Nikt nie interesuje się wieżą widokową nad targóweckim „jeziorem”. Nikt, oprócz lokalnej chuliganerii.
Zalew przy ul. Bardowskiego to świetne miejsce – szczególnie podczas upałów, jakie ostatnio mamy. Nad niewielkim zbiornikiem wodnym codziennie zbierają się tłumy plażowiczów, opalających się na piaszczystej plaży i kąpiących się (mimo formalnego zakazu, którego absolutnie nikt nie przestrzega) w niezbyt głębokiej wodzie.
Zalew zbudowała dzielnica Targówek za publiczne pieniądze, ale od dwóch lat terenem opiekuje się firma Wake Farma, która m.in. organizuje przejażdżki na dwóch torach wakeboardowych (można płynąć po wodzie na desce, trzymając się liny ciągniętej przez wyciąg), prowadzi knajpkę i generalnie dba o porządek nad jeziorkiem.
Lecz stojąca po drugiej stronie zalewu wieża widokowa już Wake Farmę mniej interesuje. Z daleka wieża wygląda efektownie, ale z bliska przedstawia obraz nędzy i rozpaczy.
Dosłownie na każdym poziomie wieży są porozbijane ściany. Dziur jest w nich co najmniej kilkanaście, a tkwiące w nich połamane elementy są ostre i mogą poważnie zranić nieuważną osobę. W dziurach często można znaleźć butelki po alkoholu – za wyjątkiem tych otworów, które wybite są na wylot. Jeśli gdzieś jeszcze fragment ściany jest w całości – to zabazgrano go durnymi napisami.
Wulgarne napisy zdradzają raczej młody wiek osób, które dewastują wieżę. Lecz dewastują ją regularnie, bo dziur i napisów systematycznie przybywa. Obecnie wieża widokowa nad zalewem Bardowskiego na Targówku wygląda tak:
Zgodnie z umową dzierżawy Wake Farma jest zobowiązana do utrzymania w należytym stanie wszystkich nieruchomości nad zbiornikiem przy ul. Bardowskiego – z wieżą widokową włącznie. Ma też własnym kosztem dokonywać remontów niezbędnych do zachowania ich w stanie niepogorszonym.
To jednak zdecydowanie się nie dzieje. Po iluzorycznej naprawie w zeszłym roku, gdy dziurawe ściany po prostu zakryto folią, nie ma już nawet śladu – a dewastacji jest coraz więcej.
Wieża widokowa nad zalewem Bardowskiego, która jest dziurawa jak sito i na naszych oczach zmienia się w ruinę, w tym roku kończy… trzy lata.
Wszystkie zdjęcia: targowek.info
a to wszystko na własne życzenie kupując mieszkania w okolicy…
miejsce spotkań najgorszej patologii zapomniane przez policję i inne służby…
czyżby młodzież z os. Wilno „tuningowała” tę wieżę?
Ktoś kasę przytulił, a teraz kompletna dewastacja , siedlisko pijaków narkomanów. Kto rozliczył ta inwestycję? zapewne nikt jak wiele innych,przykład: ścieżka rowerowa na ulicy Bystrej do Ząbek „inwestycja super” na drodze rosło stare drzewo wierzba zamiast wyciąć przed budową ścieżki, ścieżkę poprowadzona łukiem omijając drzewo, po jednej z wichur drzewo połamało się bo było w środku puste i na prostej ścieżce jest zawijas, ścieżka dochodzi do ul. Radzymińskiej gdzie przed modernizacją w jezdni była kratka ściekowa ,którą doprowadzano wodę z jezdni ( w tym miejscu jest obniżenie gruntu i jezdni) do rowu. Po modernizacji i budowie ścieżki zlikwidowano odprowadzenie ,teraz… Czytaj więcej »
Problem w tym ,że u nasi radni myślą kategoriami dzisiaj, teraz, odfajkować, przeciąć wstęgę.
Radni Targówka mieli do wydania dużą kasę, więc wysadzili się na duży projekt i jego realizację, nie myśląc o kosztach jakie będzie generowała inwestycja w dalszych latach. Kadencja się skończy, więc problem zapewnienia budżetu na wieloletnie utrzymanie drogiej inwestycji to już kłopot następców. Wynikiem tego- pasaż wzdłuż kanałku zaniedbany, kanałek zaniedbany,wieża i zalew zaniedbane.
Ta wieża jest to nie jest nasze ostatnie słowo, tą inwestycją otwieramy oczy niedowiarkom. Nie od dziś wiadomo, że najlepszy interes jest na tym, co sPOro kosztuje, a POtem się rozsypie. Na Targówku rządzi POstkomuna (SM Bródno – czerwona patologia) i nowa POstkomuna (PO – nowi kumple od kręcenia lodów).
Wszyscy winni tylko nie my sami, u nas i za sto lat nie będzie normalnie bo patusów i innych „dobrych chłopaków” pod dostatkiem. Wyobrażacie sobie dewastację czegokolwiek podobnego np. w Szwajcarii? U nas zawsze wszystko musi być zdewastowane..
Monitoring, monitoring i mandaty
Nie mandaty, tylko baty. Po dwadzieścia na gołą rzyć każdemu chuliganowi.
Jeżeli można tam pić alkohol to normalne, że są zniszczenia. To wina projektanta. Ławki miejskie też inaczej się projektuje niż takie do prywatnych ogródków. Po alkoholu każdy lubi sobie coś kopnąć albo walnąć pięścią. Projektant to chyba jakiś tęczowiec był :)
„Po alkoholu każdy lubi sobie coś kopnąć albo walnąć pięścią. ”
No ja przykładowo nie odczuwam takiej potrzeby, polecam takie coś jak rozum i godność człowieka.
„Projektant to chyba jakiś tęczowiec był :)”
KatoPropaganda widzę działa, ktoś dewastuje mienie wspólne to napiszę, że to pewnie przez to, że architekt był ciepły…
Zdewastowana wieża że ścianką wspinaczkową straszą swoim wyglądem,szkoda tylko że nikomu nie przeszkadza nigdy nie uruchomiona a również zdewastowana przez hordy pijanych małolatów kaskada wodna.
@GWS2016
Widzę kolega bardzo PiS do waty
Nie można się kąpać,to po co to jest zrobione.
Osiedla rosną jak grzyby po deszczu a kanalizacji burzowej nie budują. Woda z dachów, chodników i asfaltu nie ma gdzie wsiąkać, spływa więc do Jeziorka. Bez niego Kanałek Bródnowski wylewałby po każdym większym deszczu jak Ganges i mielibyśmy Dolinkę Służewiecką bis .
Grupka cwaniaczków kosi kasiorę z wyciągu,a setki ludzi muszą się tylko przyglądać,bo pomimo zakazu kąpieli nie można nawet pobawić się z pieskiem,bo to przeszkadza ,,narciarzom”.Parę dni temu zostałem przepędzony właśnie z pieskiem,w bardzo wulgarny sposób.
może by tak ta wieża została oficjalnym symbolem targówka, coś jak wieża babel, albo wieża w pizie, wiecie takie logo na proporczykach, pocztówkach, balonikach
Mamy nową epokę oświecenia. Wszystko co było uważa się za niewłaściwe i zacofane. Wykorzenia się z „rozwiniętych” społeczeństw kulturę, w tym osobistą no i mamy skutki. Lepiej nie będzie chyba, że to wszystko nareszcie pier… jak Rzym dawniej i zaczniemy wracać do tego, co zeszłe pokolenia przez lata wypracowały. Przede wszystkim tolerancje w stosunku do poglądów innych oraz poszanowania nieswojej własności.
Skwerki i place zabaw wybudowane wzdłuż kanału Bródnowskeigo 'prosperują’ w ten sam sposób. Zbiorowisko chamskiej gówniażerii, zakłocającej spokój okolicznym mieszkańcom do później nocy. Podewastowane, pełno wulgarnych napisów. Zostawione same sobie, policji nie uświadczysz. Włodarze budują, przecinają wstęgi a potem niech się dzieje co chce. Łatwo się wydaje nieswoje pieniądze na dewastację…
Lokalnej chuliganerii jak twierdzi autor tutaj nie ma. To wszystko przyjezdni z miasta. Wystarczy wsiąść do autobusu 170 jadącego nad zalew a cały przekrój społeczeństwa wypoczywającego tu jak na dłoni. Także przyjezdna chuliganeria.
Co jak co ale na Bródnie i Targówku nigdy nie brakowało rodzimych chuliganów. Kto pamięta choćby przystanki autobusowe regularnie dewastowane w latach .90’ ten wie. Nawet dzisiaj są niszczone przez jakieś nawalone dzbany.
@GWS2016. Najlepiej lody się kręci na budowie lotniska, przrkopywaniu mierze, rozdawnictwie kasy. Patrząc na Piśdzielców brakuje mi tylko wąsika i drugiej Norymbergii.
DX będzie wszędzie
Szkoda tej wake farmy, moim zdaniem robią dobrą robotę – jakoś tchnęli życie w to miejsce a pamiętam jak było wcześniej w pierwszym roku – wtedy to były libacje. Gdyby nie oni, to miejsce byłoby jeszcze bardziej skazane na huliganerię ze szmulek. A tak, macie bar, trochę sportu i ogólnie jakoś to wygląda.