Dużo problemów na „obwodnicy” Targówka [ZDJĘCIA]

42
Share

Cała Warszawa śmieje się ze „ścieżki zdrowia dla niewidomych”, jaka pojawiła się przy ul. Handlowej. Ale to niejedyny problem wielkiego remontu w środku Targówka.

 

Od kilku dni media społecznościowe (i nie tylko) obiega lekko surrealistyczne zdjęcie nowego przystanku autobusowego na ul. Handlowej przy Gorzykowskiej. W chodnik wtopiona jest prowadnica, mająca wskazywać drogę osobom niewidomym. Niby fajnie, ale jak jest ona zbudowana…

Choć mogłaby iść prosto, to prowadzi niewidomych skomplikowanymi zygzakami, a na jej środku ustawiono jeszcze kosz na śmieci.

Warszawiacy się śmieją, niewidomi załamują ręce, a ZDM się usprawiedliwa i przypomina, że budowa jeszcze nie jest zakończona, kosz na śmieci na pewno będzie przesunięty, a i może sama „ścieżka” zostanie nieco wyprostowana.

Tytuł tego artykułu zdradza jednak, że równie dziwacznych rozwiązań na „obwodnicy Targówka” (czyli ciągu ulic Handlowej – Ossowskiego – Barkocińskiej – Myszkowskiej) jest znacznie więcej. Przyjrzyjmy się kilku z nich.

W kwestii prowadnic dla niewidomych możemy podpowiedzieć do przebudowy jeszcze inne miejsca. W kilku przypadkach wbudowane w chodnik linie prowadzą prawidłowo na przystanek autobusowy, ale w drugą stronę kierują niewidomych prosto w… klomby i krzaki.

Przy skrzyżowaniu ulic Handlowej i Pratulińskiej mamy też budzące niepokój skrzyżowanie na środku chodnika. Spójrzcie na zdjęcie poniżej: w jednym miejscu spotkają się tu zwykli piesi, niewidomi, biegacze (ścieżka dla nich po lewej) i rowerzyści (ich ścieżka z prawej jeszcze w budowie).

Czy to na pewno będzie bezpieczne miejsce?

Umiarkowanie bezpiecznie czują się też kierowcy jeżdżący już wyremontowanymi odcinkami „obwodnicy”.

Zgodnie z zapowiedziamy droga została znacznie zwężona, wymuszając na kierowcach zwolnienie prędkości. To dobrze. Uczyniono to jednak budując wysepki, zatoczki i różnego rodzaju szykany, pomiędzy którymi samochody muszą jeździć slalomem. Dziwnie to wygląda i powoduje, że kierowcy nie czują komfortu ani bezpieczeństwa jazdy – uwierzcie nam, jechaliśmy tam niejednokrotnie.

Największym kuriozum są jednak – oczywiście – nowe ronda na targóweckiej „obwodnicy”.

Zbudowano ich już trzy, a jeszcze powstaje takie same czwarte. Wszystkie wyglądają identycznie: są tak wąskie i ciasne, że samochody osobowe przejeżdżają przez nie z trudem, a skręcające autobusy przegubowe nie mają najmniejszych szans, żeby się na nich zmieścić – więc jadą przez te ronda środkiem, po brukowanych wysepkach.

 

Nikt kierowów autobusów za to nie ściga, ponieważ – jak się wydaje – jest to zgodne z przepisami. Takie mini-ronda z przejezdną wyspą dla autobusów i ciężarówek są często spotykane w zachodniej Europie, a i my też mieliśmy już takie na Targówku kilka lat temu, które zbudowano jeszcze przed remontem „obwodnicy” (i dla którego, na marginesie, wymyśliśmy piękną nazwę Rondo Balcerka).

Czy jednak gdzieś poza Targówkiem te „przejezdne wyspy” umiejscowiono w takim zagęszczeniu, zbudowano z hałaśliwego bruku, i puszczono po nich kilkanaście linii autobusowych??? O tym nie jesteśmy przekonani…

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Rondo? Jakie rondo? ⬆️? #autobus #ztmwarszawa #rondo #targówek #warszawa

Post udostępniony przez targowek.info (@targowek.info)

 

Remont ciągu ulic Ossowskiego – Handlowa – Barkocińska – Myszkowska miał początkowo trwać siedem miesięcy, a ciągnie się już od blisko dwóch lat. Aktualny termin zakończenia tej samorządowej inwestycji to 30 września 2019 r., czyli za mniej niż miesiąc.

 

wszystkie zdjęcia: targowek.info

42
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx