Warszawska radna chciała pomóc mieszkańcom zakorkowanej uliczki, która stała się objazdem budowy metra na Bródnie. Niechcący jej interwencja może przynieść odwrotny efekt.
Zamknięcie części ulicy Kondratowicza pod budowę metra, i związane z tym objazdy, wywróciło do góry nogami życie mieszkańców Bródna. M.in. główne ulice osiedla opustoszały, a małe uliczki pomiędzy blokami zmieniły się w ruchliwe arterie.
Jedną z takich osiedlowych uliczek jest Poborzańska na odcinku pomiędzy Rembielińską i Wysockiego. Wprawdzie główny objazd budowy metra urzędnicy poprowadzili równoległą Bartniczą – ale wielu kierowców woli pokonywać tę trasę właśnie przez Poborzańską.
I tu pojawiają się kłopoty, gdyż niemal na całej długości ulicy Poborzańskiej parkują samochody, które zwężają tę dwukierunkową ulicę tak bardzo, że w praktyce możliwy jest przejazd tylko w jednym kierunku. To powoduje, szczególnie w godzinach szczytu, olbrzymie zatory.
Zauważyła to, mieszkająca w pobliżu, radna m.st. Warszawy Agnieszka Jaczewska-Golińska, która zainterweniowała w sprawie Poborzańskiej u władz stolicy:
W związku z licznymi uwagami mieszkańców Bródna zwracam się z gorącą prośbą o podjęcie działań mających na celu udrożnienie ulicy Poborzańskiej, na którą w konsekwencji budowy metra na Targówku [a dla ścisłości na Bródnie – przyp. red.] przeniósł się znaczny ciężar ruchu.
Na ulicy Poborzańskiej dopuszczone jest parkowanie po jej południowej stronie, na jezdni, a po północnej w zatokach parkingowych, jednakże w związku ze wzmożonym ruchem parkujące samochody znacznie utrudniają poruszanie się. Po południowej stronie ulicy, wzdłuż jezdni, na całej jej długości parkuje obecnie ok. 60 pojazdów.
– czytamy w interpelacji radnej Jaczewskiej-Golińskiej. Dalej pani radna chroni parkujących kierowców:
Mieszkańcy zaznaczają, że wprowadzenie zakazu parkowania na ulicy wobec braku jakiejkolwiek alternatywy parkingowej w tym obszarze byłoby dla mieszkańców krzywdzące, i byłoby większym utrudnieniem niż „korki” na osiedlowej uliczce, dlatego też proszę o nie podejmowanie działań w takim kierunku. Podobnie również wprowadzenie organizacji ruchu jednokierunkowego na ulicy Poborzańskiej, choć ułatwiłoby przejazd, to przy braku w bliskim sąsiedztwie równoległej ulicy, która mogłaby przenieść ciężar ruchu w przeciwnym kierunku, byłoby rozwiązaniem wprowadzającym zamienne utrudnienia.
Pani radna chciała dobrze, ale wyszło inaczej. W odpowiedzi na jej interpelację wiceprezydent Warszawy Robert Soszyński odpowiedział bowiem jednoznacznie:
Uprzejmie informuję, że na ulicy Poborzańskiej nigdy nie było wyznaczonych miejsc parkingowych na jezdni.
– podkreśla wiceprezydent Soszyński i wyjaśnia stanowczo:
Zgodnie z obowiązującymi przepisami parkowanie na jezdni jest dozwolone tylko w przypadku, gdy nie zakłóca to ruchu pozostałych użytkowników drogi. W sytuacji gdy samochody parkują po jednej stronie, jak słusznie Pani zauważyła, ulica Poborzańska zamienia się z ulicy dwukierunkowej w jednokierunkową. Powyższa sytuacja jest niedopuszczalna i każdorazowe utrudnianie ruchu przez zaparkowane samochody należy zgłaszać do odpowiednich służb, tj. do Straży Miejskiej lub Policji.
Dalej Robert Soszyński wyjaśnia, że zbudowanie nowych miejsc parkingowych na Poborzańskiej wymagałoby wycięcia 90 proc. drzew wzdłuż tej ulicy – na co miasto nie wyraża zgody. Więc inny sposób udrożnienia ruchu, niż ściganie parkujących kierowców, nie wchodzi w grę.
Żeby na Poborzańskiej się poprawiło, to zgodnie z sugestią wiceprezydenta mieszkańcy muszą wzywać Policję i Straż Miejską, żeby ukarały kierowców parkujących nieprzepisowo po południowej stronie tej ulicy. Na pewno Agnieszcze Jaczewskiej-Golińskiej o to nie chodziło podczas jej interwencji – ale może to jest faktycznie najlepsze rozwiązanie?
zdjęcie na górze: ulica Poborzańska jeszcze bez korków, ale już z parkującymi po obu stronach samochodami / fot. Google Maps
hahaha! znalazła się następna organizatorka życia innym.Podobnie jak ta z Ursynowa,co bała się jeżdzić rowerem po ddr-ach,chciała progów spowalniających,
Dla tych urzędników z ratusza oderwanych od rzeczywistości, kilka drzew, bodajże 5-6, jest ważniejsze od kilku tysięcy mieszkańców okolicznych bloków
A może by tak zrobić parking przy ul.Goworowskiej, przy przedszkolu? Posadzić krzaki od strony ogrodzenia, żeby trochę zasłonić ogród przedszkolny (choć tak naprawdę jest przy ulicy). Myślę, że ok 40 miejsc parkingowych by było. No gdzie ci ludzie mają parkować jak miejsc parkingowych w tej okolicy nie przybyło a samochodów i owszem. Dodatkowo ludzie z zamkniętych osiedli, którzy nie chcą płacić za miejsce parkingowe gdzie parkują? oczywiście na naszych miejscach darmowych. Można też zlikwidować tzw. małą górkę przy ul. Poborzańskiej i tam zrobić kilka miejsc parkingowych (10), każdy lubi zieleń, ale parkować gdzieś trzeba.
ha ha ha ! Tak to jest jak do „radowania” zabierają się osoby z przerostem ambicji nad elementarną wiedzą i wyobraźnią . Tak, radni „radują” ;) no bo przecież nie radzą .
Trochę brak logiki w logice pani radnej. Zwraca się o udrożnienie ulicy, a jednocześnie chwilę potem dezawuuje narzucajace sposoby na osiągnięcie tego celu, nie podając przy tym żadnej alternatywy.
podobnie bylo nad Kanalem Zeranskim jak chodzilo o wycinke drzew pod budowe gazociagu z Nieporetu ale jak bobry wycinaja drzewa lisciaste po kolei jak leca to tego nikt nie widzi ,zapraszam zeby zobaczyc ile stoi kikutów po wycietych drzewach przez bobry po prawej i lewej stronie od mostu na ul Modlinskiej w kierunku Nieperetu
Cyt.: „W sytuacji gdy samochody parkują po jednej stronie, (…), ulica Poborzańska zamienia się z ulicy dwukierunkowej w jednokierunkową. (…) każdorazowe utrudnianie ruchu przez zaparkowane samochody należy zgłaszać do odpowiednich służb, tj. do Straży Miejskiej lub Policji.”
Rozumiem, że odpowiednie służby podejmą działania ws. ul. Samarytanka na Zaciszu. Jeśli same tego nie zrobią należy wzywać. Samochody parkują po obu stronach tej ulicy w okolicach szkoły i w konsekwencji mamy tam ruch wahadłowy. Jest to jedna z najważniejszych ulic na Zaciszu. Tym bardziej, że zamknięto skrzyżowania Rolanda, Spójni, Codzienna.
Nasze drogie społeczeństwo dba tylko o siebie. Każdy chciałby zaparkować pod swoim blokiem, bez znaczenia czy ma miejsce parkingowe czy nie, czy zablokuje sąsiadowi drogę do domu czy nie, a co tam…najważniejsze moje szczęście. Mieszkańcy ul. Pobożańskiej kupują sobie samochody jak wszyscy inni mieszkańcy Warszawy, ale zapominają, że nie maja gdzie ich parkować. Stać ich na luksus posiadania samochodu, ale nie na mieszkanie z garażem. Łatwiej kupić tanie mieszkanie na Bródnie niż na osiedlu z garażem czy parkingiem. Radna ma rację, samowolka, która jest na osiedlowych uliczkach od kilkudziesięciu już lat, powinna się wreszcie skończyć. Kto chce mieć samochód w… Czytaj więcej »
Ludzie wasz samochód wasz problem, jak nie ma gdzie parkować sprzedać złom i nie ma problemu!
Może ruch jednokierunkowy?
Nie interesuje się – źle, interesuje się – źle – ludzie, ogarnijcie się. Szukacie tragedii, której nie ma.
Ulice są do jeżdżenia a parkowanie powinno być możliwe tylko tam, gdzie nie powoduje to zatorów i blokowania chodników.
Do parkowania służą parkingi. Gdy brak takowych blisko to i niestety brak luksusu parkowania pod domem.Może by tak spółdzielnie i gmina miast inwestować w nowe budynki mieszkalne zainwestowały w parkingi wielopoziomowe? Członkowie spółdzielni ,wyborcy gminy, do dzieła! Zamiast narzekać i bić pianę, pora się skonsolidować i zacząć wymagać .
Rower natomiast nie potrzebuje dużo miejsca na parkowanie.
@czas na hulajnogi –
Na wzywanie służb w celu zrobienia porządku nie liczyłabym. Od dawna znają problem i unikają jak mogą okolicy szkoły. Jedynie stały partol rozwiązałby problem :-(
Na Samarytanka od dawna istnieje problem parkowania pod szkołą. Przy takim przeciążeniu szkoły uczniami dowożonym z daleka ,Samarytanka będzie jeszcze długo zatkana. Mam nadzieję, że wybudowanie planowanej nowej szkoły rozwiąże nie tylko problem przeładowania. ale także zmniejszy się ilość parkujących w godzinach szczytu, wzdłuż całej Samarytanka aut. Niewątpliwie dobrym rozwiązaniem poprawiającym bezpieczeństwo dzieci,oraz przelotowość ulicy, byłoby ustanowienie zakazu zatrzymywania i postoju po nieparzystej stronie drogi.
do mieszkaniec: tak rowerem na Wilanów, do ursusa itp. skoncze pieprzyć , że rowerem do pracy. Mam jechać w wymiętej i spoconej koszuli?
Nie kaŻdy pracuj 100 metrów od domu
No i następna radna bezradna, bezmózgu… bez przesady z tym ruchem, który najczęściej blokowany jest przez wszechobecne eLki, niech tym się zajmie bezradna…
@Kowalus – ale ty gupi jesteś. i co ma z tymi eLkami zrobić, wyrzucić do ciebie pod Ciechanów?
Mieszkam na Bródnie i doskonale znam to miejsce. Łatwo i bez napinki można tam poszerzyć drogę o miejsca parkingowe. Ale to Suweren wybrał na władcę stolycy godnego następcę HGW, a więc śmiertelnego wroga kierowców. Dlatego prędzej zobaczymy tam ustawiony zakaz zatrzymywania niż nowe miejsca parkingowe. I w sumie bardzo dobrze. Skoro większość tak chce i lubi, to niech tak ma. Jeździjcie se rowerami, jak zaleca Wasz Prezydent. Szanujmy demokrację :)
Generalnie cała ta dyskusja jest absurdalna. W związku z rewolucyjnym awansem komunikacji publicznej – budowa metra – zbudujmy więcej miejsc parkingowych. Po co wydawać miliardy złotych, żeby europeizować miasto, skoro wokół mentalność jaka jest, taka jest. Najprostszą weryfikacją byłoby dopuszczenie do ruchu pojazdów o określonym wieku. Natychmiast zrobiłoby się luźnio na drogach. Bo statystycznie najbardziej o te miejsca prakingowe gardłują posiadacze aut kilkunastoletnich. Czyli ludzie, których tak naprawdę na samochód nie stać. Ergo ludzie, o małych odchodach, płacący małe podatki, mało konsumujący i dorzucajacy się poprzez VAT do budżetu inwestycyjnego. Statystyki są nieubłagane. Z jednej strony jeździmy gratami, a z… Czytaj więcej »
Całe Bródno to jedna wielka kpina. Zarządzane jest przez ludzi , którzy swoje decyzje podejmują, jakby byli szkoleni w Korei północnej, gdzie samochód jest chyba złem imperialistycznym. Dlatego wszystkim posiadaczom 4 -rech kółek utrudniają życie jak mogą. Pozamykane ulice, bus pasy, progi, brak miejsc do parkowania itp. Nie każdy może i nie każdy chce jeździć autobusem, a samochód nie jest luksusem , tylko narzędziem użytkowym. Chcecie zyć jak za któla ćwieczka, to jeżdzijcie kuniem, piszcie gęsim piórem zamiast na komputerze i dzwońcie z automatu na poczcie a nie z komórki.
Kim są „ludzie, o małych odchodach”???!!!
anu „.. statystycznie najbardziej o te miejsca parkingowe gardłują posiadacze aut kilkunastoletnich. Czyli ludzie, których tak naprawdę na samochód nie stać. Ergo ludzie, o małych odchodach, płacący małe podatki, mało konsumujący i dorzucający się poprzez VAT do budżetu inwestycyjnego.” Ludźmi o małych dochodach, których jak piszesz nie stać na nowsze auta są najczęściej seniorzy. Dla nich samochód to konieczność i udogodnienie. Ograniczenia zdrowotne, niepełnosprawność ruchowa ograniczają ich mobilność. Wyobraź sobie większe ( i tańsze) zakupy bez samochodu, czy dojazd do przychodni i lekarza usytuowanych z dala od ich miejsca zamieszkania. Owszem istnieje komunikacja miejska, ale ona nie jest dogodna dla… Czytaj więcej »
Już jest pojawił się samiec ala i samica omega wielki ANU, miłośnik lidla, „znafca” wszelkich tematów, omnibus który myli odchody z dochodami a sutenera z sutereną. Anu przecież człowiek pełniący funkcję prezydenta już europeizuje miasto (vide tramwaj równości, karta LGBT). W odniesieniu do pozostałych twoich wywodów szkoda wdawać się w polemikę. Ty jeździj swoim rowerem za 100 (bo sam pisałeś że ten droższy stoi na eksponowanym miejscu z obawy, żeby ci go ktoś nie ukradł) a ja będę jeździł autem bo tak chcę (na rowerze też lubię jeździć).
Radna niech sie lepiej zajmie komunikacja na Targowku.
Dzisiaj 16:35 do godziny 17 nic nie przyjechalo na Dw Gdanski! NiC. Ludzi jak na promocji krokskow w lidlu polowa nie weszla do autobusu
Do 61! Brawo chlopie. Chyba jedyny oprocz mnie ktory uwaza ze ANU to jakis imbecyl
Święte słowa anu Mam wrażenie, że ludzie pokroju WoPo, 61 czy Jana wciąż zakorzenieni są w poprzednim ustroju, w którym przestrzeń publiczną można było wykorzystywać jak się chciało a państwo miało budować i dawać wszystko za darmo. Wszystko, co nie mieści się w ramach tej koncepcji uważają za działanie wobec nich wrogie. Bo przecież im się należy, i ktoś (Państwo / Miasto) powinien im zapewnić ulice bez korków i darmowe parkingi pod oknem, bo przecież oni kupili sobie samochody. Teraz zaczynam rozumieć, dlaczego osobnicy pokroju Jana tak jadą na deweloperkę. Garaż lub miejsce parkingowe przynależne do mieszkania, za który trzeba… Czytaj więcej »
Bietka dla seniorów samochód nie jest rozwiązaniem. Znacznie wygodniej dla seniora jest gdy zamówi sobie zakupy do domu a jak będzie potrzebował gdzieś pojechać choćby do lekarza może wziąć taxi. Zapewne taniej wyjdzie jak od czasu do czasu zamówi taksówkę niż koszt samochodu jaki by nie był plus koszty jego utrzymania. Poza tym sprawność z wiekem też maleje i prędzej czy później z kierowania trzeba będzie zrezygnować. Zatem jakby taki senior przekalkulował co mu się bardziej opłaca to pewnie zrezygnowałby z samochodu bo tak naprawdę jest on mu zbędny. Samochód który głównie stoi pod blokiem jest stratą pieniędzy.
JEZDZILEm, jezdze i bede jezdzil samochodem. Nawet po kajzerki do osiedlowego. Poki komunikacja na Targowku jest olewana i niszczona nie przesiade sie do autobusu w ktorym nie ma jak reki ruszyc….
@ Jan wymyśliłeś sobie jakiś nieistniejący problem. Nikt nie każe ci rezygnować z samochodu, więc po co te deklaracje. Równie dobrze mógłbyś tu zadeklarować Zbijałem cały dzień bąki, zbijam cały dzień bąki i będę zbijał cały dzień bąki. Kogo to obchodzi?
Anu zmienił nick na Pan Samochodzik, te same brednie i ta sama narracja, szkoda klawiatury na pisanie komentarza. Życzę wszystkim słonka na majówkę.
A właściwie nie – słonka życzę tylko tym co mają klasę i kasę i stać ich na porządną brykę (ja mam ściagniętego nowego Passata) a nie tym nieudacznikom co to mogą sobie pozwolić najwyżej na bilet ZTM, tani rower z marketu (ja mam taki za ponad trzy kafle) oraz zakupy w podrzędnym dyskonciku (ja kupuję w Piotrze i Pawle). Oby nam parkingów na nadmorskich i mazurskich plażach nie zabrakło. Szerokości!
Dlaczego nie wybuduje się zatok parkingowych przy Goworowskiej od strony przedszkola? Nie ma drzew za to trawnik wydeptany jest przez psiarzy łażących na g*ą górkę i jej okolice, dokumentnie po zasrywane przez latające samopas psy. Jest też spory nieużytek od strony Bartniczej, Goworowskiej, Ogińskiego, przez przychodnią weterynaryjną, kiedyś jeszcze funkcjonował jako boisko, teraz, to też głownie s*cz dla psów z okolicznych bloków. Można zamienić to na parking, od razu zrobi się luźniej na uliczkach.
do 61 : :DDDDDD
anu powinien miec zakaz wypowiedzi.
do 61 – twoja riposta była żałosna. Nie robię zakupów w Piotrze i Pawle z błahego powodu jakim jest bankructwo tej sieci. Mimo wszystko pozdrawiam i życzę słonecznej majówki.
ben
A czym twoim zdaniem ma pojechać na działkę – też taksówką ? Cieszmy się że seniorzy nie siedzą w domu a starają się być jak najdłużej czynni i sprawni. Samochód im to ułatwia. Tylko grzyby siedzą w domu i próchnieją z powodu bezczynności.
Sorry mam schizofrenię i czasem nie wiem co piszę. Z wyjątkiem zakupów potwierdzam passata i rower.
Widzę Poborzańską z okien mojego domu. Nie widzę tam żadnej tragedii. Chyba najlepiej by było zostawić wszystko w spokoju. Za dwa lata otworzą zamknięte ulice a w międzyczasie kierowcy wynajdą sobie alternatywne sposoby przemieszczania się. A może (jak np ja i wiele innych osób) zastanowią się czasem, czy na pewno muszą wsiadać do samochodu. A mieszkańcy muszą gdzieś swoje samochody trzymać. To już nie te czasy, gdy samochód był luksusem. Tu „walczą” ze sobą dwie kategorie kierowców : ci co mieszkają przy Poborzańskiej i ci, którzy zaczęli z niej częściej korzystać.
PS do poprzedniej wypowiedzi: wycięcie pięknej alei pod miejsca parkingowe byłoby zbrodnią!
Czasem nadmiar regulacji szkodzi. Obserwuję np, że gdy na ulicy
Słomińskiego w kierunku Wisły już od Arkadii robi się korek, to często oznacza to, że zamiast świateł, przy zbiegu z ulicą Międzyparkową ruchem ręcznie kieruje policja.
Skoro kieruje policja tzn. że musiała być awaria tych świateł, a jak była awaria to zapewne spowodowało to korki i minie trochę czasu jak policja je rozładuje.
Proszę powiadomić służby i udrożnić ulicę aby była dwujezdniową. Kogo to interesuje że nie ma gdzie parkować…a ulica jest miejscem parkingowym czy ulicą dla ruchu pojazdów? Tyle w temacie!!
Jan zmienia nick raz na WoPo innym razem na 61, jednak wciąż pisze te same brednie i ma tą samą narrację. Szkoda klawiatury na pisanie komentarza. Egoistycznego łba zakutego w blachę 15 letniego TDI nikt nie przekona, że Warszawa to nie wieś i transport publiczny musi mieć priorytet oraz że chodnik czy trawnik to nie parking. Na szczęście widać że Jan w wersji 61 już się pogubił. I tak naprawdę nie wie czego chce. Typowa dwubiegunowość. Życzę wszystkim słonka na majówkę.
@ 61 Dziwię się że podejmujesz dyskusję. Przecież jako człowiek z taką klasą i kasą, wielki UDACZNIK, powinieneś być ponad problemami jakichś tam – nie wiadomo kogo. Powinny Cię interesować wyłącznie zakupy gdzieś w Paryżu i parkingi na Lazurowym Wybrzeżu. A swoją drogą – to dłuuuuga słoma z butów wychodzi. Człowiek z prawdziwą klasą ma nieco inne podejście do życia i do bliźnich. Ale podejrzewam, że nie wiesz o co chodzi.
A KIEDY BĘDZIE PARKING P+R w okolicach Stacji BRÓDNO?
CZY URZĘDNICY ŚPIĄ I OBUDZĄ SIĘ TAK JAK Z TROCKĄ?
Wrócić ruch na Św.Wincentego w weekendy!!!
Do mieszkańca Poborzańskiej, też mieszkam na tej ulicy, i gdybyś tu mieszkał nie przeszkadzało by Ci to, od dawien dawna tak tu się parkowało tylko niestety kierowcy zamiast jechać do równoległej Bartniczej wybierają Poborzańską bo nie stoją na światłach. Kolejny krok zrobili i zabrali możliwość parkowania na ukos na wysokości od Oginskiego do Wysockiego, wystawiając metalowe słupki wymuszające parkowanie wzdłuż ulicy zabierając tym samym około 10 miejsc. Dla mnie najlepszym rozwiązaniem było by zrobienie ulicy Poborzańskiej drogą 1 kierunkową od ulicy Bolesławickie do Oginskiego, dlaczego nie do Wysockiego a no dlatego żeby można było od wysockiego rozjechac się w obie… Czytaj więcej »