Kolejarze burzą zabytek z XIX wieku? Jednak nie!

35
Share

To mógłby być jeden z najpiękniejszych historycznych budynków Targówka. I może jeszcze będzie… [AKTUALIZACJA]

 

Ponad 120-letni budynek z czerwonej cegły stoi przy ul. Radzymińskiej 94 (tuż przy przystanku autobusowym „Piotra Skargi” w stronę Zacisza). Pisaliśmy o nim na targowek.info wielokrotnie.

Parterowy kolejowy dom, kryty dwuspadowym dachem, wzniesiono z czerwonej cegły pomiędzy 1875 a 1900 rokiem. Kiedy dokładnie, nie wiadomo, ale i tak oznacza to, że jest jednym z najstarszych budynków na całym Targówku – teraz ma już około 120–145 lat.

Powstał pod koniec XIX wieku jako dom mieszkalny przy Kolei Warszawsko–Petersburskiej. Bez szwanku przetrwał XX wiek, w tym dwie wojny światowe i PRL. Ale XXI wiek okazał się dla niego koszmarem.

Po wykwaterowaniu na początku naszego stulecia ostatnich mieszkańców, w budynku regularnie zaczęli koczować bezdomni. Spowodowali parę pożarów, jeden z nich popełnił samobójstwo, a jego ciało wisiało na sznurze podobno przez trzy miesiące, gdy obok codziennie przewijały się tysiące osób. W 2013 roku budynek znalazł opiekuna, choć nie idealnego – umieścił się w nim punkt skupu złomu. Firma przetrwała rok, i od jesieni 2014 roku XIX–wieczny zabytek znów jest całkowicie opuszczony.

Kolejowy dom został wpisany do gminnej ewidencji zabytków na Targówku. Budynek jest świetnie położony i mógłby stanowić prawdziwą atrakcję naszej dzielnicy. Niestety, zarządzające nim PKP przez lata nie miała pomysłu na jego wykorzystanie, a dzielnicowi urzędnicy nie mieli większej ochoty zainteresować się tematem.

Kilka dni temu zabytkowy dom kolejowy przy Radzymińskiej 94 został otoczony płotem. Pojawili się przy nim robotnicy, którzy zerwali dykty zasłaniające drzwi oraz okna i zaczęli wybebeszać wnętrze budynku.

Zaalarmował nas o tym czytelnik. „Jeśli to remont, to super, ale obawiam się że inwestor chce zburzyć budynek” – napisał WM w mejlu do targowek.info.

Tablica informacyjna przy inwestycji podaje, że chodzi o rozbiórkę zabytku. Prowadzi ją firma doświadczona w dewastacji kolejowych budowli w naszej części Warszawy: jest to spółka Zakład Budowlano Remontowy „Budrem” z Ostrowa Wielkopolskiego, ta sama, która 9 lat temu zburzyła zabytkową parowozownię przy ul. Wileńskiej na Pradze i w jej miejscu zbudowała banalny blok oraz sklep Lidl.

Jednak, jak się okazuje, rozbiórka jest tylko częściowa. Większa część zabytkowego domu ocaleje! Już po opublikowaniu pierwszej wersji tego artykułu, skontaktował się z nami Michał Krasucki, Stołeczny Konserwator Zabytków.

„Budynek [przy Radzymińskiej 94] jest w gminnej ewidencji zabytków (nadal!), więc konserwator wojewódzki z mocy ustawy musi uzgodnić pozwolenie na budowę” – informuje nas Michał Krasucki.

„Wspólnie z wydziałem architektury Dzielnicy Targówek sprawdziłem otrzymane pozwolenie i uzgodnienia konserwatorskie. Pozwolenie na budowę dotyczy remontu i adaptacji (na restaurację) historycznego budynku. Nic nie wskazuje na to, by inwestor miał rozebrać obiekt. To co jest jest objęte rozbiórką to dobudówka, bez wartości zabytkowych. Taki też zakres obejmowało uzgodnienie MWKZ” – podkreśla Stołeczny Konserwator Zabytków.

Czyli – wygląda na to, że zabytkowy dom mieszkalny przy Radzymińskiej 94 na Targówku dostał jeszcze jedną szansę. I bardzo dobrze!

 

Na zdjęciu powyżej: zabytkowy budynek kolejowy przy ul. Radzymińskiej 94 - zdjęcie z wczoraj. Poniżej: tak opuszczony zabytek wyglądał na przestrzeni ostatnich lat. Wszystkie zdjęcia: targowek.info.

 

35
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx