Śmiertelny wypadek na Trockiej

51
Share

Zginął pieszy, przechodzący przez jezdnię poza pasami. Codziennie tak chodzą po Trockiej setki osób.

 

W czwartek na ulicy Trockiej, w okolicy jeszcze nieotwartej stacji metra, doszło do dwóch poważnych wypadków samochodowych. Wczesnym popołudniem Chrysler wyjeżdżający z parkingu pod bazarkiem zderzył się z jadącym ulicą Oplem. Kierowca jednego z aut został ranny.

Tragiczniejsze skutki miał drugi wypadek, do którego doszło około godziny 15 niedaleko skrzyżowania Trockiej z (jeszcze zamkniętą dla ruchu) Pratulińską. Tam prowadzony przez 86-letniego kierowcę Volkswagen potrącił przebiegającego przez jezdnię 63-letniego mężczyznę.

Według relacji świadków – pieszy próbował przejść przez Trocką w niedozwolonym miejscu, kilkanaście metrów od przejścia dla pieszych.

Ciężko ranny mężczyzna został zabrany do szpitala, gdzie, jak podała policja, wieczorem zmarł.

Mieszkańcy Targówka Mieszkaniowego obserwują niebezpieczne sytuacje na Trockiej od czasu otwarcia tej ulicy do ruchu po budowie metra. Zapewne dlatego, że po bokach jeszcze są pozostałości po robotach i ruch nie jest przywrócony w pełni, panuje w tym rejonie pewna atmosfera samowolki – samochody parkują gdzie chcą, piesi chodzą którędy chcą. Przekraczanie Trockiej w dowolnym miejscu na wysokości stacji metra stało się tam pewnego rodzaju normą i już nieraz powodowało niebezpieczne sytuacje.

„Autostrada na Trockiej plus piesi poruszający się jak chcą. Ciekawe czy musi ktoś zginąć zanim, ktoś zacznie dysyplinować tu ruch?” – napisała do targowek.info nasza czytelniczka Julita po wypadku, zanim dotarły wieści o śmierci potrąconego mężczyzny w szpitalu.

Tak więc ktoś na Trockiej zginął. Lecz czy to coś w tym rejonie ulicy zmieni?

 

zdjęcie na górze: Trocka krótko po wypadku – zdjęcie Facebook/Julita

 

51
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx