Fundacja „Perspektywy” po raz 29. oceniła warszawskie licea ogólnokształcące. Na Targówku… bez zmian.
Wiadomo, każdy ranking ma wady i zalety, i żaden nie przedstawia obiektywnej prawdy. Ale jednak ranking prowadzony od niemal trzech dekad przez „Perspektywy” porządkuje licealną rzeczywistość Warszawy i pokazuje znaczenie poszczególnych szkół i dzielnic w mieście. Na przykład znaczenie Targówka.
Ogólniaki „jak zwykle” prześwietlono za pomocą trzech kryteriów: sukcesów szkoły w olimpiadach, wyników matury z przedmiotów obowiązkowych oraz wyników matury z przedmiotów dodatkowych (wszystko na podstawie olimpiad i matur z roku ubiegłego).
W 2020 roku oceniono równo 100 szkół średnich z całej Warszawy – w tej setce znalazły się trzy licea z dzielnicy Targówek.
W porównaniu do poprzedniego roku nic się u nas nie zmieniło: najlepszym liceum na Targówku w 2020 roku ponownie jest liceum im. Schumana z ul. Olgierda. Drugie miejsce w dzielnicy zajmuje liceum im. Lisa-Kuli z ul. Oszmiańskiej, zaś trzecie jest liceum im. Czarnieckiego z ul. Żuromińskiej.
W skali Warszawy wygląda to mniej imponująco. Wszystkie trzy targóweckie licea sklasyfikowano w dolnej połówce rankingu.
- CXXXVII LO im. Schumana – 55 miejsce w Warszawie (awans z 56. miejsca) 46.04 pkt na 100 możliwych
- XIII LO im. L. Lisa-Kuli – 61 miejsce w Warszawie (awans z 66. miejsca) 43.39 pkt
- XLVI LO im. Czarnieckiego – 94 miejsce w Warszawie (spadek z 80. miejsca) 32.33 pkt
Pozostałe licea ogólnokształcące z Targówka nie zmieściły się w pierwszej setce w Warszawie i nie zostały sklasyfikowane. Najlepszą szkołą średnią w całej stolicy zostało uznane ponownie XIV LO im. Staszica z Ochoty.
Cały ranking znajduje sie tutaj.
zdjęcie ilustracyjne – maturzyści z Targówka tańczą poloneza w Parku Wiecha / fot. archiwum/UD Targówek
To działa chyba na zasadzie sprężenia zwrotnego:
Do najlepszych liceów uczęszczają po prostu najzdolniejsi uczniowie. Reklama szkoły przyciąga tych najlepszych i jest duży odsiew. Im coraz zdolniejsi uczniowie – tym liceum coraz wyżej w rankingu i jeszcze większa moc przyciągania przyszłych „Nobli”. Nie bez znaczenia zapewne jest też fakt, że w tych topowych liceach po prostu chcą pracować najambitniejsi nauczyciele. No bo chyba nie mają tam wyższych stawek – raczej kwestie ambicjonalne.
Nie dziwi mnie dobry wynik Schumana, wróżę tej szkole kolejne awanse. Kilkanaście lat temu liceum Lisa-Kuli było chyba na 35 miejscu i była to najlepsza szkoła po praskiej stronie po Władysławie IV i Powstańcach Warszawy. Od lat szkoła traciła punkty, dobrze, że w tym roku wreszcie awansowała bo to całkiem niezła placówka. Wszyscy zdają matury, może gorzej z błyskotliwymi wynikami. Pamiętajmy, że w Warszawie jest bodajże 300 liceów, większość jest poza rankingami, to jaki tam jest poziom! Szkoda, że autor tekstu nie pisze o pseudoliceum na Bartniczej, gdzie w tym roku 2/3 nie zdało matury z matematyki a 1/3 z… Czytaj więcej »
Okazuje się , że byłem w prawie elitarnym LO. Ech młodość.
No cóż, rzetelność przekazywanych informacji w takich rankingach, oraz rzetelność naszych mediów nigdy nie stała na najwyższym poziomie porównywanie placówek oświatowych tylko w stosunku procentowym nie jest miernikiem poziomu szkoły. Jak można porównywać Schumana do np. Lisa-Kuli w stosunku 1:1 skoro liczba oddziałów i liczba uczniów są tak różne . I oczywiście wysokość punktowanego miejsca to liczba punktów na maturze im mniej uczniów z wyższą punktacją tym teoretycznie wyższy wynik ale to tylko teoria. Więc drodzy autorzy tekstu może zaszczycicie swoją obecnością najpierw placówkę o której piszecie, a potem napiszecie rzetelny artykuł. Olimpiady i matury obowiązkowe to nie wykładnik poziomu… Czytaj więcej »
Niestety wiem, w jaki sposób niektóre szkoły osiągają wysokie miejsca w rankingach. Po prostu eliminują w trakcie toku nauki uczniów nie rokujących na wysoko zdane matury a te „wspaniałomyślne” (dzięki szantażowi dot. ukończenia lub nie 4 klasy) nie dopuszczają do matur w majowym terminie. Ich uczniowie dzięki korepetycjom i kosztem zdrowia psychicznego próbują sprostać bardzo wysokim wymaganiom takich szkół, a jeśli nie dają rady, są mobbingowani. Z kolei przeniesieni do szkół z mniejszą presją i lepszą atmosferą ku zaskoczeniu wszystkich dobrze sobie radzą. Zostanie laureatem w olimpiadzie tylko przez jednego ucznia, dodajmy dzięki jego talentowi i płatnej nauce pozaszkolnej, podnosi… Czytaj więcej »