Coś się zmieniło…

Od referendum minęły raptem trzy dni. Podsumujmy, co się przez ten czas wydarzyło w naszej okolicy: jeszcze większy chaos na Trasie Toruńskiej, gigantyczny remont mostu Grota bez otwarcia awaryjnej przeprawy, tylko trzy stacje metra na Targówek.

fot. targowek.info

Głosowanie w sprawie odwołania prezydent Warszawy zaczęło się raptem 72 godziny temu – dlaczego więc wydaje nam się, że minęły całe lata? Jeszcze przed weekendem wszystko było takie proste i poukładane, a teraz warszawskie media i urzędy informują, co następuje:

* Drogowcy, którzy nieoczekiwanie i bez żadnego wcześniejszego oznakowania zajęli skrajne pasy głównych jezdni Trasy AK na Żoliborzu i Trasy Toruńskiej przy ul. Modlińskiej, powodując we wtorek korki sięgające aż do Bródna, mieli na to niezbędne pozwolenia. Ratusz nie wiedział jednak, że prace ruszą juz teraz – poinformował Tvn Warszawa. Po kilkugodzinnym chaosie urzędnicy nakazali drogowcom przerwanie prac. Co oznacza, że czeka nas „powtórka z rozrywki” i ponownie zwężenie trasy – prawdopodobnie już w najbliższy weekend.

* Owe zamieszanie jest jednak wstępem do jeszcze większego bałaganu, który nastapi gdy pełną parą ruszy generalny remont mostu Grota-Roweckiego, najruchliwszego mostu nie tylko w Warszawie, ale i w całej Polsce. Żeby nie zakorkowało się pół miasta (konkretnie: nasze pół miasta) urzędnicy planowali na ten czas budowę tymczasowego mostu. Ale… prawdopodobnie nie powstanie wcześniej zapowiadana przeprawa tymczasowa, bo miasto nie ma na nią pieniędzy – ustalił portal Rynek Infrastruktury. Najpewniej ruch na remontowanym moście będzie puszczony awaryjnie po zwężonej jezdni i wtedy wczorajsze korki na TT będą się wydawały kierowcom nieosiągalnym szczytem marzeń o płynnej jeździe.

* Coś z zupełnie innej beczki: za pieniądze unijne z budżetu na lata 2014-2020 uda się zbudować tylko trzy stacje metra na Targówek i trzy na daleką Wolę – dowiedziała się Gazeta Stołeczna. Tymczasem wg jeszcze niedawnych zapewnień władz miasta, do 2020 roku miała być zbudowana calutka II linia metra – w naszym przypadku przez Zacisze na Bródno, ew. poprzez Bródno na Białołękę. Jeśli informacje gazety są prawdziwe, podziemna kolejka nie wyjedzie poza ul. Trocką na Targówku Mieszkaniowym zapewne przez całe dziesięciolecia.

* A dodatkowo firma Transprojekt zdementowała wszystkie doniesienia dotyczące czterech wariantów przebiegu metra przez Targówek, o których poinformował Tvn Warszawa, a my zacytowaliśmy w naszym artykule. „Nieprawdą jest, że Transprojekt Gdański Sp. z o.o. przedstawił jakiekolwiek wyniki i informację dotyczące przedmiotowego opracowania za pośrednictwem TVN Warszawa.” – informuje kierownik pracowni Michał Bryszewski. No więc prostujemy i wycofujemy także wiadomość o czterech wariantach trasy podziemnej kolejki.
Zresztą – w świetle poreferenadalnych wydarzeń z ostatnich kilkudziesięciu godzin – wydaje nam się, że tych wariantów tak naprawdę będzie po prostu zero.