Pierwszy ciepły weekend roku przyniósł pierwsze pikniki w lasku i pierwsze śmieci porozrzucane po całej okolicy.
Pewne rzeczy są niezmienne. Na przykład to, że lasek Bródnowski jest przyjemnym miejscem do biesiadowania, jak i to, że niektórzy z biesiadujących nie potrafią po sobie posprzątać.
Załączam zdjęcia z naszego, niestety bardzo zaśmieconego, kawałka Lasu Bródnowskiego z placem zabaw (koło grodziska) – pisze w mejlu do targówek.info pan Maciej.
Widok niestety nie zaskakuje. Zwały śmieci pozostają w lasku po praktycznie każdym cieplejszym weekendzie. Na szczęście dzielnica o tym wie i zazwyczaj w poniedziałki (pewnie też właśnie w tej chwili) śmietnisko jest porządkowane przez miejskie służby.
Co nie zmienia tego, że problem regularnie się powtarza. Dostawienie dodatkowych śmietników, lub postawienie dużego kontenera na śmieci, z jakiś powodów przerasta możliwości dzielnicowych urzędników. Skuteczne patrole straży miejskiej tym bardziej są niewyobrażalne. Dodatkowo do powiększenia bałaganu przyczyniają się, obok ludzi, także zwierzęta.
Ptaki wyciągają śmieci, co nie jest trudne bo kosze są otwarte. Może ktoś ma pomysł i możliwości żeby ten problem rozwiązać? – zauważa pan Maciej.
Akurat ten ostatni punkt wydaje się być prosty do rozwiąnia – można zamontować kosze na śmieci „z daszkiem”, na wzór tych, które są teraz stawiane w Parku Bródnowskim. Jednak głównego problemu ze śmieciami – czyli zachowania ludzi – to niestety nie rozwiąże.
PRZECZYTAJ TEŻ: Dlaczego w lesie Bródnowskim są wycinane tysiące drzew?
wszystkie zdjęcia: Maciej/czytelnik targowek.info
Patrol Straży Miejskiej / Policji i co ? Będą stać i pilnować czy ktoś nie rzuci papierek na ziemię! Postawić więcej śmietnikow ? Ludzie gorzej jak bydło nie odejdzie kilka kroków do kosza !
skoro bródnowski to musi być brudno
zgłupiałe idioctwo wychowane na paradokumentalnych pierdach telewizyjnych i oczadziałe mediami społecznościowymi, jak dla mnie to juz nawet nie naganne…..to przeraża! taka pusta, bezduszna tkanka ludzka….bezmyślna, głupia i hedonistyczna.
Odsztrzelić /jak dziki/ paru brudasów i może będzie normalnie a jak nie to powtórzyć odsztrzał aż do skutku – ekolog
nie sprzątać ,niech przyjadą w następny weekend
Do takich śmietników zwierzęta, ptaki przychodzą jak do karmnika i rozciągają wszystko na boki. Szczególnie w lesie.
Nie sądzę, że straż miejska jest w stanie je zdyscyplinować :-)
TAK POLACY KOCHAJĄ SWOJ KRAJ.
Bo nieważne skąd pochodzisz, z Bródna może lub z Koluszek,
to po prostu będziesz chamem, gdy nie sprzątniesz swoich puszek.
Gdy ambicja jaśnie pańska, walisz z butli w cieniu drzewa,
gdy zostawiasz syf po sobie, toś jest świnią prosto z chlewa.
Kocham me rodzinne miasto, tu żem rodził i szkolił,
kiedy widzę takie bydło, to bym chętnie przypier..lił…
Kosze powinny być zamykane. Ludzie zostawiają syf to jedno, służby nie sprzątają każdego ranka to drugie – ale biegam w tym lesie codziennie i widzę jak nawet wrzucone do kosza w związanych torbach śmieci są rozrywane i rozrzucane potem przez kruki które szukają resztek jedzenia.
Służby to sobie nawet z tym syfem, który jest przy zielonym(metro) płocie pod urzędem nie radzą. jeden wielki śmietnik. Zastanawiam się którędy urzędnicy każdego dnia idą do pracy skoro nie widzą co się dzieje pod urzędem.
@Mar_ek ???? you made my day
Zapraszam ekologów do UK…
Już Polacy się nawzajem obsmarowali, a tym czasem głównymi biesiadnikami na polanie archeologicznej są Ukraińcy. Tłoczą się w „hotelach”, czy raczej w zaciszańskich segmentach, po kilka osób w pokoju, „rabotają” od rana do nocy i muszą gdzieś odreagować. A tym czasem, nieopodal, jest taki fajny las… Biesiadują w lesie, siedzą w parkach.
Posty samych frustratów co sąsiada utopiliby w łyżce wody. Strasznie to przykre :-(
Warszawka się bawi…
Prawdziwi patrioci ! To nasza cecha narodowa, nie da sie ukryc, to widac.
Hołota!!!!
Zamontować kamery i skończy się bałagan
Byłem uczestnikiem tej imprezy. Wszystko było posprzątane i leżało w siatce na zdjęciu która jest rozerwana. Pytanie kto lub co to zrobiło….
to chamy z Białołęki albo inne WWL , postawić posterunek graniczny na trasie Toruńskiej i nie wpuszczać nikogo ,ten teren tylko dla nas rdzennych brudnian a reszta won
Potwierdzam Anonima. Żeby uniknąć takich sytuacji jest bardzo proste rozwiązanie tzn. postawić więcej śmietników, większych i zamykanych. Przecież od razu widać, że tego bałaganu nie zostawił człowiek – po co ktoś miałby sprzątać ze stołu i rozrzucać wokół śmietnika? Ludzie zanim zacznie rzucać mięsem może warto najpierw warto trochę pomyśleć? Miłego dnia! :)
Winę za śmieci na Targówku ponosi gmina -żyję tu już kilkanaście lat i nie zdarzyło się żebym spotkał zamiatarkę na ulicy, albo żeby ktoś sprzątał miejskie chodniki, czy trawniki. W części Targówka nie ma kanalizacji deszczowej – rowy przy ulicach takich jak Rzeczna, Zabraniecka są zsypane piaskiem z ulic do tego stopnia, ze uniemożliwiają jakiekolwiek odprowadzenie wody – najmniejszy deszczyk i zalane ulice ochlapani przechodnie – jednym słowem brak gospodarza „ruski bałagan”. Interwencje 0 odzewu.
Trzeba ustawić kosze zamykane.
Ukraina się bawi
Kosmici pewnie zostawiają te śmieci. A może bardzo wierzący katol?
A czemu nikt nie pisze o rozpalaniu grillów i ognisk ? Na zdjęciu zresztą widać palenisko. Przecież to jest na polanie zabronione, a wczoraj sporo tego widziałem i to pod samymi znakami zakazu. Stąd cały bałagan i degradacja tego miejsca.
Straż Miejska wczoraj trochę za późno przyjechała i sprawę chyba za łagodnie potraktowała, ale obiecuję, że następnym razem pofatyguję Policję i mam nadzieję, że mandaty bardziej zdyscyplinują imprezowiczów.
W alejce przed przedszkolem im Króla Maciusia, też już „rozpoczęto sezon”. Już pierwsze pawie na chodniku, pierwsze latarnie potłuczone, pierwsze butelki porozbijane. Niech się smarkateria idąca rano do przedszkola, uczy chodzenia slalomem i omijania efektów szampańskiej zabawy. I, uprzedzając mądrości wszystko wiedzących lepiej, to nie „chamy z Białołeki i innego WWL, Ukraińcy, menele od 500+, Marsjanie, Eskimosi, faszyści i komuchy” to zrobili. TO zrobili nasi sąsiedzi.
W tamtej okolicy są ustawione tablice z informacja o zakazie palenia ognisk i grillowania, a niektóre imprezy toczą się pod niektórymi z tych tablic.
I nic się nie dzieje.
Po co są te tablice? Czy ktoś egzekwuje zakazu palenia ognisk i grillowania?
To nie (tylko) Polacy, w zeszłym roku na własne oczy widziałem WIELOKROTNIE jak Ukraińcy w 10-20 osób sobie urządzali grillowania, oczywiście tona śmieci została wszędzie tylko nie w śmietnikach. Niestety, przenoszenie obcych norm społecznych na nasz grunt to niezły niewypał, a Lasek jest tego jedną z ofiar.
Potwierdzam, w weekendy polana jest zasmrodzona i siwa od dymu. Ludzie, trujecie siebie i własne dzieci! Korzystanie w takiej atmosferze np. z placu zabaw czy miejskiej siłowni jest szkodliwe dla zdrowia. A przecież to teren dla wszystkich! To, że uczestnicy „dymnych biesiad” nie respektują zasad współżycia społecznego jakoś specjalnie mnie nie dziwi. Ale patrzenie na to zjawisko przez palce przez władze dzielnicy i służby to już skandal!
Słoje w Warszawie. Typowy obraz. Paręnaście lat temu Las Bródnowski był czysty
To wina urzędasów, którzy zezwolili na grillowanie w lasku. Władza wie lepiej, co jest dobre dla ludzi!!!
Niestety, zakaz grillowania tylko częściowo rozwiąże problem. Trzeba by jeszcze wprowadzić zakaz spożywania alko na terenie lasku. A potem go egzekwować (trudne słowo!) przy pomocy SM i PP.
PS.
Kiedyś po lasku jeździły konne patrole i był spokój. I las był czysty.
Nigdy nie było zezwolenia na grillowanie czy palenie ognisk. Co najwyżej ciche przyzwolenie. Ale tablice z jednoznacznym zakazem już stoją od zeszłego roku. Po prostu trzeba reagować – co polecam wszystkim normalnym użytkownikom Lasku Bródnowskiego. Telefon do Straży Miejskiej czy Policji każdy zna.
Jak się skończą te biesiady i imprezy przy grillach i ogniskach, to i kultura przebywania się poprawi.
Na miejscu straży to bym tam podjezdzalala co 30 min. Żyła złota. Tylko konkretnie po kieszeni a nie na pouczenie koncżyć!
W całym lesie i pod wiatami na obrzeżu lasu obowiązuje całkowity zakaz palenia ognisk i grilli. Nigdy nie było inaczej. Polana grillowa na terenie zielonym wyznaczona jest w naszej dzielnicy wyłączie w Parku Bródnowskim. Straż miejska pojawia się co raz częściej w lesie. Wczoraj biegnąc wzgłuż lasu widziałem zdecydowaną interwencję i nakaz zgaszenia dóch ognisk palonych przy samym wejściu do lasu. Faktycznie jednak brakuje konnych patroli jakie pojawiały się w latach ubiegłych w lesie. A co do palących i śmiecących to łatwo zwalać na całość odpowiedzialności na sąsiadów ze wschodu. Oczywiście mają oni swój istotny udział w ty co się… Czytaj więcej »
@ERYK ANTYKLERYK
>TAK POLACY KOCHAJĄ SWOJ KRAJ.
Człowieku byłeś tam? Przesz tam hordy ukraińców siedzą!!!
Ukraina… taaa. Jasne że przychodzą i grillują pod tablicami „zakaz grillowania i palenia ognisk”. Ale kilka razy podszedłem do takiej grupy z ciekawości i co? Polszczyzna, gloryfikacja narodowych bohaterów, Lewego, Małysza, a zachowanie godne chlewu. Tu nie ma co dzielić na nacje, bo widziałem i ukraińców robiących imprezę po której nie został w lesie nawet okruszek. Za to gównażeria z Bródna nie potrafi trafić nawet do odległego o 1 m kosza, zostawiają porozwalane butelki i opakowania po czipsach a nawalone małołaty szczą gdzie popadnie.
Że las jest zasmrodzony to mało powiedziane. Podchodzisz do ludzi, pokazujesz, że palą pod zakazem, a oni jeszcze potrafią Ci nawrzucać!
To jest las, nie kemping…
Są w Warszawie miejsca, nad Wisłą na przykład, gdzie można legalnie pogrillować. A przy okazji są piękne widoki na Starówkę, Centrum.
Przecież i tak trzeba na taką wyprawę się przygotować, więc jaka różnica pojechać autobusem kilka przystanków w drugą stronę z siatami :/
Zlikwidować kosze. W jakichś torbach ludziska przynoszą towar, to niech resztki że sobą zabiorą.
Do tego stały posterunek SM.
Ukraińcu, nie czaruj już rzeczywistości. U nas nie brakuje dzbanów, ale pośród Ukraińców zostawianie śmietnika po plenerowym grillowaniu to prawie norma. Kto chodzi po lasku, to wie że to stałe miejsce przebywania „braci” ze Wschodu.
Wpuściło się zwierzęta do Polski to macie syf. Pozbyć się całego folwarku od ruskich brudasów po wiejskie Grażynki wraz z Januszami.Pokupowali lub wynajmują mieszkania wiejskie i wielkie Warszawiaki .A wystarczy poczekać do 1 Listopada i wszystko się wyjaśnia co kto gdzie i kiedy.
Widzę, że sytuacja ma tę zaletę, że niektórym polepsza samoocenę. Przypomnę więc, że Polacy są takimi Ukraińcami w Anglii, Holandii itd. Tam również są doniesienia, że wyłowili wszystkie ryby z parkowego stawu, czy żywią się jagodami i grzybami z lasu. Wspaniali Polacy przodują również w statystykach przemocy domowej, zapełniają miejscowe więzienia, zajmują się handlowaniem ludzi i niewolniczym zatrudnianiem swoich rodaków. Filozofia Kalego ma się u nas dobrze. My możemy robić wieś na Zachodzie, u nas Wschód nie może. I nie oszukujmy się, że jesteśmy takimi miłośnikami ekologii, czystości, porządku, przestrzegania przepisów. Gdybyśmy byli, to relacja na takie zachowania byłaby zdecydowana.… Czytaj więcej »
Bardzo dobry post Anu. Taka prawda – niestety niektórych w oczy kole.
@ anu
Mieszkam wystarczająco długo na Zaciszu, żeby pamiętać sytuację sprzed najazdu kozaków. Zdarzały się także biesiady, ale nie na taką skalę jak teraz. Ukrainiec z mojej pracy twierdzi, że u nich jest to na porządku dziennym i że raczej wstydzi się takiego zachowania.
A nasi Janusze w Holandii czy GB mnie nie interesują, to problem tamtych krajów nie mój. Tu jest moje podwórko i wiem, że jest z nimi problem.
odbudować fortyfikację i umieścić tam posterunek policji całodobowy
Pogonić ukrainców, to będzie czysto. Jak raz porządnie oberwą to będa to miejsce omijać
Wystarczyłoby postawić więcej śmietników i do tego najlepiej zamykanych. Ludzi z lasu nie wypędziemy a to że śmieci później są wywlekane przez całą latającą menażerie (sroki, kruki i inne gawrony) to jest możliwe bo kosze są otwarte.
Pogonić Sebixy to będzie czysto. Jak raz porządnie oberwą to będą to miejsce omijać.