005 roku.
Święte słowa pani Iwony i pana Romana. Kupi słoik pieska i pies całą niedzielę wyje, albo kafelki na balkonie docina. Remont ulicy to nawet nie wiem kiedy robią, ale wiocha daje czadu świątek i piątek.
no właśnie czepiamy się remontu a proszę sami widzicie co potrafią nasi sąsiedzi robić. poza tym co to teraz za sąsiedztwo kiedyś sąsiad to był sąsiad można było na niego liczyć a teraz tylko dzień dobry albo nawet to nie
Pies wyje całą niedzielę i nie przeszkadza, a remont przeszkadza. Burak zawsze będzie burakiem, nawet jak mu ulicę zrobią z bazaltu.
Pies wył z soboty na Niedzielę mimo upojenia alkoholowego słyszałem to przez sen to był jak koszmar obudziłem się w nocy myślałem że to sen ale niestety . Zostawili go samego w domu ciekawe czy zostawili mu wodę i jedzenie
Może ktoś w sobotę 22.07 robi grilla inie ma z kim wypić piwa lub wódeczki jestem chętny opijemy kostkę nową na ulicy ha ha pozdrawiam
I po co tyle krzyku. Tu zawsze jest remont.
Racja. Tu zawsze remont. Dorabia się wiecha to i remontują. Teraz kupią za 500+ samochody i będą na parkingu remontować. Zrobili im warsztat z kostki. Tu trzeba policjanta postawić, ale i to nie pomoże.
Czy ktoś z władz dzielnicy widzi co tu się dzieje? Kurzą, smrodzą i przeklinają. To jest skandal. To wasz koniec.
To jest skandal ha ha panie jeden z drugim skończ pan te swoje komentarze bo się płakać chce. Każdy remont czy budowa wiąże się z nieudogodnieniami mniejsze lub większe ale są więc po co pisać bzdury Ulicę robią dla nas i dla pana też. Budują metro też są utrudnienia ale zrobią i będzie spokój trzeba się przemęczyć
Witam jaka nam się piękna ulica robi ?
Jakoś się robi :-) Czy będzie piękna to czas pokaże. Na razie jest już rozjeżdżana i zastawiona przez parkujące samochody. Jedno jest zastanawiające, że zostawili stare, powykrzywiane latarnie z drutami na słupach. Wygląda to fatalnie. Była okazja zakopać kable i postawić nowe słupy. Może jeszcze to zmienią ale jak na razie nie zanosi się na to. Czyli będzie piękna ulica, którą będą szpecić stare latarnie z wiszącymi drutami :-(
Jacek,
latarnie będą nowe, ale niestety większość starych słupów zostanie.
Tego projektanta niech gęś kopnie.
A 15.08 coraz bliżej. Już dopilnuję, żeby kary były.
Musi pacan o 7.30, w sobotę rzeźbić. Baran jeden, ćwok i cap.
Ale syf malaria się zrobił. Zrobili z ulicy parking, a woda jak stoi tak stała. Ktoś za to beknie na 100%
15.08. Ulicy nie ma, parking jest. Dziadostwo.
No właśnie. Taki zielony blaszak parkuje tu na środku ulicy. Może jakiś policjant zainteresowałby się właścicielem. Dużo ich tu chodzi i nie widzą. A tak ogólnie to burdel na kółkach.
I właśnie rozebrali nowo ułożoną kostkę, aby postawić nowe latarnie.
Jakiś totalny idiotyzm, żadnej koordynacji prac i planowania kolejności działań.
Przecież zawsze wyjmowanie kostki ze środka powoduje, że nie da się już tak dobrze ułożyć jak na początku i pozostają ślady i nierówności.
Oczywiście za chwilę usuną stare słupy a dziury po nich załatają i też pozostaną ślady.
Ratunku. Nową ulicę rozbierają. Kiedy te dziady stąd pójdą? 15 sierpnia dawno minął.
Z Dzielnicy przyszli. Po 3 miesiącach. Możecie się pakować.
TO DURNE PAŁY. PÓŁ NOWEJ ULICY ZNISZCZYLI, BO WODA NIE MA GDZIE SPŁYWAĆ. KTO ZA TO PŁACI? NA SZCZAW POPAPRAŃCY.
Remont tej ulicy uwłacza wszystkim zasadom. Zerwano nową kostkę, położono nową, a teraz znowu się zrywa nową nawierzchnię, bo trzeba postawić lampy i wymienić studzienki. Kto za to odpowiada? Dodatkowo remont miał skończyć się 15.08.2017. Trzy miesiące remont trwa. Utrudnienia w ruchu trwają już 4 miesiąc, kurz i hałas 4 miesiąc. A efekt? Parking na całej ulicy, przejechać trudno, woda dalej stoi, lampy na środku ulicy (tylko czekać jak ktoś się na nich rozbije). Może ktoś pomyśli o odpowiednim oznakowaniu, może ulica jednokierunkowa. Tak to wygląda.
Pani Mario. Oznakowanie będzie. Znak D-40 Strefa zamieszkania. Znak ten oznacza wjazd do strefy zamieszkania. Należy pamiętać, że dopuszczalna prędkość w strefie zamieszkania wynosi 20 km/h. No!
I niech ktoś jedzie szybciej. Za 50 km/h już nie pojedzie, Kamery będą też. Zdrówka życzę i miłego korzystania z ulicy Motyckiej.
Bardzo ciekawe, ale chyba musiałby tu stać policjant z radarem dzień i noc. Następny kretynizm.
Prawo o ruchu drogowym stanowi że:
– w strefie zamieszkania piesi mogą korzystać z całej szerokości drogi i mają pierwszeństwo przed pojazdami,
-postój pojazdów dozwolony jest wyłącznie w miejscach wyznaczonych w tym celu ( mandat 100zł za nie przestrzeganie)
-dopuszczalna prędkość pojazdu lub zespołu pojazdów wynosi 20 km/h.
-Wyjeżdżając ze strefy zamieszkania, włączamy się do ruchu i zobowiązani jesteśmy bezwzględnie ustąpić pierwszeństwa innym pojazdom.
Mamy ze 20 załatanych dziur w nowej jezdni. Tu i tak nie da się jechać szybciej niż 20 km/h, a za rok to tylko 10 km/h. Za dwa lata wyleją asfalt i będzie super. Projektanta takiej ulicy wywalić.
Następny kretynizm. Postawili znak drogowy za krzakiem. Ale jaja.
Stefan. Możesz mi nagwizdać. Stawałem i będę stawał gdzie chce.
I mamy parking. Może postawić parkomat?
Pięknie. Teraz stawiamy ławeczki i stoliki. Żabka blisko, piwo tanie, to można robić imprezy pod chmurką. Żadnych kawiarenek, bo to nie przejdzie.
Kostek daj nam znać za jakiś czas ile mandatów nazbierałeś. Teraz nie są wkładane za szybę, tylko przychodzą pocztą.
Komisja przyjechała. Jak te ciecie odbiorą tę ulicę to będą mieli przechlapane.
Stefan. Będę zbierał.
Motycka po zimie będzie wyglądać jak Złotopolska. Wujek kasę wziął.
Pani Stefanie. Jak „strefie zamieszkania” jak tu nie da się mieszkać?
Znak stoi. Pan Stefan objaśnił co oznacza. O 21.00 stoi nieprawidłowo 5 samochodów i takie przestrzeganie zasad ruchu drogowego. Ciekawe czy ktoś z policji to widzi?
Nawet z okna komisariatu patrzą, ale nie widzą.
Może ktoś z Urzędu mógłby wyjaśnić jaki był cel wprowadzenia takiej organizacji ruchu, której zasady nie będą przestrzegane – widać to po okolicznych uliczkach gdzie również jest znak D-40 (strefa zamieszkania)
Na wioskę, to tylko mandat, albo kołki wbić.
Ktoś tu pisał o zielonym blaszaku. Rzeczywiście znowu stoi na środku drogi. Wyminąć się nie można, o wypadek nietrudno. Może władze naszej dzielnicy, które zafundowały nam tak wspaniały remont, zainteresują się jak tu parkują co niektórzy. Ulica nie jest do tego, żeby ładnie wyglądała, ale żeby po niej bezpiecznie jeździć.
Ciekaw jestem co tu się będzie działo 1 listopada.
Parkowanie uwłacza przepisom ruchu drogowego. Proszę o zrobienie tu porządku.
Po 3,5 miesiącach chyba koniec. Powinni to pokazywać w telewizji co tu zrobiono. Bez pomysłu i głowy.
Proszę zgłaszać samochody parkujące niezgodnie z przepisami na straż miejską 986 lub 19115 , lub przez internet: warszawa19115.pl Dziś rano tak było zastawione skrzyżowanie z Gościeradowską, że nie mogła wjechać śmieciarka. Dodam że zgodnie z przepisami w zatoczce parkingowej powinno się parkować równolegle do krawędzi jezdni (chyba że jest to inaczej określone poprzez odpowiedni znak lub wyznaczone są stanowiska postojowe poprzez wymalowanie ich na jezdni): Znak D-18 Parking oznacza miejsce przeznaczone do postoju lub parkowania pojazdów silnikowych. W przypadku, gdy wyznaczenie postoju na chodniku lub jezdni jest inne, niż równolegle do jej krawędzi, to sposób ten jest przedstawiony na odpowiedniej… Czytaj więcej »
Przecież na Motyckiej jest baza policji. Jeżdżą i chodzą tą ulicą policjanci wielę razy dziennie. Widocznie tak jak jest, jest prawidłowo, bo żądnemu ze stróży prawa nie przyjdzie do głowy zwrócić uwagę na złe parkowanie i zastawianie jednego pasa ruchu. Nie można bezpiecznie wyjechać z garażu z bloku przy Borzymowskiej 43, bo nie widać samochodu jadącego od Gościeradowskiej. O wypadek nietrudno.
I mamy Motycką jednokierunkową w dwóch kierunkach. Trzeba koniecznie postawić światła regulujące ruch. Narobili.
Niestety, cały jeden pas ruchu począwszy już od Gościeradowskiej zastawiony.
Jeżdżą po chodniku bo szara kostka to nie ulica a chodnik.
Za chwilę słoiki będą także parkować na tym chodniku i będą dwa rzędy zaparkowanych samochodów z jednokierunkowym przejazdem w środku :-(
Tutaj niestety parkują mieszkańcy bloków z Gościeradowskiej.
Może powinni od razu z tej ulicy zrobić jednokierunkową z parkowaniem wzdłuż całej długości i sprawa by była jasna.
To trzeba zgłaszać do straży miejskiej. Inaczej nic się nie zmieni. To nie jest deptak w centrum miasta i strażnicy sami tutaj nie przyjdą zrobić porządku.
Postawić ze trzy kamery i inwestycja zwróci się za dwa dni.
Ooooo….. Chłopaki wrócili z biaksem. Zaczną ulicę rozbierać chyba. To jest super debilizm.
I mamy pierwsze mandaty. Oj będzie utarg. Remont zwróci się szybko. Kostek! Jak tam?
Faktycznie wczoraj była straż miejska, robili fotki i pewnie będzie kilka mandatów.
Jednak ta akcja musi być powtarzana na początku dość regularnie bo kolejni cwaniacy znów parkują.
W miejsce parkingu trzeba było zrobić skwer, postawić znaki zakazu zatrzymywania, wbić kołki, postawić kamery, całodobowy dyżur policjanta…. A i tak stanę. Pozdrawiam.
Parkują dalej. Nie można tu bezpiecznie wyjechać na Gościeradowską, ani wyjechać z Gościeradowskiej. Czy naprawdę trzeba czekać jak dojdzie do wypadku?
Kompletną głupotą było zrobienie tutaj ciągu pieszo-jezdnego. Poprzednie rozwiązanie z normalną ulicą i klasycznym chodnikiem było zdecydowanie lepsze. Wystarczyło tylko zrobić generalny remont.
Dzisiaj rano cały pas zastawiony przez furgonetki. Już nie tylko jeden zielony blaszak. Jest też biały blaszak.
Nie pozostaje nic innego jak nadal zgłaszać do straży miejskiej.
Ulica po remoncie jest udana. Mandaty i jeszcze raz mandaty. Tu kołki i drut kolczasty nie pomoże, bo nie wzięto pod uwagę kto tu mieszka. Pozdrawiam Agnieszka