Deweloper już 14 lat temu miał zbudować w tym miejscu bezpieczne przejście ze światłami. Jak długo jeszcze będziemy na to czekać?
Do groźnego wypadku doszło dzisiaj około godziny 15 na skrzyżowaniu ul. Kondratowicza i Przy Grodzisku, tuż przy lasku Bródnowskim.
Jadąca na hulajnodze dziewczynka w wieku około 11 lat (prawdopodobnie wracająca ze szkoły – dziewczynka jechała z plecakiem na plecach) została potrącona przez ciężarówkę przewożącą materiały budowlane. Dziewczynka została poważnie ranna – była reanimowana na miejscu, w ciężkim stanie trafiła do szpitala.
Wszystko wskazuje na to, że dziecko w dużej mierze samo przyczyniło się do wypadku – dziewczynka prawdopodobnie przejeżdżała przez jezdnię, zamiast przeprowadzać hulanogę pieszo na oznakowanym przejściu dla pieszych. Ale czy tylko ona zawiniła?
Na skrzyżowaniu ruchliwej ulicy Kondratowicza z osiedlową ul. Przy Grodzisku, prowadzącą do rozbudowywanego od początku lat dwutysięcznych osiedla „Leśny Park”, regularnie dochodzi do niebezpiecznych zdarzeń oraz potrąceń. W ostatnich latach w tym miejscu ruch zwiększył się wielokrotnie, głównie z powodu osiedla, budowanego etapami przez firmę Agmet.
Deweloper już na początku inwestycji formalnie zobowiązał się zbudować w tym miejscu bezpieczne skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną i pasami do lewoskrętów z Kondratowicza w ulice Przy Grodzisku i Blokową. Pierwsze dokumenty poświadczające to zobowiązanie datowane są na rok 2004. Dodatkowo w 2008 roku miejski Inżynier Ruchu potwierdził konieczność budowy sygnalizacji w tym miejscu.
Jak łatwo policzyć – minęło 14 (czternaście!) lat – a firma Agmet wziąż nie wywiązała się ze swojego zobowązania, zaś urzędnicy z Targówka oraz m. st. Warszawy wciąż nie są w stanie wymusić na deweloperze realizacji tego projektu.
Przypomnieliśmy o tej skandalicznej sytuacji na targowek.info raptem kilka tygodni temu. Dziś dokładnie w tym miejscu ciężko ranna została dziewczynka na hulajnodze. Jej krew i cierpienie po równo obciąża dewelopera i urzędników.
zdjęcie na górze: archiwum targowek.info
Widocznie obiecanki cacanki
Zobowiązania dewelopera to jedno, ale nawet najlepiej zaprojektowane skrzyżowanie nie zatrzyma czystej głupoty. Jeśli ktoś bezmyślnie pakuje się pod koła ciężarówki to czerwone światło nie jest dla niego przeszkodą.
Aby mała przeżyła
Systematycznie w tym miejscu dochodzi do mniejszych lub większych kolizji z udziałem samochodów lub pieszych.
Powodem jest nadmierna prędkość jak również brak kultury kierujących. Aby przejść na drugą stronę jezdni trzeba się sporo naczekać mimo oznakowanego przejścia a wyjazd z ulicy Przy grodzisku czy Blokowej graniczy z cudem.
Przejście w tym miejscu jest tragiczne, szczególnie zważając na kulturę kierowców, bo przecież pieszy stoi na krawędzi jezdni dla widoków. Można czekać i kilkanaście minut i nic, jeden sznur samochodów. Jedyny sposób na przekroczenie ulicy, to czasami wymuszenie pierwszeństwa.
A deweloper…. Tu cisną się same przekleństwa. Macie krew na rękach. Jedynym powodem niewywiązania się z obietnicy jest chęć zysku, bo budowa przejścia to koszty, a koszty to mniej pieniędzy na wypłacanie sobie pensji. Oby wasze portfele byłby odtąd skąpane we krwi. Oby przy zapłacie nawet za bułki znaczone banknoty wskazywały wszystkim kim jesteście.
Tym miejscem to powinien zainteresować się prokurator, dlaczego nie powstało tam rondo albo skrzyżowanie ze światłami. W tym artykule jest mowa o światłach, ale wcześniej już nie jeden raz czytałem o zobowiązaniu dewelopera do wybudowania tam ronda. Bo odpowiedzialnością za niebezpieczne sytuacje powinno się obarczyć raz dewelopera który budując tam osiedla zobowiązał się przebudować to skrzyżowanie i z tego się nie wywiązał, dwa miasto które nie wymusiły tego na deweloperze, które można obarczyć odpowiedzialnością również o niegospodarność bo to też strata publicznych pieniędzy. Dziwne, że jeszcze prokurator tą sprawą się nie zajął, poszkodowani w jakichkolwiek tam wypadkach jak najbardziej mogą… Czytaj więcej »
„przejeżdżała przez jezdnię, zamiast przeprowadzać hulanogę pieszo na oznakowanym przejściu dla pieszych”
Przypominam, że tam jest również przejazd dla rowerów, co kierujący ciężarówką zignorował.
Wydaje mi się, że dziewczynka na hulajnodze jest, zgodnie z prawem, pieszym.
Nie rozumiem sugestii autora, że powinna była przeprowadzać hulajnogę przez przejście, a nie na niej jechać. Taka interpretacja nie wynika z żadnych przepisów.
Niestety od lat obserwuję to samo. Kierowcy (potencjalni mordercy) traktują ulicę Kondratowicza jak autostradę, a jest to osiedlowa droga lokalna. Jest jeden gwizd.Kiedy do urzędniczych głów dotrze żeby coś z tym zrobić? ile jeszcze tragedii musi się tam stać. Nie ma tygodnie bez jakiegoś zdarzenia. Pisałem w tej sprawie w wiele miejsc , każdy ma to gdzieś. Lobby samochodowe? może progi zwalniające byłyby rozwiązaniem?
TO NIE WINA KIEROWCY TYLKO PIESZYCH, ŚWIĘTE KROWY. GŁOWA W TELEFON, SŁUCHAWKI W USZACH I MYŚLĄ, ŻE WSZYSTKO STANIE NA ICH WIDOK.
OTÓŻ NIE!
DO BEOR:
NIE BĄDZ TAKI MUNDRY. KOCHAM TAK ZWANYCH KOLARZY NA PRZEJŚCIU DLA PIESZYCH GDZIE IDZIE MNÓSTWO LUDZI. Z ROWERU NIE ZEJDZIE ALE NA CZERWONYM TO PRZEJEDZIE.
Pamiętacie kiedy pojawiło się przejście na Wincentego między Konratowicza a Malborską?
Mam nadzieję, że śmierć nie jest potrzebna, do pojawienia się świateł w miejscu, w którym wczoraj polała się krew.
To tylko i aż światła.
A to, że kierowcy jeżdża jak jeżdżą … Tutaj na zmianę nie liczę.
Prędkość to raz. Ale popatrzcie ilu kierowców zatrzymuje się na zielnej strzałce … Auta poparkowane przy przejściach.
Za dziewczynkę trzymajmy kciuki.
A jakim prawem urzędnicy dali zgodę na budowę Agmetowi w zamian za wybudowanie skrzyżowania? Co to za układziki były z tym deweloperem? Kto na tym zarobił?
?
O, czyżby to ci mieszkańcy którzy żądają wybicia dzików z lasu? Oj, przykro.
Niestety dziewczynka będzie mieć uraz do końca życia. O hulajnodze może zapomnieć. Popełniła wykroczenie drogowe, ale pamiętajmy, że to dziecko i ktoś za jej postępowanie odpowiada.
Inna sprawa, że w tym miejscu powinien być fotoradar i światła. Inna sprawa, że urzędnicy ratusza ponoszą odpowiedzialność za swoje układziki z deweloperem i tym samym za nie wyegzekwowanie umowy z deweloperem i tym samym za stan zdrowia tej dziewczynki. Tak tak, macie na sumieniu zdrowie tego dziecka!
@hej hej
Dlaczego twierdzisz, że dziewczynka popełniła wykroczenie?
Jaki przepis naruszyła?
@JAN
Ciszej, głowa mnie boli.
Dziewczynka jechała na hulajnodze, nie na rowerze.
Czy według aktualnych przepisów hulajnoga jest traktowana jak rower?
Podaj proszę przepisy, może przeoczyłem jakąś ostatnia aktualizację.
winne są urzędasy, które wydawały kolejne pozwolenia chciwemu deweloperzynie. skoro się zobowiązał było mu nie dawać kolejnych zezwoleń na budowę i tyle. ale taniej sypnąć do kieszeni paru sprzedajnym łachom niż robić przebudowę. a nuż się upiecze i miasto będzie robić przebudowę całej ulicy.
Dziewczynka upadła za ciężarówką, kierujący nie wjechał w nią, a to jest różnica
Oby dziewczynka wyzdrowiała. Prawda jednak jest taka, że upadła za ciężarówką, kierujący nie wjechał w nią, a to jest różnica
Może państwo radni zorganizują jakąś sesję informacyjną lub (jak to teraz modne) streema i wyjaśnią na czym polega problem, na jakim etapie jest sprawa, co zrobili oni sami w sprawie, co zrobili ich poprzednicy i co i do kiedy planują jeszcze zrobić by rozwiązać ciągnący się d 14 lat problem. Szanowni państwo – przekazuję głos!
Najważniejsze to wszystko opchnąć developerom no i kasę przytulić
Jak dla mnie mają czas do wyborów. Dotyczy to zarówno rządzących jak i opozycji. Kto bardziej skutecznie zaangażuje się w rozwiązanie tego zabagnionego od wielu lat problemu ten powinien dalej rządzić… Liczy się bowiem efektywność a nie ilość napisanych pism w sprawie.
@beor
to nie ja twierdzę, a dziennikarz piszący ten artykuł, zasugerował w sposób pośredni, że dziewczynka popełniła wykroczenie.
Wykroczenie polegało na przejechaniu jezdni w poprzek hulajnogą. Gdyby przejechała przejściem dla rowerów, to wykroczenia by nie popełniła. Tak samo gdyby przeszła przejściem dla pieszych, prowadząc obok pojazd jednośladowy. Czy miała prawo przejechać jednośladem w poprzek jezdni nie po pasach dla rowerzystów? Jeśli miała, to nie miała pierwszeństwa.
Z tego co piszą tutaj w komentarzach świadkowie, kierujący ciężarówką nie wjechał w nią, ale co było powodem, ze w stanie cieżkim trafiła do szpitala, nie piszą. Kto ją potrącił?
do hej hej: o to chodzi. Ale kolega beor mysli ze jest wielkim znaFFCom prawa a przyjechał ze wsi i się panoszy
osobą, którą potącono jest moja przyjaciółka ze szkoły. Ma 12 lat. nie rozumiem: czemu kierowcy nie uważają na drogach.. przez to moja przyjaciółka musi przechodzić ciężkie operacje:( w przepisach osoba piesza to m. in. osoba jadąca na hulajnodze, rolkach.
A ja się po prostu zapytam czy wreszcie burmistrzowie i radni podejmą jakieś skuteczne działania i w ramach swoich możliwości (a takie przecież mają), będą tak długo chodzić za sprawą aż ją załatwią. Jakieś deklaracje?
Za dużo nabudowali tych wysokich bloków, pełno ludzi i pełno samochodów . Ruch na Kondratowicza jak na obwodnicy Marek. Nie ma jak wyjechać z ul. Grodzisko, ale tylko czekać wypadku na tym wjeździe przy wysokim budynku APM . Tam, codziennie ktoś zawraca na ciągłej, albo przecina ciągłą żeby wjechać z pasa , z którego nie ma prawa skręcić do garaży tego budynku. Ten deweloper zrobił mieszkańców i na tych wjazdach i na parkowaniu przy budynku , o parkowaniu przy usługach nie wspomnę. A ta ciężarówka, która potraciła dziecko , to na kolejną budowę jechała ? A czy kierowca to nie… Czytaj więcej »
Radzę się wyedukować, pieszy ma pierwszeństwo dopiero gdy wkroczy na pasy :) jego psim obowiązkiem jest czekać a nie włazić pod ciężarówkę. Poczytaj anonimie podręcznik nauki jazdy bo życiem możesz przypłacić swą ignorancję. Samochód ma pierwszeństwo, chyba że pieszy przechodzi przez przejście/ma zielone światło. Jeśli jest inaczej, wina spoczywa na pieszym (chyba że to wyjątkowa sytuacja na drodze) Ja ZAWSZE przepuszczam jeśli mam okazję (ale nie hamuję nagle gdy widzę czekającego pieszego, jeśli ktoś za mną nie zachowuje należytej odległości= ja staję, pieszy wchodzi na drogę a kierowca za mną kasuje mi tył- moja maska kasuje pieszego) ale nie wpadłabym… Czytaj więcej »
Czy można ten temat prowadzić do omówienia na najbliższej sesji rady dzielnicy? Czy radni mogą uruchomić jakieś działania wspólnie z odpowiedzialnymi instytucjami? Zaraz po tym skrzyżowaniu w porządku obrad powinien znaleźć się punkt o niebezpiecznym wjeździe dziw do pobliskiego osiedla Kondratowicza oraz podobnym rozwiązaniu przy osiedlu Moderna. Czy da się w tych miejscach zaplanować zmiany przy okazji budowy metra i przebudowy tych ulic? Czy radni mogli by zainicjować proces takich zmian?
Przykro się czyta te komentarze :/ Ludzie przerzucają się argumentami o tym kto jest gorszy – piesi czy kierowcy. Ponieważ osobiście znam dziewczynkę, którą potrącono, temat jest mi szczególnie bliski. Ludzie, ona w tej chwili walczy o życie! To nie jest kwestia złamanej nogi i potłuczonej ręki. Ciekawa jestem czy gdyby osoba bliska Wam stała na skraju śmierci, też byście mieli w sobie tyle jadu. To jest Nasza wspólna sprawa! Każdy z nas mógł być osobą przechodzącą przez ulicę lub kierującą. Niech każdy wyciągnie wnioski dla siebie, a za dziewczynkę i jej rodzinę, ja osobiście będę się modlić.
No właśnie zdrowie dziewczynki jest najważniejsze. Czy nadal jej życie jest zagrożone?
,,osobą, którą potącono jest moja przyjaciółka ze szkoły. Ma 12 lat. nie rozumiem: czemu kierowcy nie uważają na drogach.. przez to moja przyjaciółka musi przechodzić ciężkie operacje:( w przepisach osoba piesza to m. in. osoba jadąca na hulajnodze, rolkach.”
masz 12 lat i jeśli chcecie samodzielnie poruszać się po mieście, to może rodzice powinni zadbać o wasze bezpieczeństwo i zadbać o wyrobienie karty rowerowej, co wiążę się z poznaniem przepisów. W innym przypadku nie macie świadomości, że łamiecie przepisy o ruchu drogowym. A zdrowie? To nie jest zabawa, tu chodzi o życie .
Straszna tragedia dla tego dziecka, jej rodziny, ale również dla kierowcy ciężarówki i jego bliskich. Nie zapominajmy jednak, że był to nieszczęśliwy wypadek i z pewnością każdy jego uczestnik, gdyby mógł chętnie cofnąłby czas. Wyrazy współczucia zarówno dla dziewczynki i jej rodziców, jak i dla kierowcy uczestnika wypadku i jego bliskich
Lol piszesz, że pieszy ma pierwszeństwo dopiero gdy wkroczy na pasy. Pełna zgoda, ale bardzo duża ilość wypadków jest właśnie w takiej sytuacji, gdy pieszy już ma te pierwszeństwo, jeden się zatrzyma by przepuścić pieszego a drugi na sąsiednim pasie czy to w tą samą stronę czy w przeciwną ani myśli. Pieszy wchodzi na pasy i ma prawo oczekiwać, że na sąsiednich pasach kierowcy się zatrzymają, a oni bardzo często widząc, z daleka że samochód się zatrzymuje przed pasami, wolą dodać gazu zamiast łagodnie zatrzymać się przed pasami. Czy nawet gdy pieszy wchodzi na pasy bo ma wolny ten pas… Czytaj więcej »
@hej hej @anonim @egi Odpowiem Wam na raz. Polecam wyszukanie w googlach frazy „potrącił kobietę na hulajnodze tnvwarszawa”. Powinniście trafić na informację z tvn, z 10 maja 2018. W relacji z podobnego wypadku (hulajnoga-samochód) rzecznik policji stwierdza, że osoba poruszająca się na hulajnodze jest traktowana jak pieszy. Czyli nie może jeździć po drodze dla rowerów, a może przejeżdżać przez przejście dla pieszych. Po prostu polskie PORD traktuje osobę na hulajnodze jak pieszego. Dlatego twierdzę, że dziewczynka nie popełniła wykroczenia jadąc hulajnogą po pasach. Mylicie się Wy (wszyscy) oraz autor tego artykułu. Chyba, że są jakieś inne nieznane mi okoliczności tego… Czytaj więcej »
dziecko ma prawo do nieracjonalnych zachowań i kierowca powinien to brać pod uwagę, ale nie ma możliwości zatrzymać ciężarówki załadowanej towarem. Zatrzymać w miejscu, nawet jeśli jedzie z małą prędkością. Ale dziecko o tym nie wie i myśli że zdąży przemknąć.
Tak to prawda, osoba na hulajnodze jest traktowana jako pieszy, na razie. Ma wejść nowelizacja ustawy o prawie drogowym, gdzie ludzie na hulajnogach, deskorolkach, oraz coraz popularniejszych elektrycznych deskach itp będą określeni jako „użytkownicy indywidualnego środka transportu”.
@yy
Widziałem tę informację, ale jak rozumiem ta zmiana nie została jeszcze wprowadzona.
Co oznacza, że po staremu: dziewczynka nie popełniła wykroczenia jadąc na hulajnodze po przejściu dla pieszych.
czy nie popełniła wykroczenia? Nie wiem? Jeżeli źle oceniła odległość od zbliżającego się auta, to wtargnęła na jezdnię.
Ja osobiście zabroniłam swojemu synowi jazdy do szkoły na hulajnodze, należy minimalizować możliwości wystąpienia nieszczęścia.
Zanim ktoś zacznie pisać obelgi, kto tam nie mieszka niech się zastanowi, ile przykrości robi bliskim dziewczynki, całe szczęście , że nie mają czasu tego czytać.Przejście jest beznadziejne. Mieszkam na tym osiedlu i swego czasu jak przechodziłam z wóżkiem, nie dawało się wejść normalnie nie wymuszając pierwszeństwa, można było czekać i czekać …A jak już wchodziłam na jezdnię, to najpierw ja wchodziłam , a następnie obracałam na jezdni wózek.
Proszę opanujcie się zanim będziecie wszystkich obrzucać błotem, włącznie z dziewczynką, z resztą bardzo odpowiedzialną i rezolutną osóbką
Temat ucichł, minęło trochę czasu… A czy wiadomo, w jakim stanie jest obecnie dziewczynka i czy znaleźli się świadkowie tego wypadku?
Sprawa umorzona po długim czasie wyjaśniania. Kierowca nie potrącił dziecka, ale trauma i tak na zawsze pozostanie. Kto obrzucał niewinnego człowieka błotem, nie znając faktów, powinien się teraz naprawdę zastanowić ☹️