Skarbówka sprawdzi „hotele robotnicze” dla cudzoziemców. Kontrolują też śmieci

18
Share

Urzędnicy reagują na kłopoty z nielegalnymi „hotelami”, w których rozrabiają zagraniczni pracownicy. Czy ich działania przyniosą skutek?

 

O „hotelach”, które w ostatnim czasie rozkwitły w naszej dzielnicy, pisaliśmy na targowek.info we wrześniu. Przypomnijmy, że niektórzy właściciele mieszkań i domów (szczególnie na Zaciszu) wynajmują przeznaczone na kilka-kilkanaście osób lokale dużo większym grupom cudzoziemskich robotników, którzy gdzieżdżą się w nich w fatalnych warunkach. I na różne sposoby zakłócają spokój sąsiadom.

Kilka dni po naszym artykule interwencję w tej sprawie podjął również dzielnicowy radny Jędrzej Kunowski. W oficjalnej interpelacji wymienił on adresy czterech (zdecydowanie nie wszystkich) takich lokali, mieszczących się w bezpośredniej okolicy kanałku Bródnowskiego i szkoły podstawowej przy ul. Samarytanka.

Wspomniana przez niego lista wyczynów mieszkańców tych „hoteli” jest długa.

Noclegi prowadzone przez właścicieli w domach jednorodzinnych dla grup 20-30 osobowych powodują poważną uciążliwość dla sąsiadów i otoczenia. Zamieszkałe towarzystwo organizuje huczne imprezy, libacje alkoholowe oraz „polowania na kobiety” z innego „hotelu”, chodzenie po spadzistych dachach w klapkach to tylko część ich osiągnięć. Uliczki dojazdowe służą także jako przystanek tranzytowy, albo niemal dworzec dla tych mieszkańców, którzy wsiadają do przyjeżdżających busów o godzinie 5:30 rano, przy okazji korzystając aby w okolicznych krzakach zaspokoić swoje potrzeby fizjologiczne. W wielu miejscach walają się śmieci licznie produkowane przez tak licznych lokatorów…  – obrazowo opisuje radny Kunowski.

Teraz znamy odpowiedź na tę interpelację. Wynika z niej, że warszawscy urzędnicy znają problem i próbują interweniować na różne sposoby.

Obiekty [wymienione w interpelacji radnego] nie figurują w ewidencji obiektów, w których świadczone są usługi hotelarskie prowadzonej przez Prezydenta m.st. Warszawy. W związku z powyższym, zwróciłem się do Urzędu Skarbowego Warszawa Targówek w celu sprawdzenia, czy pod ww. adresami prowadzona jest działalność w zakresie wynajmowania pokoi lub czy są podpisane umowy najmu – czytamy odpowiedzi podpisanej przez burmistrza Sławomira Antonika.

Ponadto, w związku z zakłócaniem ciszy nocnej i porządku publicznego, wystąpiłem do Straży Miejskiej i Policji w celu przeprowadzenia kontroli ww. posesji – dodaje burmistrz.

Oprócz kontroli skarbówki i interwencji służb porządkowych, ciekawie wygląda kontrola deklaracji o wysokości opłat za wywóz śmieci w lokalach masowo zamieszkałych przez cudzoziemców.

Okazuje się, że właściciele przynajmniej trzech zaciszańskich  „hoteli robotniczych” zaniżyli w deklaracjach ilość zamieszkujących ich domy osób. Teraz sprawdzają ich z tego powodu urzędnicy z wydziału ochrony środowiska dzielnicy Targówek.

Czy te działania przyniosą pozytywny skutek i uspokojenie sytaucji na Zaciszu? Mamy nadzieję, że tak – choć gwoli sprawiedliwości dodajmy, że dokładnie w tej samej okolicy kanałku Bródnowskiego za bałagan odpowiadają nie tylko cudzoziemcy, ale także niektórzy Polacy.

 

zdjęcia na górze: fot. Flickr/Juanedc

 

18
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx