Zmiana na gorsze na Łodygowej

32
Share

„Coś, co dobrze działało, zostało zastąpione systemem spowalniającym ruch samochodów i autobusów”

 

Wielki remont ulicy Łodygowej praktycznie jest skończony, po kilku latach przerwy odżyła budowa Galerii Łodygowa. Czy już wszystko na tej ulicy funkcjonuje prawidłowo? Nie.

Na kolejną dużą zmianę na Łodygowej zwróciła uwagę w mejlu do targowek.info pani Małgorzata. Nasza czytelniczka regularnie przejeżdża przez tory kolejowe na granicy Warszawy i Ząbek. Tyle, że chociaż Łodygowa jest gładka i szeroka, to teraz droga zajmuje jej więcej czasu…

Dlaczego? Przeczytajcie list od pani Małgorzaty.

„Od mniej wiecej tygodnia na przejeździe kolejowym na ul. Łodygowej została wprowadzona nowa samoczynna sygnalizacja świetlna z rogatkami.

Trasę tę samochodem pokonuję od kilku lat co najmniej dwa razy dziennie i nie zauważyłam, aby dotychczasowa organizacja ruchu na tym przejeździe stwarzała jakiekolwiek niebezpieczeństwo. Dotychczas działająca sygnalizacja w sposób bardzo sprawny zatrzymywała ruch samochodowy w przypadku nadjeżdzającego pociągu. Nie tworzyły się korki, a szlabany były podnoszone zaraz po przejeździe pociągu a opuszczane tuż przed jego wjazdem na przejazd.

Jednak od momentu wprowadzenia nowego systemu ostrzegania, szczególnie w godzinach szczytu popołudniowego, tworzą sie ogromne korki – zarówno na ul. Łodygowej w stronę Ząbek, jak i na ul. Warszawskiej w Ząbkach w stronę Warszawy. Po opuszczeniu szlabanu na nadjeżdzający pociąg trzeba poczekać kilka minut. Następnie czeka się kilka minut na pociąg nadjeżdzający z przeciwnego kierunku a pociągi w tym czasie kursują w obie strony z dość dużą częstotliwością.

Z mojej perspektywy, coś co dobrze działało, zostało zastąpione systemem spowalniającym ruch samochodów i autobusów.”

Podobną sytuację można od dawna zauważyć na sąsiednim przejeździe przez te same tory – przy Radzymińskiej/Naczelnikowskiej. Choć tam to, na jak długo są zamykane szlabany, zależy chyba bardziej od dróżnika, który akurat ma zmianę.

Nie da się ukryć, że bardziej „ociągałe” otwieranie szlabanów zwiększa bezpieczeństwo na tych ruchliwych przejazdach. Ale z drugiej strony zwiększa też korki. Które rozwiązanie jest lepsze (zakładając, że najlepsze – czyli schowanie torów w tunelu lub budowa nad nimi wiaduktu – jeszcze przez wiele lat będzie nieralne)?

 

zdjęcie na górze: przejazd kolejowy na ul. Łodygowej/ fot. ZMID

 

Przeczytaj też: Targówek w pigułce, czyli historia jednego zdjęcia z ulicy Łodygowej

 

32
0
Co myślisz na ten temat? Napisz swój komentarzx