Coraz więcej porzuconych zwierząt

8
Share

Coraz częściej zgłaszamy do straży miejskiej problemy związane ze zwierzętami. W porównaniu z zeszłym rokiem liczba zgłoszeń wzrosła o 20 proc. 

fot. Lucas Baisso / Flickr

fot. Lucas Baisso / Flickr

Na Targówku nie jest tak źle, jak na przykład na Białołęce, ale strażnikom z ekopatrolu też przybywa pracy. W I półroczu 2014 r. straż miejska w całej Warszawie odebrała ponad 17 tys. zgłoszeń. W porównaniu do I półrocza 2013 to wzrost o 20%.

Najwięcej zgłoszeń od mieszkańców wpłynęło z Mokotowa (10,7 %), Białołęki (10,5 %) czy Śródmieścia (8,6%). Na Targówku też często potrzebujemy pomocy strażników. W pierwszym półroczu aż 89o razy – to nieco więcej niż rok wcześniej.

Liczba zgłoszeń, to nie to samo co liczna interwencji. Na przykład dziki biegające po Głębockiej zgłasza kilka osób jednocześnie. Dlatego interwencji związanych ze zwierzętami w pierwszym półroczu na Targówku straż miejska miała 775.

Czego dotyczą? Większość niestety polega na łapaniu bezpańskich psów i kotów. Najwięcej takich akcji było w maju (1 115) i czerwcu (1 025). Strażnicy sugerują, że w tych miesiącach ludzie porzucają zwierzęta, które krzyżują im wakacyjne plany. W sumie do schroniska na Paluchu w pół roku odwieziono 1268 psów i kotów.

Strażnicy na co dzień pomagają też innym zwierzętom. M.in. ptakom: kaczkom, gołębiom czy papugom.  Uciekinierom z domowych herpetariów, czyli głównie żółwiom, ale zdarzały się przypadki odłowień aksolotla meksykańskiego czy agamy brodatej.

Ponad 13% wszystkich zdarzeń dotyczyło zwierząt dziko żyjących – głównie dzików. W tych przypadkach strażnicy często pomagają przy akcji prowadzonej przez miejskiego łowczego.

Około 3 % wszystkich interwencji związanych ze zwierzętami dotyczyło przypadków niesprzątania kup po psach.

8
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx