Spójrzcie z drugiej strony na pracę lekarzy w SOR szpitala na Bródnie. Może teraz zmienicie o nim zdanie?
Nie ma co udawać – Mazowiecki Szpital Bródnowski w Warszawie (przy ul. Kondratowicza) ma wśród pacjentów, delikatnie mówiąc, przeciętną opinię. Szczególnie często obrywa się SOR-owi, czyli Szpitalnemu Oddziałowi Ratunkowemu, gdzie wielogodzinne oczekiwanie na badanie, w tłumie pacjentów i niekomfortowych warunkach, to niestety bardziej norma niż wyjątek.
Teraz jednak możemy podejrzeć pracę bródnowskiego SOR-u z drugiej strony. Placówka z ulicy Kondratowicza regularnie pojawia się bowiem w trzecim sezonie serialu dokumentalnego TVP „Młodzi lekarze”, którego premiera miała miejsce 6 stycznia 2020 r.
Szpitalny Oddział Ratunkowy w Szpitalu Bródnowskim występuje w programie dzięki Agnieszce Szadryn – najmłodszemu szefowi SOR w całej Polsce. Pani Agnieszka jest lekarzem, ma już specjalizację z interny, zaś obecnie robi specjalizację z kardiologii. A także jest jednym z sześciu lekarzy, których pracę (i trochę też życie prywatne) podglądają kamery trzeciej serii „Młodych lekarzy”.
W pierwszym odcinku serialu lekarka ze Szpitala Bródnowskiego m.in. przyjmuje młodą kobietę, która nie wie, że jest w ciąży. W drugim odcinku pani Szadryn zaczyna 24-godzinny dyżur na SOR od udzielenia pomocy dziewczynie po kolejnej próbie samobójczej…
Medyczny serial dokumentalny „Młodzi lekarze” powstał wg formatu BBC „Junior Doctors” i także dzięki temu ogląda się go znacznie lepiej niż wiele innych programów TVP. Premierowe odcinki możecie zobaczyć na kanale TVP2 w poniedziałki i wtorki o godz. 22:30. Potem z małym poślizgiem trafiają do internetu na platformę VOD – znajdziecie je tutaj.
Dokument pokazuje życie bródnowskiego SOR-u zupełnie inaczej, niż to widzą pacjenci. Czy po obejrzeniu tego serialu poprawicie swoją opinię o Szpitalu Bródnowskim?
Super artykuł .
Może jednak zamiast fikcji pokazać prawdziwe oblicze tego i innych SOR-ów? Może wtedy opinia publiczna na temat służby zdrowia troszeczkę by się zmieniła i dzięki temu politycy nie krępowaliby się zwiększyć wydatki na służbę zdrowia.
MŁODZI LEKARZE?!
NAZWAŁBYM TEN SERIAL: HORROR NA SORZE!
Młodzi lekarze, stare problemy, proza życia…
Pacjenci przybyli na SOR przechodzą kilka etapów sprawdzających ich cierpliwość i odporność na ból. Pierwszy schodek to kolejka do rejestracji i powolne wręcz marudne tempo pań rejestratorek. Drugi etap to oczekiwanie w bólu, strachu i niepewności na przyjęcie przez lekarza , czekanie na wyniki, na na jakąkolwiek informację o stanie zdrowia , na wypis – często całą noc Chorzy monitorowani, przyjęci na oddział Sor-u, leżący na leżankach i podłączeni pod aparaturę , przynajmniej wiedzą, że są już pod opieką, czują się bezpieczni . Tam w poczekalni, w tłoku na korytarzu, wśród innych oczekujących chorych, najbardziej dokuczliwy nie jest ból a… Czytaj więcej »
Bródno szpital sor to wielkie nieporozumienie. NFZ powinien zamknąć ten sor
najlepszy szpital to Leśna Góra!!!!!!!
Serial S/F. Pacjent na SOR nie przebywa tak krótko….
Tam w pierwszy dzień Wiosny 2014 zmarł mój Tata! Czy to Ich wina??? Absolutnie nie!!! Czy kogoś o to tam obwiniam? Absolutnie NIE!! Wręcz przeciwnie. Otrzymałem tam moralne wsparcie!! I za to do dzisiaj Im dziękuję! Nawet nie wiecie jakie to istotne i ważne (i nie życzę Wam żebyście tego doświadczyli).
Spędziłam wczoraj na Sor 13 godzin, zostałam przyjęta po 10. Czy to normalne? Przetransportowana przez ratownika medycznego, który minął sie z powołaniem. Takiego braku zrozumienia i braku umiejętności rozmowy z pacjentem nie zaznałam do wczoraj. Bezczelny, wykłucał sie, dawał do zrozumienia, że niepotrzebnie przyjechał. Na domiar złego w karetce kierowca palił e- papierosa !!!!
wykłócał przepraszam
omijajcie ten sor pielęgniarki tam pracujące mogą spokojnie w horrorach grać , niekompetecja i znieczulica
Nie chodzi o tłum pacjentów i niekomfortowe warunki. Chodzi o tamtejszych chamowatych młodych „lekarzy”, bez szacunku dla ludzkiego życia, ale za to już z wyraźnym syndromem boga.