Dzieci przechodziły na pasach. Na szczęście ich obrażenia nie zagrażają życiu.
Do wypadku doszło w sobotę przed godz. 11 na przejściu dla pieszych przez ul. Kondratowicza na wysokości Parku Bródnowskiego, niedaleko pawilonów.
Jak podaje tvnwarszawa.pl dziewczynki mają 7 i 9 lat. Przechodziły razem z mamą prawidłowo przez ulicę na przejściu, na którym nie ma sygnalizacji świetlnej.
Jak dodaje gazeta.pl kierowca daewoo lanos nie zdążył wyhamować przez pasami i potrącił dzieci. Na szczęście uderzenie nie było bardzo mocne – jednak na wszelki wypadek obie dziewczynki zostały zabrane do szpitala.
Wypadki w tym miejscu zdarzają się często i wyglądają podobnie: najczęściej jeden samochód zatrzymuje się przy przejściu, żeby przepuścić pieszych, ludzie wchodzą na pasy i trafiają pod koła innego auta, jadącego drugim pasem…
W grudniu 2015 roku w taki sposób, dokładnie tym samym miejscu, został potrącony 6-letni chłopiec.
zdjęcie na górze: archiwum targowek.info
Światła i progi zwalniające. Niestety. Na olewaczy za kółkiem nic innego nie działa.
@xyz
Kondratowicza będzie przebudowana przy okazji budowy metra. Trzeba się uzbroić w cierpliwość.
Wypisz wymaluj pasuje do moich tez dotyczących skrzyżowania Rembielińska/Kondaradowicza. Lanos… Przepraszam ile ten samochód ma lat? A nawet w latach świetności był top sprzęt dla krajów Trzeciego Świata. Kto mógł jechać takim samochodem? Chyba nie kolekcjoner zabytków. Ile taki samochód dziś kosztuje? Poniżej tysiąca? I mamy odpowiedź. Za kierownicą sfrustrowany człowiek, z problemami finansowymi, poniżany przez szefa, z żenującą pensją. Czy taki obywatel może gdzieś odreagować? Tak, na drodze. Czy taki obywatel, wie co to szacunek dla innego człowieka, empatia? Skoro sam ich nie zaznał, to nie wie. Poza tym przewiduje. Ten grat miał najtańsze, zużyte hamulce. Kierowca ledwo wyrabia… Czytaj więcej »
@anu Ale dopóki przeglądy samochodów coroczne będą załatwiane za pieniądze to takie stare graty powyciągane ze złomowisk i odpicowane za grosze będą jeździć po drogach. Już dawno temu powinno się zaostrzyć przepisy dotyczące przeglądów obowiązkowych. Chcesz jeździć to płać słono, a nie kupi samochód za jedną wypłatę i kolejny staje w korku na parę kilometrów a autobus świeci pustkami. Z korzyścią dla środowiska by było bo takie stare graty emitują tyle spalin że jesteśmy w czołówce krajów Europejskich. Skończyłby się problem korków i miejsc do parkowania w Warszawie. Ale to nie jest posunięcie populistyczne więc rząd boi się pewnie takiego… Czytaj więcej »
Polaczki nie mają wstydu, kupują trupy za kilka stówek od sąsiada albo od Helmuta za parę tysiąców, a na drodze pokazują brak obycia, myślenia i kultury.
To żenujące.
Już dawno miały być tam zamontowane światła, tak jak przy szpitalu. Podobnie przy Blokowej (przy Lesie Bródnowskim).
Ale co tam.
Urzędasy mają to w poważaniu, dokąd nikt nie zginie.
Ludzie nie ma znaczenia ile ten samochód ma lat !!!!!!!!!
ważne kto siedział za kierownicą
a kolega co na Targowej zabil nastolatkę siedział w prawie nowej Honidzie Civic CRV i co….
też nie wychamował bo co stary był
Nie rzecz w samochodach a w ich kierowcach!!
Tak się najczęściej składa,że starym /tanim samochodem, jedzie junior lub senior.
Pierwszy to niedoświadczony i pełen brawury młodzik, drugi to nietoperz nafaszerowany lekami starzec. – Taka jest obiegowa prawda, ale czy faktycznie każdy młody lub stary za kierownicą starszego modelu samochodu to potencjalny przestępca?!!-
Więcej wypadków powodują pełni brawury kierowcy nowych modeli samochodów. Ufni we własne umiejętności i możliwości swojej nowoczesnej bryki są bardziej groźni na drodze niż seniorzy świadomi ograniczeń swoich i swoich aut.