Jak wam się podoba połączenie zabytku z nowoczesnością?
Dziewiętnastowieczny dom z czerwonej cegły przy ul. Radzymińskiej 94 na Targówku (przy przystanku „Piotra Skargi”) dostał nowe życie. Od kilku dni działa w nim – oraz w połączonym szklanym łącznikiem dobudowanym budynku – fast food firmy McDonald’s.
„To pierwsza tego typu inwestycja McDonald’s, łącząca historyczny obiekt z nowym budynkiem. Elementy, które nadawały się do rekonstrukcji zostały zabezpieczone i odrestaurowane zgodnie z wytycznymi konserwatorskimi. Zniszczone fragmenty budynku zostały odtworzone, również w oparciu o projekt zatwierdzony przez konserwatora” – opisuje Anna Borys-Karwacka, dyrektor ds. korporacyjnych McDonald’s Polska.
Co było wcześniej w miejscu McDonaldsa na Targówku?
Parterowy budynek wzniesiono z czerwonej cegły pomiędzy 1875 a 1900 rokiem (dokładna data nie jest znana) jako dom kolejowy przy Kolei Warszawsko–Petersburskiej. Bez szwanku przetrwał dwie wojny światowe. Przez dziesięciolecia mieszkali tu pracownicy kolei – ale ostatnich stałych mieszkańców wykwaterowano na początku XXI wieku.
Potem piękny dom przeżywał kłopoty. Stopniowo tracił szyby i metalowe elementy, pomieszkiwali w nim bezdomni, który spowodowali kilka pożarów. Kilka lat temu temu znaleziono w nim samobójcę, którego ciało – według osiedlowej legendy – wisiało na sznurze przez trzy miesiące, gdy obok codziennie przewijały się tysiące osób. Jakiś czas potem przez kilkanaście miesięcy mieścił się w nim punkt skupu złomu.
Aż wreszcie w 2019 roku zabytkowym domem na Targówku zainteresował się McDonald’s.
W jakich godzinach jest otwarty McDonalds na Radzymińskiej?
Fast food zbudowano w wyjątkowo szybkim tempie. Uruchomiono go przed terminem (koniec inwestycji planowano dopiero na 31 stycznia 2020 roku).
Restauracja McDonald’s na Radzymińskiej na Targówku jest otwarta codziennie w godzinach 6:00 – 24:00. Menu śniadaniowe obowiązuje od poniedziałku do piątku do godz. 10:30, zaś w weekendy do godz. 11:00. W pozostałych godzinach dostępne są klasyczne burgery marki, z legendarnym Big Makiem na czele. Przy fast-foodzie funkcjonuje też McDrive dla kierowców samochodów oraz strefa kawiarniana McCafe.
W lokalu (głównie w nowej, dobudowanej części) przygotowano 175 siedzących. Gdy będzie ciepło, będzie też można skorzystać z zewnętrzego „ogródka” dla 72 osób. Jest także parking dla 19 samochodów osobowych – ale już niedługo będzie można zaparkować tuż obok, na parkingu sklepu Biedronka, który właśnie jest wykańczany i wkrótce także będzie otwarty.
Kilka zdjęć XIX-wiecznego domu kolejowego podczas przebudowy na restaurację McDonalds:
A tak ten sam zabytkowy budynek wyglądał przed przebudową:
zdjęcie na górze: McDonald’s przy Radzymińskiej 94 na Targówku w Warszawie w 2020 roku / fot. mat. prasowe
pozostałe zdjęcia: archiwum targowek.info
Problem McD w tym, że tam z osiedla trzeba dojść kładką nad Radzymińską, a na tę kładkę trzeba wejść, no i jest to spory kawałek. Nie oszukujmy się, klientela McD to raczej ludzie korpulentni, pocą się od przejechania 2 km rowerem czy przejścia 500 m – muszą mieć od samochodu kilka metrów do celu. Czyli Big Macarnia tylko dla kierowców…
szkoda, liczyłem na prawdziwą restauracje z dobrym jedzeniem, mogło być klimatycznie.
Większej głupoty nie czytałem. Klientami fast foodów są głównie młodzi ludzie kretynie.
Kurła wać, w tej okolicy to potrzebne jest cywilizowane skrzyżowanie Radzymińska/al.Solidarności/Naczelnikowska, z cywilizowanym przejściem przez jezdnie i tory, sygnalizacją świetlną uspokajającą ruch na tej autostradzie w środku miasta…zamiast tego dostajemy makdonalda i biedrę. Tylko dla kogo, bo dopóki zatrzymywały się tam autobusy linii podmiejskich, to mógłby być to punkt przesiadkowy dla tych, co do Marek, Pustelnika czy innej Zielonki. Jeszcze żeby tam stację kolejową zrobić…ale na pewno „niedałobysię”. No to zostaje śmieciowe żarło i śmieciowy market.
A Biedronka kiedy będzie otwarta?
przynajmniej budynek nie gnije
Jak dla mnie fajnie ze MC otworzyli ale dojazd jest bardzo kiepski jadąc od strony wschodniej. Mogliby chociaż zrobić dojazd tyłem od strony lidla/peugeota tak aby z przedłużenia Gorzykowskiej dało się dojechać
Można było to, można było tamto…Cieszmy się tym, co mamy / prawdopodobnie najładniejszy bar McDonalds na świecie :) /. Najważniejsze, że uratowano pokolejowy budynek, jakich coraz mniej w mieście.
Przejeżdżałam, wyglada bardzo dobrze, widac ze to historyczny budynek, mozna marudzic i narzekać, ale warto sie zastanowić co stało sie z innymi tego typu obiektami: willa Granzowa, ktora juz nie istnieje, czy nie szukajac daleko, bo po drugiej stronie Radzyminskiej: Lidl, który „udaje” tylko piekny ceglany budynek, ktory tam stał
SUPER! To cieszy, dobra wiadomośc. Magdalena.
Olmajti Anonimie przyłączam się do Twej antykapitalistycznej walki. Precz z blachosmrodami , a potem rzecz jasna z McDonaldsem. Twoja walka jest moją itd.
Ciągle piszesz to samo, jesteś juź nudny. Zmień płytę a najlepiej portal albo nie pisz pod wpływem uźywek. Napisz choć raz na trzeźwo. ?
taa… teraz w zabytkowem wnętrzu będziewa się „żywić” syntetycznem badziewem, normalnie cHameryka 2.0. … wolę kasiankę z bazarku za 5,50 – przynajmniej nie będę po niej świecić. Ale niektórzy będą się podniecaly, że „ucztują” w estetycznem anturażu. Już jedną cepelię zlykwydowaly na rzecz „Sraka”, może Muzeum Pragi czy Grodziszcze Bródno tyż przerobimy na jakiś Disneyland? McMasław, kuźwa…
Nigdy, nigdy, nigdy nie poddam sięęęę. ?
Najważniejsze, że domek został uratowany :)
Byłem.. niby ok, klimatycznie., ale obsługa porażka.. miałem wrażenie, że znam lepiej menu (sporadycznie korzystam) od pracownika przy kasie. NIe polecam póki co.