Czy działkowcy pozwolą podejść do stacji Zacisze-Wilno?

15
Share

Budowa przystanku kolejowego obok Osiedla Wilno przekroczyła półmetek. Ale o tym, czy mieszkańcy sąsiedniego Zacisza będą mogli skorzystać z inwestycji, zadecyduje Związek Działkowców oraz…

Przystanek Zacisze-Wilno jeszcze w budowie /fot. targowek.info

Mieszkańcy Osiedla Wilno dostaną się do swojej stacji (której otwarcie planowane jest wiosną 2013 r.) wygodną, nowiutką ulicą Wierną, na której końcu powstanie dodatkowo pętla dla dowożących ich autobusów miejskich. Ich sąsiedzi z drugiej strony torów na własną prośbę nie będą mieli takich luksusów. Na pewno nie będzie od strony Zacisza jezdni dla samochodów ani autobusów, lecz teraz ważą się losy j a k i e g o k o l w i e k cywilizowanego dojścia do nowej stacji.

Jak wygląda budowa przystanku Zacisze-Wilno zobaczycie tutaj.

Jak czytamy w odpowiedzi na interpelację radnego Jędrzeja Kunowskiego, Urząd Dzielnicy stara się, żeby Zacisze ze stacją Zacisze-Wilno połączył chociaż „ciąg pieszo-rowerowy” (czyli chodnik i ścieżka rowerowa). Ale tutaj też jest problem, bo najkrótsza droga prowadzi od ul. Tarnogórskiej w rejonie ul. Krzesiwa. Ten zaś obszar jest we władaniu Wojewódzkiego Zarządu Związku Działkowców w Warszawie, który teren ogrodził i urządził na nim drogę gruntową, wzdłuż której są ogródki działkowe. Obecnie na tę prymitywną drogę są wpuszczani tylko działkowicze.

W odpowiedzi na interpelację burmistrz Grzegorz Zawistowski informuje, że „obecnie trwają czynności mające na celu pozyskanie części w/w niezbędnej nieruchomości”. Niestety, znając tempo działania naszej administacji oraz chęć działkowców do dzielenia się swoim terenem z innymi, nie wróżymy szybkiego zakończenia tych „czynności”

Ale nawet jeśli dzielnica uzyska dostęp do przejścia, nie oznacza to rychłej budowy jakiejkolwiek ścieżki. Przeciwnie – to raczej odległa perspektywa! Ostatnie zdanie z pisma burmistrza Zawistowskiego zawiera bowiem prawdziwą rewelację: „Po wydaniu gruntu niezbędnego do realizacji inwestycji, będą prowadzone rozmowy z przedstawicielami Dom Development w sprawie realizacji ciągu pieszo-rowerowego do przystanku kolejowego.”

Innymi słowy, dzielnica (która w budżecie ani na ten, ani na 2013 rok nie przewiduje pieniędzy na taką inwestycję) chce błagać prywatnego dewelopera, żeby za własne pieniądze zbudował drogę dla obcych ludzi do swojej stacji! Jeżeli ktoś zna powód, dla którego budowniczy Osiedla Wilno miałby się na to zgodzić, niech powie to teraz, albo zamilknie na wieki.

15
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx