Chaos z nazwami ulic. Sąd uchylił „dekomunizacyjną” zmianę nazw

18
Share

Jakie nazwy mają teraz trzy „zdekomunizowane” ulice w naszej dzielnicy?

 

Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił zarządzenia wojewody mazowieckiego Zdzisława Sipiery dotyczące zmian nazw ulic w Warszawie w związku z ustawą dekomunizacyjną.

Chodzi o słynną polityczno-historyczną awanturę, w wyniku której jesienią ubiegłego roku nominowany przez PiS wojewoda, wbrew rządzącej Warszawą PO, zmienił nazwy ulic mających patronów kojarzących się z komunizmem – w tym trzech ulic na Zaciszu.

Przypomnijmy, że decyzją wojewody komunistycznych patronów w naszej dzielnicy zastąpili patroni mocno prawicowi:

zamiast ulicy Mieczysława Fersta – ul. Ks. Władysława Gurgacza
zamiast ulicy Jadwigi i Witolda Kokoszków – ul. Zbigniewa Stypulkowskiego
zamiast ulicy Henryka Sternhela – ul. mjr Mariana Bernaciaka „Orlika”

Więcej na temat nowych patronów zdekomunizowanych ulic pisaliśmy tutaj.

Jednak po tych zmianach władze Warszawy poszły do sądu. I teraz wygrywają kolejne procesy. Do tej pory Sąd Administracyjny uchylił 47 zarządzeń wojewody – czyli przywrócił(?) stare nazwy 47 ulicom w całej stolicy. W tym trzem zdekomunizowanym uliczkom z Zacisza.

W swoich komunikatach Sąd Administracyjny podkreśla, że nie uchyla decyzji wojewody dlatego, że nie miał on prawa tego zrobić, ani też że starzy komunistyczni bohaterowie są lepsi niż nowi prawicowi.

Sąd powtarza jednak, że (cytujemy) „Wojewoda w zaskarżonych zarządzeniach zastępczych nie wykazał dlaczego nazwy zmienianych ulic wypełniają dyspozycję ustawy dekomunizacyjnej. (…) To na Wojewodzie Mazowieckim ciążył obowiązek wykazania, że zaistniały przesłanki z art. 1 ust. 1 i 2 ustawy dekomunizacyjnej do zmiany nazw wskazanych ulic. W uzasadnieniu zarządzeń zastępczych powinno się znaleźć wyraźne wyjaśnienie, dlaczego w ocenie organu dana nazwa ulicy symbolizuje lub propaguje komunizm”.

Wojewoda Sipera powodów zmian nazw ulic wyraźnie nie wyjaśnił, więc sąd jego decyzje uchylił.

I co teraz? Wygląda na to, że znów Zacisze ma ulice z komunistycznymi patronami – Ferstem, Sternhelem i małżeństwem Kokoszków. Więc teoretycznie zgodnie z prawem mieszkańcy (i firmy działające na tych ulicach) powinni ponownie wymienić wszystkie dokumenty, które posiadają.

Ale bez większych wątpliwości wkrótce wojewoda mazowiecki znów zmieni nazwy tych ulic, tym razem w taki sposób, żeby sądy nie miały żadnych wątpliwości – i wtedy mieszkańcy i firmy z Fersta, Sternehla oraz Kokoszków teoretycznie powinni iść do urzędów na wymianę dokumentów po raz trzeci.

(Nie wspomniając nawet o publicznym przedszkolu na ul. Sternhela/Bernaciaka „Orlika”, którego status po każdej zmianie nazwy musi zmieniać rada Warszawy po zaopiniowaniu przez radę Targówka).

Zaś potem zapewne władze Warszawy po raz kolejny pójdą do sądu…

Jak więc nazywają się obecnie opisywane trzy ulice na Zaciszu i co powinni robić ich mieszkańcy? Obawiamy się, że w tej chwili nie wie tego zupełnie nikt.

 

zdjęcie na górze: wojewoda Sipera ogłasza zmiany nazw ulic w Warszawie, w tym na Zaciszu / fot. archiwum/Mazowiecki Urząd Wojewódzki

18
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx