Gdzie pracują i ile zarabiają radni Targówka?

24
Share

Zajrzeliśmy do najnowszych oświadczeń majątkowych radnych dzielnicy Targówek. I zauważyliśmy pewne ciekawe prawidłowości.

 

Zgodnie z prawem informacje zawarte w oświadczeniach majątkowych radnych są jawne – i każdy obywatel może, a może nawet powinien, do nich zajrzeć. Choćby po to, żeby dowiedzieć się, w jaki sposób zarabiają jego przedstawiciele wybrani w wyborach samorządowych.

Wśród obecnych radnych dzielnicy Targówek możemy zauważyć ciekawe – lecz niestety nie zaskakujące – prawidłowości:
* radni Platformy Obywatelskiej, rządzącej Warszawą, w większości pracują w przedsiębiorstwach miejskich/samorządowych;
* radni Prawa i Sprawiedliwości, rządzącego całą Polską, generalnie pracują w instytucjach państwowych;
* zaś radni Spółdzielni Bródno, co pewnie jest najmniejszym zaskoczeniem, pobierają pieniądze od SM Bródno.

Choć oczywiście zdarzają się od tych reguł wyjątki.

Poniżej podajemy główne źródła dochodów w 2017 roku oraz najważniejsze składniki majątków wszystkich targóweckich radnych. Dodatkowo każdy radny zarobił w ubiegłym roku po ok. 28 tys. zł z tytułu diety radnego – tą nieodpodatkowaną kwotę otrzymali wszyscy, więc poniżej już jej nie powtarzamy.

 

PLATFORMA OBYWATELSKA

Katarzyna Górska-Manczenko
pracuje jako specjalistka w Zarządzie Dróg Miejskich, gdzie zarobiła w ubiegłym roku 84 tys. zł. Oszczędności ma skromne – około 10 tys. zł w gotówce. Nieduże mieszkanie i samochód zostały kupione przez panią radną (wspólnie z mężem) na wciąż spłacane kredyty.

Michał Jamiński
jest kierownikiem w Mazowieckiej Jednostce Wdrażania Programów Unijnych – zarobił w niej w 2017 roku ponad 130 tys. zł. Radny Jamiński ma aż trzy mieszkania (wszystkie kupione na kredyt) oraz ok. 40 tys. zł oszczędności.

Dorota Kozielska
była wiceburmistrz Targówka pracuje obecnie w Domu Kultury Świt na Bródnie, w którym zarobiła 86 tys. zł; większe dochody przynosiła jej jednak  w 2017 r. własna działalność gospodarcza – ponad 100 tys. zł. Wspólnie z mężem ma duże mieszkanie i 23 tys. zł oszczędności.

Jędrzej Kunowski
jest koordynatorem w państwowym Polskim Holdingu Nieruchomości – ponad 150 tys. zł dochodu. Oszczędności w gotówce radny Kunowski uzbierał minimalne – 7 tys. zł plus akcje za 2 tys. zł. Ma też dom i mieszkanie.

Krzysztof Miszewski
jako zastępca kierownika w wymienionej już wcześniej Mazowieckiej Jednostce Wdrażania Programów Unijnych zarobił w 2017 r. 80 tys. zł. Wspólnie z żoną ma mieszkanie na kredyt. Oszczędności symboliczne – ok. 8 tys. zł.

Jolanta Miśkiewicz
inspektor w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji (MPWiK) – 56 tys. zł dochodu. Ma 12 tys. zł oszczędności… i tyle. Mieszkań, domów, samochodów ani innych cennych rzeczy pani radna nie posiada.

Joanna Mroczek
jest rzecznikiem prasowym Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania (MPO), w którym zarobiła 69 tys. zł. Oszczędności w gotówce (wspólnie z mężem): 55 tys. zł. Własnych nieruchomości radna Mroczek nie ma.

Bartosz Szajkowski
kierownik w Ośrodku Sportu i Rekreacji (OSiR) Targówek, w którym zarabia ponad 120 tys. zł rocznie. Pan radny ma też kupione na kredyt mieszkanie i ok. 90 tys. zł oszczędności (w większości ze spadku, który otrzymał w 2017 roku).

 

PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ

Andrzej Bittel
podsekretarz stanu (czytaj: wiceminister) w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa – zarobił tam ponad 180 tys. zł. Z większych dochodów w 2017 roku, radny-wiceminister Bittel otrzymał też od rodziny 30 tys. zł darowizny. Wspólnie z żoną ma dom i mieszkanie (oba kupione na kredyt) oraz oszczędności ok. 200 tys. zł.

Tomasz Cichocki
dyrektor niepublicznej szkoły podstawowej „Wyspa Jana Pawła II” na ul. Radzymińskiej – 52 tys. zł dochodu; uczy też religii w bródnowskiej publicznej podstawówce – 20 tys. zł. Wspólnie z żoną ma duży dom wzięty na kredyt, oraz 85 tys. zł oszczędności w gotówce.

Andrzej Dąbrowski
zgodnie z oświadczeniem majątkowym nigdzie nie pracuje, ale nie jest też emerytem – jedyny dochód jaki osiągnął w 2017 roku, prócz diety radnego, to świadczenie pielęgnacyjne na niepełnosprawnego syna: ok. 16 tys. zł. Mimo skromnych dochodów, pan radny ma całkiem spory majątek: 145 tys. zł w gotówce (wspólnie z żoną), 5 tys. zł w akcjach, mieszkanie i dwie działki.

Grzegorz Golec
pracował w ubiegłym roku w dwóch firmach – jako menadżer w PKP Cargo oraz jako księgowy w firmie Trade Trans Finance (należącej do tego samego PKP Cargo) – w których łącznie zarobił 50 tys. zł. Wspólnie z żoną ma kupione na kredyt mieszkanie i 16 tys. zł oszczędności.

Maciej Jankiewicz
był wiceprezesem, a potem prezesem państwowego Polskiego Holdingu Nieruchomości (co ciekawe, jego podwładnym był więc radny Kunowski z konkurencyjnej partii). W PHN radny Jankiewicz dorobił się ładnego majątku, łącznie zarabiając w 2017 roku ok. 460 tys. zł – ale wszystko to piszemy w czasie przeszłym, bo kilka tygodni temu został z tej intratnej posady odwołany. Zostało mu na pocieszenie ponad 150 tys. zł oszczędności i dwa mieszkania.

Janusz Marczyk
jest rencistą i nie deklaruje w swoim oświadczeniu majątkowym żadnych dochodów. Deklaruje za to oszczędności: 20 tys. zł w gotówce i papiery wartościowe warte aż 160 tys. zł (wspólność majątkowa z żoną). Ma też mieszkanie i działkę rekreacyjną.

Marcin Skłodowski
zaczynał ubiegły rok jako koordynator w firmie Randstad, kończył go jako dyrektor w PKP Intercity – łącznie zarobił w tych firmach ponad 130 tys. zł. Ma też uzbierane 140 tys. zł oszczędności.

Urszula Suzdalcew
emerytka, która praktycznie nie ma żadnego majątku. W ubiegłym roku dostała 23 tys. zł emerytury, nie deklaruje żadnych oszczędności, wynajmuje malutkie mieszkanko.

Marek Waszczak
specjalista w Kancelarii Sejmu RP, w której zarobił 94 tys. zł. Wspólnie z żoną ma ok. 70 tys. zł w gotówce i 25 tys. zł w obligacjach skarbowych, a także dwa mieszkania (jedno na kredyt) i działkę budowlaną.

Cezary Wąsik
asystent w Ministerstwie Sprawiedliwości, zarobił tam 31 tys. zł. Znacznie bardziej jego majątek powiększył się dzięki dwóm darowiznom na łączną kwotę ponad 110 tys. zł – które od razu przeznaczył na kupno mieszkania.

 

SPÓŁDZIELNIA BRÓDNO

Jacek Duczman
jest nauczycielem zajęć technicznych w szkole podstawowej na Bródnie (choć jako nauczyciel powinien zwrócić uwage na koszmarną liczbę zrobionych literówek w swoim oświadczeniu majątkowym) i zarobił tam w 2017 roku 55,6 tys. zł. Za pracę w SM Bródno dostał 8,8 tys. zł. Radny Duczman uzbierał 80 tys. zł w gotówce, jest też (wspólnie z żoną i córką) współwłaścicielem aż trzech samochodów.

Andrzej Gapys
dorabia jako kierownik na bazarze przy ul. Kondratowicza – 13 tys zł; w SM Bródno zarobił 9 tys. zł; otrzymuje też dwie niewysokie emerytury: polską i amerykańską. Mimo skromnych dochodów radny Gapys uzbierał imponujące oszczędności – wspólnie z żoną ma ponad 630 tys. zł oraz 15 tys. dolarów w gotówce, ma też dwa duże mieszkania.

Bożena Winter
jest kierownikiem w Spółdzielni Mieszkaniowej Bródno i w przeciwieństwie do swoich kolegów w klubu, zarabia tam bardzo przyzwoicie – w 2017 roku było to ponad 120 tys. zł. Oszczędności pani radnej są też godne – ma dom, dwa mieszkania, kilka działek oraz ponad 410 tys. zł w gotówce.

Zbigniew Poczesny
jest emerytem bez znaczących oszczędności w gotówce. Jako jedyny radny Spółdzielni nie ma stanowiska w SM Bródno, ma za to dom na Zaciszu.

 

RADNI NIEZRZESZENI

Witold Harasim (SLD)
emeryt – otrzymał w 2017 r. ponad 40 tys. zł emerytury; w RSM „Praga” dodatkowo zarobił 11 tys. zł. Na lokatach, funduszach i w papierach wartościowych pan radny deklaruję łącznie (z żoną) ok. 150 tys. zł. Ma też wspólnie z żoną mieszkanie.

Jacek Rybak (eks PO, eks SLD)
prowadzi własną działalność gospodarczą – konkretnie dzierżawi gospodarstwo rolne o pow. 26 ha, na którym zarobił w zeszłym roku 65 tys. zł. Posiada 60 tys. zł oszczędności w gotówce.

 

Oświadczenie majątkowe radnego PiS Miłosza Stanisławskiego za rok 2017, chociaż powinno, nie jest obecnie dostępne publicznie – może dlatego, że pan Stanisławski wiosną 2018 złożył mandat radnego, gdyż ubiega się o stanowisko prezesa w wielkiej państwowej firmie (i jeśli je zdobędzie, to napiszemy o nim nie tylko my, ale media w całej Polsce).

W jego miejsce nową radną PiS na Targówku została pani Beata Kacperska – lecz jest zaprzysiężona dopiero od kilku dni i w jej przypadku brak oświadczenia majątkowego jest całkowicie uzasadniony.

 

zdjęcie na górze: Rada dzielnicy Targówek / fot.archiwum targowek.info

24
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx