Bałagan w ZTM, wściekli pasażerowie i strach wśród kierowców, a to wszystko w związku z obostrzeniami w komunikacji miejskiej, spowodowanymi koronawirusem. Jak sytuacja wygląda w praktyce? Rozmawiamy z kierowcą linii 190 (i mieszkańcem Targówka), który opisał ten „nieciekawy” czas dla pracowników firm przewoźniczych.
Targowek.info: Na początku tygodnia obserwowaliśmy problemy związane z przejściem na sobotnio-niedzielny rozkład jazdy. Tłumy zdenerwowanych ludzi i zestresowani kierowcy, również martwiący się o swoje zdrowie w zatłoczonym pojeździe.
Kierowca ZTM (imię i nazwisko do wiadomości redakcji): Wyjeżdżałem w okolicach godziny 5 rano i już po przejechaniu trzech przystanków autobus był pełny. Osoby kontrolujące, jak sprawuje się rozkład sobotnio-niedzielny w tygodniu, pojawiały się dwie-trzy godziny później, gdy już największe natężenie ruchu minęło. Stąd późniejsze opinie, że autobusy jeżdżą puste.
Funkcjonowanie komunikacji wg rozkładu weekendowego zawieszono już po trzech dniach. Ale teraz, z powodu epidemii, w autobusie tylko połowa miejsc siedzących może być zajęta. Jak to funkcjonuje w praktyce?
– Nie można siadać na podwójnych siedzeniach. Każdy pasażer osobno, nieważne czy jest to ktoś z rodziny czy nieznajomy. Pasażerowie stosują się do naszych próśb i nie robią problemów z przesiadaniem się. Dodatkowo teraz mamy zakaz wożenia ponad połowę liczby dozwolonych pasażerów – a z drugiej strony żadnych konkretnych zasad. Od ZTM mamy z kolei nakaz zabierania wszystkich pasażerów z przystanków i nie możemy ich wypraszać. Jak w takim razie mamy stosować się do zastrzeżeń, aby uniknąć kary od policji?
Kierowcy są w kropce. Zakazy i nakazy narzucone na was odgórnie – jednak to wy macie za to odpowiadać i ponosić koszty. Jak na to reagują kierowcy?
– Jeżeli przykładowo kierowca zarabia 3,5 tys. zł i z powodu bałaganu wywołanego przez ZTM dostanie kilka kar wysokości 500 zł, to przestanie opłacać mu się chodzić do pracy. Dlatego teraz większość bierze L4, a niektórzy nawet rezygnują z pracy. To nasz następny problem – brak kierowców. Liczba chętnych do pracy w komunikacji miejskiej jest coraz mniejsza podczas epidemii. Na zastępstwo przychodzą kierowcy z innych firm, jednak nie zastąpią oni wszystkich brakujących pracowników.
Informacje o koronawirusie na Targówku – czytaj tutaj
zdjęcie na górze: autobusy na Targówku / fot. archiwum ZDM
Wszyscy teraz mają problemy nie licząc sportowców, dziennikarzy, aktorów czy celebrytów wię nie NIE MA CO PŁAKAĆ I SIĘ ŻALIĆ.
Właśnie przed chwilą widziałem jak ze 140 na przystanku Metro Trocka wysypało się z 50 osób.
Jak zwykle, zakazy sobie a życie sobie bo ludzie jednak muszą dojechać do pracy. Te kary dla kierowców autobusów to jest obłęd. Obłęd zaczyna nami rządzić, narzucać nam swoje prawa a my nie protestujemy, bo uwierzyliśmy że to „dla naszego dobra”. Ciekawe, co jeszcze pozwolimy sobie odebrać.
Rząd PiS-owski wydaje,nierealne zarządzenia .
Miastu brak taboru i kierowców na co dzień, a co dopiero w czasie epidemii! Mieszkańcy i włodarze miast robią co należy, ale pewnych rzeczy nie da się po prostu przeskoczyć. W dużych aglomeracjach nie ma szans aby w godzinach szczytu obostrzenia były przestrzegane.
Jaki brak kierowców!!!!! Co on bredzi. Ja od poniedziałku próbowałem przyjść z wolnego do pracy i nawet pies z kulawą nogą nie zadzwonil żeby przyjść i pojechać. Na stalowej widać że mają nadmiar ludzi. Czwartek ,piątek wolny i siedzę w domu. Dobrze że chociaż konkurencja z Marywilskiej nie odmawia pracy …. pozdrawiam dział ruchu z R 4 stalowa
Warto być być precyzyjnym a nie zrzucać całej odpowiedzialności na ZTM. Bałagan wprowadził Minister Zdrowia! Rozporządzeniem z dnia 24 marca 2020 r. zmieniającym rozporządzenie w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii. To tam zapisano, że środkami publicznego transportu zbiorowego można przewozić, w tym samym czasie, nie więcej osób, niż wynosi połowa miejsc siedzących. I nie dodano oczywiście kto i jak ma to egzekwować. Równie dobrze mogli by napisać że w mieszkaniu może przebywać Jednocześnie tylko dwóch mieszkańców a odpowiedzialność za to ponosi właściciel mieszkania, który w razie kontroli może dostać mandat. Wszystko działa podobnie jak przy ustawie śmieciowej… Czytaj więcej »
A co z biletami czasowymi, skoro mam czekać na „nienapełniony” pojazd 20 minut a bilet 20-minutowy mam już skasowany? Jego ważność się przedłuża automatycznie (jak?) czy jest w ogóle nieważny? Rozumiem że wasze (czytaj WTP-owskie) regulaminy i taryfikatory przestają obowiązywać, tak?
Ponadto kupując i kasując bilet zawieram z WTP / MZA umowę na świadczenie usługi (wypełniając swoją część umowy – zakup biletu). Nagle nie obowiązują przepisy kodeksu cywilnego? Niech podadzą podstawę prawną cwaniaczki. Kierowcę który mnie nie wpuści do autobusu podam do sądu, wraz z całym WTP, ZTM, MZA i czym tam jeszcze.
TODESKULT, szach mat, 20 minutowy jest nieprzesiadkowy :)
Tramwaj Jazz ma 28 miejsc siedzących a ogółem 207. Czyli liczba pasażerów zmniejszona z 207 do 14. Morawiecki nie musi się tym przejmować, czy na przykład pielęgniarki dojadą do szpitala na czas.
@Anonim – w sytuacji w której ZTM wymusza 3-4 przesiadki żeby gdziekolwiek dojechać, w godzinach szczytu 75 minutowy bilet też może nie wystarczyć.
Tak więc problem istnieje, bo ktoś komu dojazd normalnie zajmował 45 min najprawdopodobniej już się nie wyrobi, jeżli na każdej linii będzie musiał przpuszczać autobusy.
Co wy z tymi biletami? Kanary przecież teraz nie mają prawa kontrolować, bo dwóch kanarów + pasażer = trzy osoby (ZABRONIONE!!!), a pojedynczo oni nie chodzą, bo pojedynczo to można najwyżej oberwać.
Coś kiepsko wychodzi ostatnio temu Targówek info z artykułami.
a może wcale nie byłoby tak trudno przestrzegać tych reguł gdyby nie świąteczny rozkład został wprowadzony w dni robocze zamiast zwiększenia i tak już nieczęstego kursowania? Co wydaje się oczywistym posunięciem w momencie wybuchu epidemii: zwiększenie czy zmniejszenie (jak uczyniono w Warszawie) ilości kursujących autobusów? Wcale rano nie ma tak dużo podróżujących. Dlaczego np taki Kraków (możecie sobie wygooglować) zwiększył ilość i częstotliwość autobusów w wyniku koronawirusa? Większość pracowników różnych korporacji przeszła na home office, nauczyciele, trenerzy, kelnerzy, drobni przedsiębiorcy itd siedzą w domu. Studenci i młodzież szkolna też. Na spotkania towarzyskie, treningi, wizyty u lekarza (teraz telekonsultacje) też ludzie… Czytaj więcej »
Tak, szczególnie niech myślą pielęgniarki jak nie zostaną wpuszczone do autobusu – a jadą na tą samą godzinę, bo tak się zmiany zaczynają. To jest takie samo myślenie jak skupowanie miału węglowego przez agencję, zamiast zabezpieczanie środków ochrony – masek, kombinezonów. :)
pytanie czy przez to zarządzenie będzie mniej podróżujących jednocześnie czy będzie bez zmian? Moim zdaniem będzie mniej. Po pierwsze jest to presja na władze różnych miast by zadbać o bardziej komfortowe warunki, po drugie sami ludzie będą zmuszeni jeżeli nie chcą czekać na następny autobus by zorganizować sobie w taki sposób dojazd do pracy by nie jechać w zatłoczonych środkach transportu. A przykład z pielęgniarką? Wprowadzono właśnie zwolnienie z opłat parkingowych dla pracujących w szpitalach – super. Rower, auto, spacer, inna godzina – jest wiele możliwości też dla pielęgniarek.
@zac
Cyt.: „Pogoda rowerowa.”
Otóż: owe cząstki wirusa mają określoną masę. Unoszą się na wietrze. Zatem zadaję pytanie: z jaką prędkością należy jechać i przy jakim wietrze, aby te nanocząstki nie dostały się do płuc?
Uwierzyłbym w to, że rząd wprowadzajac przepisy wymuszajace na samorządach ograniczenie korzystania z komunikacji miejskiej, troszczy się o nasze zdrowie, gdyby nie równoczesne, inne, całkowicie sprzeczne działania jakie podejmuje: 1. Pęd do wyborów za wszelką cenę; 2. Brak wprowadzenia stanu wyjątkowego; 3. Ograniczenie (zamiast zwiększenia) liczby godzin funkcjonowania placówek pocztowych, co skutkuje gromadzeniem się ludzi przed nimi Działania w obszarze komunikacji miejskiej podejmowane w ten sposób to perfidna gra ze strony rządu, ukierunkowana na dobicie samorządów, ktorych PIS nie udało się jeszcze przejąć. Zmuś ustawą samorząd do zaniechania pobierania opłat za parkowanie – bez wsparcia rządowego, tak by samorząd zbankrutował.… Czytaj więcej »
d inz. od zabijania dinozaurów kamieniami: jesteś inżynierem a nie lekarzem, więc pewnie lepiej od nich wiesz ale wystarczy poszukać wypowiedzi lekarzy na ten temat w internecie. A dzisiejsza gazetawybiórcza publikuje artykuł pod tytułem: „Rower najbezpieczniejszym środkiem transportu w czasach koronawirusa” – link jest tu niedozwolony więc nie podaję. Ale inż ma swoją, tajemną wiedzę.
do „otworz oczy: 1. Pęd do wyborów za wszelką cenę; – nie za wszelką cenę, decyzja ma być podjęta po Wielkanocy. Teraz jest około 1200chorych, skąd pewność że latem/jesienią/zimą będzie mniej i tym samym wybory będą bezpieczne? Kidawa w każdym razie twierdziła niedawno: „Przesunięcie wyborów to nie jest dobry pomysł, tym bardziej, że ja uważam, że jak najszybciej w Pałacu Prezydenckim powinna być inna osoba, która będzie niezależna, będzie słuchała Polaków i starała się podejmować działania. Powinniśmy prowadzić kampanię w inny sposób – mówiła Kidawa-Błońska w TVN24 jeszcze przed tygodniem” 2. „Zmuś ustawą samorząd do zaniechania pobierania opłat za parkowanie… Czytaj więcej »
@Zac: za wczesna godzina jak na weekend czy za dużo spirytusu do dezynfekcji poszło?
Pani ZAC przestań pani wreszcie pieprz…ć jak Radio Erewań. Intencje partii rządzącej pokazała dzisiejsza „nocna zmiana” kodeksu wyborczego, wprowadzająca w naszym kraju standardy białoruskie. Twardy elektorat PIS, z grupy 60+ dostał możliwość głosowania korespondencyjnego a wszyscy inni mają iść do lokali wyborczych, nie ważne – kobiety w ciąży, rodzice z małymi dziećmi, lekarze i pielęgniarki pracujący z chorymi czy wreszcie osoby które same chorują na inne choroby przewlekłe które w przypadku koronawirusa mogą być śmiertelne.
Zac namachał komentarz na 5 stron ktoś czytał? O czym jest?
Zac zaczął juź swoje mądrości. Brakuje jeszcze innych stałych mądrali na Targówek.info czyli np.
Buncola, Mirka (coś ostatnio zamilkł albo zmienił nicka), Jana i innych podobnych, którym się wydaje, źe ich mądrości są dla nas drogowskazem do źycia.
Niech ktoś poruszy temat jak są chronieni kierowcy mza. Jak są dezynfekowane wozy. Szmatą !!!!! A kabina kierowcy. Wogule!!!!
Wogule? Naprawdę?
O jak miło ze ktoś wreszcie wspomniał o czystości w komunikacji miejskiej . Ostatnio miałem hmmm wątpliwą przyjemność z podróżowania komunikacją miejską . W autobusie linii 500 MAN plastkowe elementy foteli tak brudne że ktoś wyskrabał swoje inicjały w tym syfie. Pomarańczowe rączki przyczepione do górnych rur też brudne co widać bez zbytniego przyglądania się . W tramwaju którym jechałem też te pomarańczowe zwisające rączki brudne. Widać że ZTM,MZA oraz Prezydent M.st. Warszawy mają nie tylko problemy z częstotliwością kursowania ale tez z wszędobylskim bruuudem w komunikacji miejskiej !! Pozdrawiam zajezdnię autobusową ” STALOWA” oraz tramwajową ” Żoliboż” . Pracownik… Czytaj więcej »
@nino: a ty dyslektyk czy zamiejscowy, że nie znasz pisowni Warszawskich dzielnic?
,,większość bierze L4” – skąd biorą? kto daje i dlaczego?
Pewnie że są zmęczeni i biorą L4 . Ponieważ większość kierowcow autobusów to lódzie z lapanek. Od wielu lat praktykuje się zatrudnianie kierowcow z kategorią B . Tacy pracownicy podpisują lojalke na 5 lat mają przeszkolenia w zakładach komunikacji miejskiej .. większość z tych tak zwanych kierowcow zawodowych jeszcze 3 lata temu jadąc z Warszawy do Gdańska musiało robić 3 odpoczynki po drodze bo to było męczące. Teraz jeżdżą autobusami z ludźmi którym się wmawia że kierowcy są dobrze wyszkoleni . A tak naprawdę są to kierowcy bez żadnej praktyki na ciężkich wózkach…
lódzie ????