Policjanci złapali sprawcę „kradzieży roku” (czyli złodzieja drapieżnego myszołowca)

13
Share

OK, to nie jest tak ważna informacja jak budowa metra na Bródnia. Ale też ciekawa :)

 

Wiadomość o kradzieży drapieżnego ptaka, myszołowca towarzyskiego, zelektryzowała Targówek w styczniu 2019 roku. Złodziej włamał się do biura przy ul. Św. Wincentego i ukradł ptaka razem ze specjalną rękawicą sokolniczą.

Chyba jednak złodziej nie był znawcą myszołowców, bo niedługo po kradzieży poszedł do sklepu zoologicznego, żeby podpytać, czym takie zwierzę się żywi. Chwilę potem myszołowiec okazał się jednak nietowarzyski i odfrunął z ramienia mężczyzny. Ptaka odłowił ekopatrol straży miejskiej, a niefortunnego złodzieja zaczęła szukać policja.

Po kilkutygodniowym śledztwie policjanci właśnie ogłosili sukces:  w ubiegły piątek (1 marca) na terenie Białołęki zatrzymali 27-letniego mężczyznę podejrzanego o tę kradzież.

Policja nie podaje więcej szczegółów dotyczących złodzieja, nawet, jak to zwykle bywa, jego inicjałów. Jedyna dodatkowa informacja jest taka, że po zatrzymaniu, jeszcze tego samego dnia, zatrzymany mężczyzna został przekazany żandarmerii wojskowej.

Co sugeruje – choć nie jesteśmy tego pewni – że złodziej myszołowca może być zawodowym żołnierzem.

*

Myszołowiec towarzyski (którego nie należy mylić z myszołowem) to drapieżny ptak z rodziny jastrzębowatych. W naturalnym środowisku żyje w obu Amerykach, ale daje się go tresować, więc jest też używany w sokolnictwie i w związku z tym spotykany także w Polsce. „Towarzyski” jest dlatego, że tworzy małe stada i poluje w grupach złożonych z kilku osobników.

 

zdjęcie na górze: złodziej ze skradzionym myszołowcem/kadr z kamery monitoringu/źródło: Policja

 

13
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx