Całodobowy market na Stalowej przeszedł wielką przemianę. Najważniejsza informacja: wciąż działa 24h.
Tesco na ulicy Stalowej 60/64 (choć wielu myśli, że to al. Solidarności lub Radzymińska – bo przy zbiegu tych ulic jest główny wjazd) działa już od 18 lat. Choć to niewątpliwie Praga, często zaglądają tu też mieszkańcy Targówka (tzw. Mieszkaniowego), który zaczyna się tuż obok, zaraz za torami kolejowymi.
Początkowo – od 1996 r. – był w tym miejscu market Hit, ale w 2002 r. kupiło go właśnie Tesco. I chyba wtedy po raz ostatni sklep przeszedł jakiś poważniejszy remont. Od dawna niebiesko-biało-czerwony blaszak, mówiąc delikatnie, nie zachwycał wyglądem. A do wyglądu zewnętrznego dopasowywało się wnętrze.
Teraz wreszcie już pełnoletni budynek doczekał się większego lifitngu. Dziś rano (13 listopada) przy Stalowej uroczyście zainaugurowało działalność Tesco Extra.
Dodanie słówka „Extra” do nazwy marketu oznacza nie tylko remont budynku (choć nowa biało-szara elewacja z dodatkiem drewna nie oszołamia, to jednak teraz oczy bolą zdecydowanie mniej), ale przede wszystkim zmiany w środku sklepu.
W samym supermarkecie zmienił się układ alejek, jest sporo nowych działów (m.in. z akcesoriami do domu), są też nowe produkty, które wcześniej w „zwykłym” Tesco nie bywały. Zmiany dotknęły też mini-centrum handlowe w pasażu przed marketem – wkrótce np. pojawi się tu drogeria Rossman.
Cały czas jednak supermarket Tesco, oraz tania stacja benzynowa przed nim, będzie działać całodobowo – i to jest chyba dla wielu klientów najważniejsze.
Byliście już w nowym odświeżonym Tesco? To napiszcie w komentarzach, czy naprawdę jest takie „extra”.
To Tesco zawsze było mizerne, ale nie raz uratowało życie, kiedy o 2 w nocy trzeba było kupić np. toner do drukarki albo dwustronną taśmę klejącą albo ładowarkę do telefonu (o spożywce nie wspominając)
Pracowałem kiedyś w HIT-cie na Stalowej. To były czasy, przychodziło się do roboty na 6 a wychodziło o 21. A niemiecki właściciel był niezadowolony z zysków. Zresztą może dlatego sprzedali blaszak kolejnej sieciówce.
Byłem wczoraj. Nareszcie zrobili remont, bo poziom wnętrza był już na poziomie starego dworca wschodniego – bród, smród, stare obdrapane wyposażenie. Zdecydowanie przyjmeniej się robi teraz zakupy.
Jest ciekawiej. Trochę trzeba czasem poszukać artykułów, bo przestawili niektóre regały. Jeszcze posadzkę mogli by wymienić, wyczyścić. Jednak bez tej zmiany Tesco staczało się na zapyziały sklepik osiedlowy. Teraz jest znacznie milej i nowocześniej.
Zmiana w dobrym kierunku, choć podczas tego chyba dwu miesięcznego remontu zdarzyło mi się tam kupić tam zepsute mleko pomimo że termin ważności był jeszcze dość długi.
Tak czy inaczej remont zakończony i w końcu jakoś to wygląda.
@Jędrzej – byłem z tydzień temu to posadzkę cyklinowali i co poniektóre płytki (jeśli można nazwać płytką coś co ma ok 8 cm grubości) również wymieniali na nowe.
Szanowna Redakcjo,
Chciałbym się dowiedzieć czemu Państwa dziennikarze nie podpisują się imieniem i nazwiskiem pod artykułem? Bardzo proszę o odpowiedź.
Panie Anonim,
„…czemu Państwa dziennikarze nie podpisują się imieniem i nazwiskiem pod artykułem?…”
…bo nie ma takiej potrzeby i powodu
Moim zdaniem różnica jest ogromna i to na plus tylko szkoda, że Tesco ma słaby lobbing i przez tyle lat nie jest w stanie wywalczyć przystanku autobusowego po drugiej stronie Al. Solidarności. Człowiek z zakupami musi się wracać na Szwedzką, albo iść na przystanek Piotra Skargi, a to mordenga. Może by jakiś wahadłowy busik tescowy zrobiliby z przed wejścia, chociażby do ul. Szwedzkiej, albo Piotra Skargi. To jest niestety market tylko dla zmotoryzowanych…
Mnie tylko zastanawia dziwna polityka tesco, że zawsze mrożonki i inne rzeczy „lodówkowe” umieszczają na końcu sklepu. Człowiek później idzie z tymi rozmrażającymi się artykułami przez cały sklep i postoi przy kasie, a wszystko się rozpływa. Dlatego wielu tego typu produktów tam nie kupuję.
@ Anula – też tak myślę. Zdecydowanie by się przydał przystanek. Pamiętam jeszcze jak kiedyś jeździły specjalne darmowe autobusy z Wileniaka.
Tesco jak Tesco, przydatne na pewno, mieszkam na Targówku od niedawna i szczerze wolę Kaufland na Naczelnikowskiej bliżej i taniej szkoda że właśnie nie całodobowy, coś za coś
Pełną zenadą jedzie ,