Ulica Reichera zmieni nazwę na… Reicher. Albo na… Reichera

6
Share

Trochę dziwnie brzmi tytuł tego artykułu – ale nie ma tam pomyłki.

 

O planach dekomunizacji ulicy na Zaciszu pisaliśmy już w czerwcu. Przypomnijmy, że jej aktualny patron Gustaw Reicher (1900-1938) należał do najbardziej oddanych Stalinowi funkcjonariuszy Kominternu, a także m.in. wspólnie z Sowietami szykował się do objęcia władzy w Polsce w razie zwycięstwia Armii Czerwonej w 1920 roku.

Mimo mrocznej przeszłości Gustawa R., w przeprowadzonych przez miasto konsultacjach 53 procent mieszkańców Warszawy opowiedziało się przeciwko zmianie nazwy ulicy. Za zmianą było jedynie 32 procent.

Jednak konsultacje nie mają mocy obowiązującej – ostateczną decyzję w tej kwestii będą podejmować stołeczni radni. I planują to zrobić już dzisiaj na sesji Rady Warszawy.

Jak będzie się więc nazywać zdekomunizowana ulica Reichera?

Radni Warszawy wyciągnęli „z kapelusza” prof. Eleonorę Reicher, wybitną lekarz-reumatolog, profesor Akademii Medycznej w Warszawie, uczestniczkę Powstania Warszawskiego, żyjącą w latach 1884-1973. To niewątpliwie zasłużona postać, tyle że jej nazwisko w kontekście ulicy na Zaciszu nigdy wcześniej się nie pojawiało.

Natomiast wielu mieszkańców w konsultacjach zagłosowało, żeby – jeśli już koniecznie trzeba zmienić nazwę ulicy – nowym patronem został prof. Michał Reicher, polski anatom i antropolog, jeden ze współtwórców Akademii Lekarskiej w Gdańsku, żyjący w latach 1888-1973 i choć mniej związany z Warszawą od pani Eleonory, to pochowany na warszawskich Powązkach.

Po tym jak nazwisko Eleonory Reicher pojawiło się w porządku dzisiejszej sesji Rady Warszawy, mieszkańcy ul. Gustawa Reichera błyskawicznie się skrzyknęli, zaczęli protestować, zbierać podpisy i wsparci przed targówkowskich radnych Jędrzeja Kunowskiego oraz Katarzynę Górską–Manczenko walczą o przemianowanie ulicy jednak na Michała Reichera.

Dlaczego to jest takie ważne?

Otóż ze zmianą nazwy ulicy wiąże się zmiana adresów 27 domów pod którymi jest zameldowanych 248 osób, a także prowadzonych jest 21 jednoosobowych działalności gospodaczych (wpisanych do Centralnej Ewidencji Działalności Gospodarczej) oraz 8 większych firm (wpisanych do Krajowego Rejestru Sądowego). Przy zmianie ulicy z mężczyzny Reichera na kobietę Reicher wszyscy oni będą musieli wymienić wszystkie dokumenty, pieczątki, druki itp. na których pojawia się nazwa ulicy.

Ale jeśli radni zmienią komunistę na antropologa, lecz w obu wypadkach mężczyzn o takim samym nazwisku, trzeba będzie wymienić tylko te dokumenty, w których pojawia się imię patrona ulicy. A tam, gdzie funkcjonuje po prostu „ul. Reichera”, nic nie trzeba będzie zmieniać – co oznacza dla przedsiębiorców dużo mniej formalności i dużo mniejsze koszty.

Rzecz jasna dla mieszkańców byłoby najlepiej, gdyby na Reichera powtórzyć sztuczkę z bródnowskiej ulicy Kowalskiego: w 2008 roku Aleksandra Kowalskiego – komunistę i pułkownika LWP – zmieniono na Aleksandra Kowalskiego – hokeistę, oficera WP i ofiarę zbrodni katyńskiej. Dzięki temu przeprowadzona dekomunizacja ulicy nie wiązała się dla mieszkańców z obowiązkiem zmiany dokumentów i przeszła bezproblemowo, by nie rzec, że niezauważalnie. Ale historia nie odnotowała żadnego pozytywnego bohatera nazywającego się „Gustaw Reicher”, więc taka sztuczka na Zaciszu się nie uda…

Czy zaciszańska uliczka ostatecznie zmieni patrona z Reichera na Reichera, dowiemy się na dzisiejszej sesji Rady Warszawy.

 

AKTUALIZACJA (godz. 16:30): Rada Warszawy przegłosowała dziś zmianę ulicy Gustawa Reichera na ul. Michała Reichera.

AKTUALIZACJA (4.10.2017):

 

zdjęcie na górze: ulica Gustawa Reichera na Zaciszu /fot. targowek.info

6
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx