Stawiają latarnie na Rzewińskiej. Na środku drogi

8
Share

Wieloletnia walka mieszkańców zaciszańkiej ulicy właśnie kończy się sukcesem. No, prawie…

Ul. Rzewińska w czasach, gdy nie było latarni, ale za to był śnieg /fot. targowek.info

Ul. Rzewińska w czasach, gdy nie było na niej latarni, ale za to był śnieg /fot. targowek.info

Położona nad Kanałkiem Bródnowskim uliczka Rzewińska jest mała i na uboczu, więc raczej mało kto by o niej słyszał – gdyby nie mieszkańcy, którzy z jakichś powodów ciągle narzekają i męczą urzędników. A to na brak asfaltu, a to na brak latarń, a to na brak mostku.

Ale wreszcie, wydawałoby się, nadeszły dobre czasy i dla Rzewińskiej. 11 miesięcy temu radni znaleźli pieniądze na oświetlenie uliczki i w końcu kilka dni temu zaczęły się prace przy budowie nowiutkich latarni. Mieszkańcy nie posiadali się ze szczęścia. Aż do wczoraj.

Pani Katarzyna z ul. Rzewińskiej przyjrzała się dokładnie, co robią robotnicy i zaraz napisała do nas mejla:

Latarnie mają być postawione na środku ulicy! Planowane jest postawienie ich w miejscu, które odcina możliwość dojazdu do trzech posesji ulicy!

– alarmuje pani Katarzyna.

Pojchaliśmy na miejsce i zobaczyliśmy to:

wszystkie zdjęcia: targowek.info

Faktycznie, wygląda to tak, że najpierw latarnie stają tak jak powinny, na skraju ulicy, ale z czasem droga skręca bliżej kanałku, zaś latarnie dalej idą prosto – i w rezultacie przesuwają się bliżej środka jezdni. Ostatnia latarnia zaplanowana jest niemal na środku drogi, jeśli oczywiście jaskrawe kółko na ziemi oznacza, że tu będzie jej miejsce.

Wierzymy w profesjonalizm wykonawcy, który robi to, co mu kazano. Prawdopodobnie droga po prostu inaczej idzie na planach geodezyjnych, a inaczej w rzeczywistości. Wina drogi, że się nie dostosowała do planów, choć nie za bardzo mogła to zrobić, bo na przeszkodzie stoi jej wielki betonowy słup (widoczny na ostatnim zdjęciu powyżej).

W rezultacie połączone siły starego słupu i nowych latarni niedługo całkowicie odetną dojazd do dalszych domów na ul. Rzewińskiej.

Dzwoniliśmy do urzędu. Pani Naczelnik, ponoć osoba kompetentna, stwierdziła że to jest idealne wyjście. Ha ha.

– śmieje się gorzko pani Magdalena, inna mieszkanka ulicy.

Budowa latarni trwa dziś dalej.

8
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx