25 lat więzienia za wybuch na Turmonckiej

4
Share

Sąd wydał wyrok na sprawcę głośnego morderstwa sprzed półtora roku.

 

Do wybuchu w bloku na ulicy Turmonckiej 8 doszło w październiku 2016 roku, ale Bródno rozmawiało o niej przez kolejne tygodnie. Po eksplozji pod drzwiami jednego z mieszkań amatorskiej bomby (właściwie – wypełnionego materiałami wybuchowymi termosu) zginął 48–letni Krzysztof M., oficjalnie właściciel kiosku działającego obok niedalekiej „Biedronki”. Drugi mężczyzna został lekko ranny.

Służby podeszły do sprawy niezwykle poważnie – śledztwo w sprawie bomby na Bródnie prowadziła Prokuratura Krajowa. Już po kilkunastu dniach, w wyniku wielkiej akcji policyjnej w okolicy ul. Toruńskiej i św. Hieronima, funkcjonariusze zatrzymali 44–letniego Waldemara O. Z informacji policjantów wynikało, że mężczyzna prowadził z zabitym przez bombę Krzysztofem M. wspólny biznes i prawdopodobnym motywem jego działania mogły być rozliczenia finansowe.

Dzisiejsza „Gazeta Wyborcza” informuje o zakończeniu procesu w tej sprawie: Waldemar O. został skazany przez sąd na 25 lat więzienia.

Jak podaje gazeta, Waldemar O. przyznał się do winy i złożył szczegółowe wyjaśnienia. Wg jego zeznań, relacje z zabitym Krzysztofem M. były bardzo „toksyczne”. Mężczyźni byli wspólnikami, ale kłócili się o pieniądze, zaś „apodyktyczny i agresywny” Krzysztof M. miał się znęcać nad wspólnikiem. Na pytanie, dlaczego nie zgłosił coraz brutalniejszego konfliktu na policję, Waldemar O., jak relacjonuje „Wyborcza”, odpowiedział: „Takich rzeczy się na Bródnie nie robi”.

Ostatecznie Waldemar O. wpadł na pomysł zabicia wrogiego wspólnika i precyzyjnie zrealizował plan. Na początku października 2016 r. w Carrefourze przy Głębockiej kupił termos, baterie, żarówki, klej, przełącznik i przewody elektryczne oraz petardy – a w piwnicy bloku przy ul. św. Hieronima stworzył z nich bombę domowej produkcji.

Sąd nie znalazł usprawiedliwienia dla czynu Waldemara O. i za zabójstwo w zamachu bombowym na Turmonckiej skazał go na 25 lat więzienia oraz zapłatę córce zabitego 50 tys. zł zadośćuczynienia.

Wyrok nie jest jednak prawomocny, zaś obrońcy skazanego zapowiadają apelację.

 

Całą relację z procesu Waldemara O. można przeczytać na stronie wyborcza.pl

 

zdjęcie na górze: Waldemar O. tuż po zatrzymanu przez policję na Bródnie / fot. archiwum Policja

4
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx