Ale wszyscy chcą za to więcej pieniędzy, niż planowała wydać dzielnica. Kiedy dojazd do stacji od strony Zacisza w końcu powstanie?
Właśnie minęło 6 lat od czasu otwarcia stacji PKP Zacisze-Wilno, którą w 2013 roku zbudował deweloper dla wielkiego osiedla mieszkaniowego „Osiedle Wilno”.
Te sześć lat nie wystarczyło jednak samorządowi Targówka do zbudowania jakiegokolwiek dojazdu do tej stacji od strony Zacisza. Cały czas dojazd do PKP Zacisze-Wilno możliwy tylko od jednej strony – czyli od osiedla Wilno.
Współdzielące nazwę przystanku, starsze i o wiele większe Zacisze, pozostaje od pociągów odcięte przez ogródki działkowe. Wpierw przez lata budowę drogi blokowali działkowcy, a gdy ta przeszkoda została pokonana, swoje „tempo” pracy narzucili urzędnicy.
Po sześciu latach dowiedzieliśmy się wreszcie jak będzie wygladała ta droga: z okolic skrzyżowania ulicy Tarnogórskiej i Krzesiwa prosto do stacji Zacisze-Wilno powstanie ulica dla samochodów, chodnik dla pieszych oraz oświetlenie. Za to nie przewidziano ścieżki rowerowej ani miejsca w którym w przyszłości mogłby powstać przystanek autobusowy.
Przed weekendem dzielnica Targówek zakończyła wreszcie przetarg na wykonawcę budowy tej drogi. Dobra wiadomość jest taka, że zgłosiło się aż 9 chętnych firm. Gorsza wiadomość: najtańsza z nich ze tę usługę żąda 1,8 mln zł, natomiast dzielnica zaplanowała na to 1,4 mln zł. Czyli do najtańszej ofery brakuje w budżecie 400 tysięcy zł.
Co dalej? Tego jeszcze nie wiemy – być może władze dzielnicy znajdą w budżecie brakujące pieniądze, ale równie możliwe jest anulowanie przetargu i rozpisanie go od nowa. W tym drugim przypadku na dochowanie planowanego terminu otwarcia drogi łączącej Zacisze ze stacją Zacisze (miał to być koniec grudnia 2019 r.) nie będzie szans.
zdjęcie na górze: archiwum targowek.info
Wnet będzie metro Trocka, to po co ktoś miałby się fatygować do stacji Wilno? Jaki jest sens budowy tego dojazdu? Kibelki EN-57 kursują nieporównywalnie rzadziej niż pociągi metra.
Bez autobusu, ścieżki rowerowej? To po co ma powstać? Bez sensu!
Dla mieszkańców zacisza mieszkających na prawo (wschód) od Radzyminskiej ta droga ma sens. Szkoda ścieżki i zatoki autobusowej. Ścieżki brakuje ok 200 m… tu sie dzielnica w projekcie nie popisała, brak wyobraźni u projektanta (albo u osoby która pisała warunki przetargu na projekt) Brak zatoki mozna by tłumaczyć na dwa sposoby: – bezmyślnością dzielnicy – a to wiemy ze jest bardzo prawdopodobne Albo – brałem uzgodnień z ztm – zatoka byłaby bowiem jedna dla autobusów jadących w obu kierunkach – ztm nie chce (bo nie umie) robić takich przystanków bo potem zagalopowani użytkownicy komunikacji mogą popełnić głupi błąd i pojechać… Czytaj więcej »
Jeśli nie zrobi się dojazdu dla autobusów (przyszłościowo) i rowerów, to dojście będzie miało sens wyłącznie dla pieszych. Samochodu tam się nie zostawi, co najwyżej stanie w mini korku. To lepiej doprowadzić wyłącznie chodnik. I taniej.
Ma sens, choćby na dojazd rowerem lub hulajnogą.
Targowek stal sie sypialnia dla sloikow wle Wilno to juz slumsy sloikowe
Trochę faktów: 1. Zasadniczo miał tam być tylko chodnik ale nie było możliwości dogadania się z działkowiczami dlatego postanowiono zbudować drogę i chodnik żeby móc skorzystać ze Specustawy o drogach i uzyskać ZRID. Przy ZRID nie trzeba być właścicielem działek w trakcie złożenia pozwolenia na budowę, własność uzyskuje się pod wydaniu decyzji ZRID i wywłaszcza się. ZRID-u nie dałoby się uzyskać dla samego chodnika, dlatego postanowiono jeszcze doprojektować drogę. 2. Zatoka autobusowa pod PKP? Żeby zrobić tam zatokę potrzeba by jeszcze więcej wysiedlić działkowiczów, jeszcze większe protesty. 3. Ścieżka rowerowa. Pytanie dokąd miałaby prowadzić? Z tego co wiem na Tarnogórskiej… Czytaj więcej »
@siesium dziekuje za merytoryczny komentarz
Działki, relikt czasów dawno minionych blokują inwestycje które powinny być zrealizowane lata temu… to jest śmieszne, państwo teoretyczne.
Jan dzban. Pzdr.
dzięki takim działkom ogrodniczym jest mniejszy smog i jest chłodniej niż w zabetonowanych slamsach
Redakcjo! Co dalej z odbiorami śmieci? Przetarg wygrała firma Partner-Apelski, na Zaciszu już poprzyklejali na kubły swoje nalepki, ale nie można znaleźć harmonogramu odbiorów różnych odpadów – co i kiedy należy wystawiać za płot. Kiedyś napisałem maila z zapytaniem, rzeczniczka prasowa nic nie wie, odsyła do MPO, ale MPO kończy „karierę” w naszej dzielnicy. Może jakiś artykulik poprawi organizację ich pracy? Fakt, że Zacisze to niełatwy teren, dużo uliczek, dużo krążenia, zatrzymań, trzeba dobrej organizacji.
Jeżeli to powstanie to będzie to strata pieniędzy! Mieszkam na Zaciszu na tej niby odciętej od stacji Zacisze Wilno strony. Nie znam nikogo, kto wolałby pójść na stację, żeby dojechać do Wileniaka. Każdy wybierze Radzymińską z autobusami w tamtą stronę co kilka minut. Nie znam też nikogo, kto jechałby w drugą stronę.. Przy tej ilości obcokrajowców na Zaciszu, będzie to wygodny zakątek to wypijania kolejnych małpek, a jak znam realia, koszy będzie jak na lekarstwo. Podsumowując sralnia, szczalnia (dla ludzi i psów) oraz śmietnik za prawie 2 bańki… Lepiej te pieniądze przeznaczyć na sprzątanie, pielęgnację trawników czy chociażby remont Bukowieckiej,… Czytaj więcej »
Głos z Zacisza. Nie znasz nikogo to powiedz mi jak to się stało że jest wydeptaną ścieżka wzdłuż torów i notoryczne przechodzenie przez tory. Uwierz mi że jak codziennie jeżdżę z PKP to widzę jak ludzie właśnie z Zacisza idą na pociąg.
Pomysł robienia drogi dojazdowej dla samochodów na terenie obecnych działek jest kompletnie do doopy gdyż przystanek Zacisze-Wilno jest przede wszystkim dla pieszych z okolicznych terenów, a nie zmotoryzowanych. Jeśli chodzi o przeciwną stronę torów to od rogu ulic Potulickiej i Tużyckiej (plac zabaw, przepompownia) mamy ok. 5 minut spaceru. To jest tzw. „strefa dojścia”, przysłowiowy rzut beretem. Wystarczy zrobić porządek z rowem wzdłuż torów, zdemontować barierkę skutecznie chroniącą peron przed pasażerami i postawić parę schodków. https://www.youtube.com/watch?v=4WLT3esl1DM @Głos z Zacisza: A ja mieszkam na Wyspowej i wolę iść na PKP Zacisze Wilno niż na autobus. Ode mnie spod klatki czas spaceru… Czytaj więcej »
Zgadzam się i z Adamem i z Tobą Silesium. Rzeczywiście zrobienie dojścia od strony placu zabaw ma sens. Ale od miejsca gdzie ma powstać dojście jest do przystanku Kościeliska max 5 min i nie ma bloków, tylko domy jednorodzinne. Pisałam o tych mieszkańcach. Gdyby chociaż można było tym pociągiem dojechać gdzieś dalej niż tylko Wileński…
Widać że wypowiadają się tu stare komusze dziadki typu Jan. Sam jestem z zacisza i chętnie będę korzystał z nowej przeprawy, bowiem pociąg jedzie na wileniak 4-5 minut a 190 w godzinach szczytu 20- 25 minut. Co do działek – to relikt przeszłości, oczywiście same działki są ok, ale już dostępność do nich to kpina z ludzi – stare zgredy podostawały za komuny za friko a teraz sprzedają prawo dzierżawy (nie własności) po 40 – 50 tys. zł. Na pohybel takim baranom. Wywłaszczyć wszystkich, ustanowić cene rynkową i kogo stać ten kupuje. To samo z mieszkaniami w wielkiej płycie przy… Czytaj więcej »
Ale bzdury i nienawiść Tomku…
Ja mam lat 40 a prawa do dzierżawy działki kupiłem tam za 5 tyś. Moje dzieci mogą się bawić na trawce i biegać na bosaka. truskawki maliny pomidory jabłka śliwki morele i warzywa mam własne. Nie używam chemii do pedzenia roślin. Studnie mam swoją. Nie ma co zazdrościć. Rozejrzyj się za działką ?