Bagno na polu PGR pod lupą

17
Share

Ratusz skontrolował inwestora, który na polu PGR robi nam drugą Rospudę. Wyniki kontroli wskazują, że komary nie powinny wylatywać poza obręb działki. Nie wiemy tylko, co na to same komary. 

 

Zgodnie z przewidywaniami na polu PGR pojawiło się już ptactwo wodne. Czekamy jeszcze na rechot żab, ale to tylko kwestia czasu, bo skrzek przenoszą na nogach właśnie kaczki.

Chodzi oczywiście o wielkie pole między Gilarską, Samarytanką, a św. Wincentego, na którym od marca wylewane są ogromne ilości wody. Taki sposób odprowadzenia wód gruntowych wymyślili spółdzielcy z ul. Dalanowskiej, którzy budują nowy blok.

Po naszej pierwszej publikacji sprawą zainteresował się radny Miłosz Stanisławki (PiS). Do obaw o komary dodał w swojej interpelacji jeszcze jedną – woda ponoć wybija w garażu podziemnym na osiedlu Samarytanka.  Właśnie doczekaliśmy się odpowiedzi burmistrza. Sławomir Antonik twierdzi, że dokładnie skontrolowano dokumenty inwestora. Musiał przedstawić hydrologiczny projekt odwodnienia, poproszono też o wyjaśnienia wykonawcę, firmę PB Konsbud. Okazuje się, że zgodę na wylewanie wody wydał prezes spółki PGR Bródno. Właścicielem działki jest wprawdzie skarb państwa reprezentowany przez Agencję Nieruchomości Rolnych, ale dzierżawi ją właśnie PGR Bródno – spółka prowadząca m.in. sklep ogrodniczy i ośrodek jeździecki po drugiej stronie Gilarskiej.

Burmistrz uspokaja, że oddziaływanie wielkiego bagna „winno zamknąć się w granicach działki, do której inwestor ma prawo”. Czyli że woda nie powinna wylewać się poza pole. Ani słowa o uciążliwości związanej z komarami. Ani o tym, że straciliśmy dobre miejsce do biegania, spacerów i pikników. Wygląda na to, że o takich sprawach decyduje w naszej dzielnicy prezes PGR Bródno.

Cały czas przysyłacie nam maile w sprawie pola. Te zdjęcia są od Tomka. Dziękujemy.

Na polu pojawiła się już roślinność wodna

Pole zamieniło się w bagno

Tymi rurami woda płynie na pole

17
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx