Na Targówku powstała galeria street artu. O dwóch obliczach

5
Share

Na ścianach czterech sąsiadujących ze sobą kamienic można zobaczyć już cztery wielkie murale na światowym poziomie. Oraz coś jeszcze.

 

Po cichu, w połowie lipca, zakończyło się malowanie wielkiego muralu „Mały Książę” na ślepej ścianie kamienicy przy ul. Rajgrodzkiej 13, niedaleko skrzyżowania Radzymińskiej i Trockiej. Mural wykonała Magdalena Rytel z grupy wallart.pl. Wygląda on naprawdę sympatycznie:

 

To już czwarty wielki mural na kamienicy w tej okolicy. W odległości dosłownie kilku kroków od siebie można obejrzeć jeszcze trzy inne interesujące uliczne prace.

Najpopularniejszy jest niewątpliwie „Człowieczy los” na kamienicy przy ul. Radzymińskiej 150 – namalowany wspólnymi siłami przez grupy Twożywo (z Warszawy) oraz Farbfieber (z niemieckiego Düsseldorfu) w 2010 roku:

 

Tuż za nim, na kolejnej kamienicy (Radzymińska 140), jest mural „Collapse”, powstała w 2014 roku praca bardzo znanego w świecie street artu duetu Cyrcle z Los Angeles (USA). Całość ma antywojenne przesłanie, choć artyści potem przyznali, że nie do końca efekt końcowy jest udany – coś nie wyszło z doborem farby:

 

A kilka kroków w bok, na ścianie kamienicy przy równoległej uliczce Rajgrodzkiej 25, jest skromny obraz „Morska pani” powstały w 2016 roku. Jego autorką akurat nie jest żadna światowa sława, ale utalentowana uczennica gimnazjum nr 143 na Bródnie, Weronika Zdzichowska, która wygrała konkurs na projekt muralu „Kolej na Pragę”:

 

Cztery świetne murale na czterech sąsiadujących kamienicach na Targówku Mieszkaniowym, różnorodne przykłady dobrego street artu w odległości dosłownie jednej minuty spaceru od siebie. Czy to już wszystko?

Nie.

Oprócz dzieł na światowym poziomie, przedwojenne kamienice w tym rejonie Radzymińskiej i Rajgrodzkiej mają bowiem jeszcze inne malunki, o zupełnie innych „wartościach artystycznych”. Niemal każdy wolny fragment ich ścian zabazgrany jest z wulgarnymi napisami wyjaśniającymi, kto akurat w tej okolicy jest uważany za cwela, a kto za kur… (przepraszamy za słownictwo – ale te napisy może przeczytać każde dziecko idące tu ulicą).

Na marginesie, na targowek.info pisaliśmy o niektórych bohaterach tych tekstów – czytaj m.in. tutaj i tutaj.

Podkreślmy, że nie mówimy tu o pojedynczych bazgrołach – zasprejowane są całe ściany domów, zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz! Na przykład klatka schodowa komunalnej kamienicy przy Radzymińskiej 140 (tej samej, na której ścianie jest mural „Collapse”) wygląda tak:

 

To ta sama kamienica, w której w ostatnie Boże Narodzenie ktoś podpalił palety rozrzucone na klatce schodowej. Szybka interwencja straży zapobiegła wtedy tragedii. Jednak poza wywietrzeniem pomieszczeń nic się od czasu pożaru tutaj nie zmieniło. Administracja nie spieszy się z remontem.

Z jednej strony świetne murale, z drugiej wulgarne bagroły – wszystko tuż obok siebie, przy głównej ulicy Targówka Mieszkaniowego. Dla turystów, którzy tu docierają, takie przemieszanie światowego street artu i warszawskiego graffiti może nawet być specyficzną atrakcją. Ale czy na pewno to powód do dumy dla naszego Targówka?

 

wszystkie zdjęcia: targowek.info

5
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx