Dajcie wreszcie porządny autobus na Trasę Świętokrzyską

30
Share

Nowa ulica za 76 mln złotych świeci pustkami. Nie wykorzystuje jej nawet komunikacja miejska – chociaż łatwo mogłaby to zrobić.

 

Na początek bijemy się w piersi. Sami na targowek.info wieszczyliśmy, że po otwarciu Trasa Świętokrzyska – łącząca Pragę z Targówkiem Fabrycznym i kończąca się ślepo na wąskiej ulicy Zabranieckiej – będzie stała w korkach. Pomyliśmy się.

Choć od otwarcia trasy minął ponad miesiąc, jeszcze nie było na niej żadnego większego zatoru. Chyba w ogóle nikt nie widział na nowej drodze więcej niż trzy samochody równocześnie… Choć Trasa Świętokrzyska jest naprawdę dobrym skrótem, kierowcy nie mają ochoty nią jeździć!

Powodów ku temu jest sporo – m.in. brak bezpośredniego połączenia z mostem Świętokrzyskim, co najmniej uciążliwy dojazd od strony Targówka (wąskie ulice, przejazdy kolejowe), zakończenie nowej drogi na zakorkowanej o każdej porze dnia ulicy Targowej itd.

Na pustej Trasie Świętokrzyskiej brakuje też komunikacji miejskiej. Po długim namyśle ZTM skierował na nową drogę tylko jeden autobus 156. Lecz jeździ on długą i pokręconą trasą, niemal zawsze stoi w korku na moście Grota-Roweckiego, a co najgorsze kursuje zaledwie raz na pół godziny i ciągle się spóźnia. W efekcie tylko najwytrwalsi pasażerowie mają ochotę czekać na niego na przystankach, a 156 wozi po Trasie Świętokrzyskiej głównie powietrze.

Co zrobić z tym fantem, który kosztował 76 milionów złotych? Prywatne samochody prędzej czy później na Trasie Świętokrzyskiej się pojawią – jeśli nie zachęci ich budowa i otwarcie łącznika do mostu, to zmusi nadchodzący, acz nie mogacy się rozkręcić, generalny remont ulicy Łodygowej.

Natomiast pasażerowie komunikacji miejskiej nigdy nie pojawią się na nowej ulicy, jeśli Zarząd Transportu Miejskiego nie puści w końcu na Trasę Świętokrzyską jakiegoś sensownego autobusu – który w przeciwieństwie do obecnego 156 będzie jeździł często, regularnie i w miarę punktualnie.

Takim autobusem mogłaby być linia 120 – łącząca Białołękę przez Targówek i plac Wileński z Dworcem Wschodnim. Popularny, często zatłoczony autobus stale utyka na ulicy Targowej, w godzinach szczytu spędzając na jej kilkusetmetrowym odcinku więcej czasu, niż zajmuje mu przejazd przez cały Targówek.

Skierowanie 120 do tego samego Dworca Wschodniego przez Trasę Świętokrzyską – a więc ominięcie ul. Radzymińskiej i Targowej poprzez ul. Rozwadowskiego i Księcia Ziemowita (wersja hardcore: przez przejazd kolejowy przy ul. Naczelnikowskiej – ale to chyba zbyt ryzykowny wariant) pozwoliłoby na skrócenie trasy linii 120, ominięcie największych korków na Pradze, przyspieszenie kursowania, zwiększenie punktualności oraz uwolnienie kilku autobusów, które możnaby wykorzystać do zwiększenia częstotliwości innych tras. Zaś pasażerowie jadący tylko do placu Wileńskiego bez problemu i sprawnie mogliby się przesiąść na ul. Radzymińskiej w którąś z ok. 10 innych linii zmierzających tamtędy do Wileniaka.

Zmiana trasy 120 to oczywiście tylko jeden z możliwych sposobów wykorzystania Trasy Świętokrzyskiej – choć naszym zdaniem najprostszy i najszybszy do wprowadzenia. Macie inne pomysły? Piszcie w komentarzach. Macie dojścia do ZTM? Pokażcie im ten artykuł.

 

zdjęcia na górze: pusta trasa Świętokrzyska / fot. ZDM

30
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx