Szkoda, że nas tam nie było. Strażniczki miejskie dobry kawałek goniły złodziei, a ci po drodze rozrzucali zrabowane pieniądze i fanty.
Do pościgu doszło o 3 w nocy, więc świadków wielu nie było, a musiało to wyglądać dość widowiskowo. Złodzieje sądząc po sprzęcie to profesjonaliści, ale sądząc po zachowaniu raczej nie. Radiowóz straży miejskiej podjechał w nocy na Pratulińską w pobliżu kościoła Chrystusa Króla. Stał tam opel corsa, a przy nim dwóch mężczyzn. Na widok radiowozu puściły im nerwy i rzucili się do ucieczki przez działki w kierunku ul. Radzymińskiej.
Strażniczki nie przestraszyły się i ruszyły za złodziejami. Ci uciekając rozrzucali różne przedmioty. Po chwili rozdzielili się – jeden pobiegł w stronę nasypu kolejowego, gdzie udało mu się zniknąć. Drugi po kilkusetmetrowym pieszym pościgu został złapany i obezwładniony. Na pytanie dlaczego uciekał odparł, że jest poszukiwany. To nie była cała prawda.
Na miejsce wezwano policję. W oczekiwaniu na przyjazd radiowozu strażnicy skontrolowali teren na trasie pościgu i wokół radiowozu. Znaleźli dwie metalowe kasetki do przechowywania pieniędzy, kominiarkę, dwa łomy oraz inne standardowe wyposażenie włamywaczy. W samochodzie i na Pratulińśkiej fruwały też rozrzucone banknoty z otwartych kasetek.
Szybko okazało się, że przedmioty i pieniądze skradziono podczas włamania do jednej z firm przy ul. Młodzieńczej na Zaciszu.
zdjęcia: Straż Miejska
That’s nice.
Brawo dla Pań:-)
Po pierwsze brawo do Pań, pomimo zimna dały radę. A po drugie o jaką branże chodzi to był napad na bank czy na co?
Jeśli było sporo pieniędzy, to pewnie monopolowy obrobili.
I to jest dowód na to,że straż miejska jest bardzo potrzebną i pożyteczną formacją!
małe nominały,nie obłowili się,pewnie brałniarze,automaterzy albo katolicka młodzież z dobrych domów,brawa dla Pań strażniczek,oby nie pozostały anonimowe,premia się należy! BRAWO! :-) :-)
Szkoda tylko że ujęcie sprawców ograbienia tego sklepu motoryzacyjnego (wszystkim dobrze znanego) to całkowity przypadek . A złodzieje to totalni debile ;)
Stara nie zabezpieczyła parchom na kanapki zanim została pokryta. A teraz to tylko h**** w d*** parchom.