Przebudowa podwórka największego bloku na Bródnie mogła być idealnym przykładem na współpracę lokalnych działaczy i urzędników. Ale nie jest.
Chodzi o podwórko bloku tak wielkiego, że ma aż cztery adresy – Rembielińska 15/17/19 i Bazyliańska 18 – czyli słynnego „Pekinu”, wielkiego mrówkowca zamieszkałego przez około 1600 osób. Akcję jego rewitalizacji rozkręcił ponad dwa lata temu Robert Goliński, mieszkaniec Pekinu i bródnowski społecznik.
Zgodnie z przygotowanym przez mieszkańców projektem miały powstać m.in. trzy nowe place zabaw dla dzieci, siłownia plenerowa, placyk do działań sąsiedzkich, gdzie będzie można zorganizować kino pod chmurką lub grę osiedlową, alejki z tłucznia kamiennego w miejsce asfaltowych, 22 nowe miejsca parkingowe itd.
Ale po dwóch latach „prac” otoczenie wielkiego bloku bardziej przypomina krajobraz księżycowy, niż zadbane podwórko. Kilka miesięcy temu stare chodniki zostały zerwane, ale nowych wciąż nie położono, ludzie krążą pomiędzy wykopkami, samochody parkują na dziko gdzie popadnie. I wszyscy mieszkańcy Pekinu na Rembielińskiej są wściekli.
Dlaczego tak się dzieje? Robert Goliński przysłał do naszej redakcji list, w którym opisuje, co się wydarzyło (wyróżnienia w tekście od redakcji).
Rewitalizacja Podwórka Rembielińska potrzebuje pomocy! Rozwalono nam podwórko i nikomu specjalnie nie zależy, by cokolwiek zrewitalizować. A jeszcze przy tym zdyskredytowano aktywnych społeczników.
Niestety, z Rewitalizacji Podwórka Rembielińska najprawdopodobniej nic nie wyjdzie, a już raczej na pewno nie w tym roku. Miało być takie fantastyczne podwórko, a jest przeorany poligon, gdzie dzieciaki nie mają gdzie się bawić, a osoby starsze przysiąść na chwilę w cieniu.
ZGN (Zakład Gospodarowania Nieruchomościami) Targówek, nie mając pewności kiedy i w jakim stopniu uda się zrealizować cały projekt, zafundował mieszkańcom prace przygotowawcze w postaci zaorania całego podwórka zrywając chodniki. Niestety opieszałość urzędników spowodowała, że nie są w stanie zorganizować wykonania podwórka na nowo. Dopiero pod koniec maja rozpoczęto poszukiwanie wykonawcy projektu!
Jak się łatwo domyślić firmy wykonujące tego rodzaju prace w maju są już w szczycie sezonu roboczego i kalendarz prac mają szczelnie wypełniony. Dlatego nikt nie zgłosił się do przetargu.
Kiedy po dwóch przetargach nie udało się znaleźć wykonawcy, ZGN stwierdził, że zrezygnuje z części elementów projektu w kolejnym przetargu, by wyrobić się z pracami i pieniędzmi do końca roku. Postanowiono zrezygnować z wykonania placy zabaw, chodników elastycznych i zieleni!
Teraz rewitalizacja według ZGN to jedynie budowa drogi pożarowej i parkingów pośrodku zrujnowanego podwórka.
Pierwszym błędem była decyzja Prezydenta Michała Olszewskiego, by uwarunkować przyznanie środków przez miasto od decyzji mieszkańców o przejęciu przez nich terenu podwórka. Administratorka terenu z ramienia ZGN’u pojawiła się na zebraniach wspólnot mieszkaniowych w 2017 roku i postawiła warunek prezydenta, że albo wspólnoty przejmą grunt od miasta (najpierw wydzierżawią a potem wykupią) na „preferencyjnych” warunkach albo miasto wytoczy przeciwko wspólnotom sprawy sądowe i zmusi je do przejęcia gruntów po cenach rynkowych, inaczej rewitalizacji miało w ogóle nie być. Jeszcze dobitniej wyraził się szef ZGN’u na spotkaniu z zarządami wspólnot – „bierzecie ten teren albo nigdy nic wam nie zrobimy”.
Mieszkańcy przestraszyli się niejasno określonych kosztów utrzymania terenu, zabezpieczenia go, a w szczególności, kosztu przejęcia terenu na własność, czyli zmian własności, zapisów w księgach wieczystych. Nie wszystkie wspólnoty zgodziły się, nie wszystkie zrobiły to jednocześnie. A to dało argument władzom, by odpowiedzialnością za opóźnienia i niepełną realizację projektu obciążyć mieszkańców.
Kolejnym błędem było rozpoczęcie przez ZGN prac, zanim przygotowano się do realizacji projektu. Zanim znaleziono wykonawcę i uzyskano pozwolenie na budowę, ZGN w ramach prac remontowych zerwał wszystkie chodniki, bo miał jakieś pieniądze na wydanie. Zamiast za te środki przygotować projekty wykonawcze, tak by ruszyć z wiosną z całością prac, na jesieni rozwalono podwórko nie mając niczego dalej zaplanowanego. Mieszkańcy zostali z podwórkiem jak po bombardowaniu. Pokazuje to, że ZGN nie umie prowadzić złożonych projektów, co z resztą udowadniał wielokrotnie przy okazji realizacji projektów z Budżetu Partycypacyjnego.
Takim sposobem, z dobrych zamiarów i szczerych chęci lokalnych społeczników, obiecując złote góry zrobiono bajzel a przy okazji zdyskredytowano tych zaangażowanych aktywistów, których dziś sąsiedzi wyzywają wulgarnie winiąc ich za rozwalenie podwórka.
Pozdrawiam
Robert Goliński
zdjęcia: Robert Goliński
Nie chcieliście kupić gruntu to za karę teraz macie klepisko a nie plac zabaw, czy skwer dla seniorów. Jednym słowem -czysta złośliwość!!
Brzydki wniosek nasunął mi się po przeczytaniu tekstu.
Za ZGN odpowiada zastępca burmistrza dzielnicy pani Małgorzata Kwiatkowska były pracownik SMBródno, więc czego by się tutaj dobrego spodziewać można, na pewno nie działania na rzecz mieszkańców. Jeśli ta pani nie interesuje się mieniem miasta czyli ponad 100 blokami będącymi w bezprawnym zarządzie SMBródno to tym bardziej nie będzie się interesowała takim ” maleństwem”. Pamiętajcie by podziękować towarzystwu wzajemnej adoracji które za parę miesięcy wyleje się z zamrażarki zwanej ” spółdzielnia”. Szkoda mieszkańców, może by zrobić pikietę pod ratuszem albo dzielnicy albo na placu Bankowym pod oknami ” towarzyszek i towarzyszy” z PeŁo.
Może mieszkańcy skoro jest ich tylu (1600 osób) zrobią coś społecznie w końcu dla siebie samych i przekopią poletko, zakupią ziemi, nasadzą rośliny. Wszystkim tylko daj bo się należy. Jak tak będą fikać to postawią im tam tam blok i tyle.
@Klops, chyba bardzo nie wiesz o czym się wypowiadasz. Poza tym, podwórko jest już przekopane, nie ma chodników, placy zabaw, zieleń jest z rozpierdusze. Przez 40 lat nie inwestowano w ten teren, a mieszkańcy nie mają do niego prawa, szczególnie, że znajduje się tu publiczna podstawówka.
@klops jestem z Pekinu i jedyne co mogę to „dać” ci w mordę
do Adam:
to o czym piszę od 2 lat. SM Bródno rządzi dzielnicą na każdym szczeblu. Czasami wprost a czasami przez ręce kogoś innego. Dlatego mamy taki cyrk.
Do Janusz: zgadza się w stu procentach, mamy cyrk małpy wszyscy znają i codziennie na ulicach je widują, jedyne co trzeba zmienić to by publiczność przestała je dokarmiać ;)
Podwórka spółdzielcze są na ogół ładne, wręcz czasami bardzo ładne. Jest to wynik tego, że kiedyś istniało takie coś jak urbanistyka, a i miejsca i zieleni dużo. Do tego spółdzielnia coś przy tych podwórkach systematycznie dłubie – a to ławki wymieni, a to chodnik, latarnie, a to coś dosadzi, a to wyremontuje plac zabaw. Choć teraz będzie to trudniejsze, bo zmieniły się zasady rozliczania funduszy remontowych. Natomiast Pekin to zdaje się konglomerat wspólnot mieszkaniowych. I widać tu i postawę roszczeniową, i chęć „cwaniakowania” na zasadzie: nie chcemy partycypować w kosztach, ale wymagania mamy ponadstandardowe. Bo tak wygląda np. plan wyremontowania… Czytaj więcej »
Sławomir Antonik to bardzo mściwy człowiek. Nie może znieść, że mieszkańcy się zorganizowali i chcieli we współpracy z urzędem zmodernizować podwórko na Rembielińskiej. Teraz będzie robił wsztstko za pomocą swoich podwałdnych, żeby zniszczyć ten projekt i zdyskredytować społeczników. Cały czas się zastanawiam jak taki człowiek mógł zosatć burmistrzem…
Już ludzie z SM Bródno się zajmą tematem tak żeby już nigdy do głowy nikomu nie przyszła myśl o modernizacji podwórka…
do anu, nie znasz się więc po co wypisujesz głupoty, niby dlaczego wspólnota ma inwestować w nie swój teren? pytam? w imię czego? Zobacz jak zarządza Wspólnota Rembielińska 17, wszystko wyremontowane, poczynając od węzłów cieplnych, sieci energetycznej na windach, balkonach i dachu kończąc, byłeś kiedyś na blokach należących do SM Bródno? Syf, kiła i mogiła, w piwnicach szczuty i pchły, składowiska śmieci w boksach piwnicznych i oczywiście oni nic nie mogą, za to brać pieniądze za grunty, które nie są ich to mogą…
do Xxx z Pekinu czyli PEKIŃCZYK wiesz taki mały piesek co dużo szczeka i sika gdzie stanie.
do klops uważaj, bo się zdziwisz…
„Za ZGN odpowiada zastępca burmistrza dzielnicy pani Małgorzata Kwiatkowska były pracownik SMBródno” Wychodzi na to że SM Bródno rządzi całą dzielnicą… gdzie nie zajrzysz za kurtynę tam SM Bródno lub ich ludzie :(
U nas w dzielni to nawet nie umieją ławek zamontować z kilkoma gadżetami. Co oni robią w samorządzie? To co się stanie jak szkołe będzie trzeba wybudować??? Nasz dekturowy urząd się rozpadnie pod ciężarem takiego zadania…. #STOPantonik
@Anu Mieszkańcy chętnie wezmą teren w obsługę, tyle, ile jest potrzebne do obsługi budynku, czyli do pierwszej alejki. Nieruchomość pod budynkiem została wadliwie wydzielona i nie jest to wina mieszkańców. A jeśli spółdzielnia zagarnęła pół Bródna, to niech o nie dba. Należy zwrócić jednak uwagę, że wszystkie prywatne nieruchomości mają działki wygrodzone, inaczej nie sposób utrzymać ją w należytym porządku i bezpieczeństwie. Tu się tak po prostu nie da, więc fizycznie nie ma takiej możliwości. Łatwo jest zarzucać komuś że chce coś co mu się nie powinno należeć, trudno ruszyć ciężki zad i zrobić coś samemu, a już najłatwiej najeżdżać… Czytaj więcej »
rzeczowy komentarz, dziękuję, ale chyba Pan się nie spodziewa wizyty tego napinacza internetowego anu…
Skoro ktoś źle wydzielił działkę pod budynkiem to chyba można to jakoś „wyprostować” są na to jakieś papiery – dokumenty. Tylko ze trzeba się pewnie koło tego nachodzić. Skoro jest tylu mieszkańców to może warto się nad tym pochylić i o to zawalczyć. Czy mieszkańców zadowoli grunt do pierwszej alejki jak napisał Robert ??? A co za tą alejki ma być dalej ??? Jeśli tam jest wspólnota to może źle działa i trzeba ją zmienić choć myślę że to tez nie będzie łatwe bo nikt z lokatorów nie chce się bawić w jakieś społeczne działanie. Każdy komentuje w domu albo… Czytaj więcej »
we wspólnotach właściciele sami decydują co chca zrobic, ale często nie mogą się dogadac między sobą , a z drugiej strony to czemu pieniadze miejskie czy dzielnicowe mają iść na podwórko jakiejś wspólnoty, która chętnie by się zaraz wygrodzila, tak jak te nowe budynki, tylko niestety ta nie może tego zrobić .
Odpowiedzcie sobie na pytanie stawiając się w naszej sytuacji:
Czy chcecie przejąć pod opiekę i troskę znaczną część podwórka, którego nie macie żadnej możliwości kontrolować a odpowiadacie za wszystko co się na nim dzieje?
Czy można wspólnotę winić za urbanistów z lat 60-tych?
Jak się czujecie, kiedy administrator terenu rozpoczyna rozmowę od „bierzecie jak jest albo nigdy niczego tu nie zrobimy”?
Jak byście się poczuli będąc na każdym spotkaniu traktowani jak roszczeniowi, ubodzy i niechciani?
sd
a jak mieszkańcy spółdzielni kontrolują tereny za które płacą ? ano spoldzielnia sprząta po psach wyprowadzanych z ogrodzonych wspolnot, place zabaw na podwórkach są dostępne dla wszystkich dzieci, miejsca postojowe tez, a za to płacą mieszkancy spółdzielni, miasto nie dopłaca do infrastruktury spółdzielczej. a podnosi opłaty za grunty. to jest w porządku ?
Przepraszam, ale nie jestem spółdzielnia, nie całe Bródno to spółdzielnia, nie mogę porównywać, bo realia mam inne. Nie byłem w stanie tak jak spółdzielnia zakreślić sobie na mapie które ulice bym chciał, tak jak zrobiła to spółdzielnia, za co teraz niestety musi ponosić odpowiedzialność
Czy Łaskawie ktoś będzie na tyle władny a by odpowiedział na jedno pytanie .Kiedy nastąpi zmiana we Władzach ZGN Targówek .Każda opcja była Władza w ZGN nadal ta sama.Może ktoś z Radnych odpowie .Mało tego skargi składane na Pana Dyr ZGN są odrzucane tak jak i przez obecną koalicję tak i przez poprzednie .Mam nadzieję że pytaniem nikogo nie uraziłem .
Niestety, nie wiadomo jaka musi nadejść siła by betonowy monument dyrektora ustąpił. Przydało by się wówczas również by z posad ktoś poruszył kolumny jego urzędników, często bardzo niekompetentnych.
@Nie znany Nikomu. ZGN Targówek jast niezmienialny, bo to drużyna pana Bajko ;) Są dobrze zabetonowani :D Cytując klasykę polskiego kina „Czasy się zmieniają, ale pan zawsze jest w komisjach”
Klops zapraszam na Pekin :)
Jest wielką niesprawiedliwością,że wspólnoty komunalne takie jak ” Pekin”są uwłaszczone po obrysie fundamentów budynku, korzystają z dróg i podwórek , które muszą utrzymywać inni podatnicy.
Co chcecie od SM Bródno?. Powinniście zobaczyć jak zarządza blokami POSESJA VJ. Tam to dopiero syf i malaria. Tam nie potrafią ekipy sprzątającej dopilnować, a jedyne co potrafią to wyłaniac w przetargach firmy patalachow, którzy fachowość przynoszą do POSESJI VJ w kopertach. Nie jest tak prezesiku?
” Jest wielką niesprawiedliwością,że wspólnoty komunalne takie jak ” Pekin”są uwłaszczone po obrysie fundamentów budynku, korzystają z dróg i podwórek , które muszą utrzymywać inni podatnicy.”
@Anonim jest smutny, że tych mieszkańców nie może eksplatować SM Bródno… Nie dziwię się że mieszkańcy „Pekinu” nieufnie podchodzą do propozycji Urzędu/SM Bródno. Też nie ufałbym panu Antonikowi i jego koleżance z SM Bródno mającej nadzór nad ZGN – pani Kwiatkowskiej.
Do prawdziwego . Jeżeli uważasz się za Ducha Świętego i wiesz w jakim nastroju i dlaczego są ludzie , których prawdopodobnie nigdy nie widziałeś, to zgłoś się do lekarza. Niewykluczona schizofrenia powodująca omamy i urojenia
Do Anonim, znikaj trollu