Trwało to długo za długo – ale (prawie) się udało. Zacisze wreszcie otrzyma dostęp do przystanku kolejowego Zacisze-Wilno. Tyle, że to jeszcze potrwa…
Stację PKP Zacisze-Wilno zbudował wiosną 2013 roku deweloper dla powstającego na Elsnerowie wielkiego osiedla mieszkaniowego „Osiedle Wilno”. Lecz przez długie lata dojazd do stacji był (i dalej jest) możliwy tylko od jednej strony – czyli właśnie od osiedla Wilno. Współdzielące nazwę przystanku, starsze i o wiele większe Zacisze, pozostaje od pociągów całkowicie odcięte przez ogródki działkowe – a konkretnie przez… 12 działkowców skupionych wokół ROD „Rzodkiewka”, którzy oprotestowali drogę mającą połączyć osiedle z koleją.
Negocjacje urzędników z działkowcami trwały aż cztery lata. Nie nam oceniać, czy to przykład ich obrotności, czy nieudolności. Grunt, że wreszcie się udało! Ratusz Targówka wreszcie dogadał się z działkowcami i właśnie ogłosił przetarg na ulicę, która połączy Zacisze z przystankiem Warszawa Zacisze-Wilno.
Nowa droga będzie biegła między zaciszańską ulicą Tarnogórską a stacją Zacisze-Wilno. W ramach projektu ma powstać ulica dla samochodów, chodnik dla pieszych oraz oświetlenie.
Jednak nie stanie się to tak szybko. Wykonanie kompleksowych dokumentacji projektowych wraz z niezbędnymi opiniami i uzgodnieniami ma trwać rok, aż do 30.09.2018r. Dopiero później zacznie się budowa samej drogi, która ma powstać po upływie kolejnego roku z okładem, do 20.12.2019 r.
Wtedy minie już ponad 6 lat od otwarcia stacji. Ciesząc się z nadchodzącego rozwiązania problemu dojazdu do stacji Warszawa Zacisze-Wilno, warto pamiętać, ile czasu to trwało.
wszystkie zdjęcia: przystanek Warszawa Zacisze-Wilno / fot. archiwum targowek.info
A może przynajmniej na razie zrobić chodnik wzdłuż torów od przejazdu na Bukowieckiej do placu zabaw na Tarnogórskiej. Miejsce jest, wystarczyłoby trochę dobrej woli.
Działkowcy…
Cztery lata kłopotów z 12 działkowiczami? To chyba tylko przy olewusach z władz Targówka. W dobrej warszawskiej dzielnicy robi się to jednym wpisem i 9ha działek zmienia się w park
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,22442161,przy-odynca-park-zamiast-ogrodkow-dzialkowych-projekt-ociera.html#BoxLokWawLink
Okoliczni działkersi to wyjątkowa patologia…
Stare dziady, które nad grobem są, myślą że jak mają działkę to ich prywatna ziemia i mają w dupie przepisy.
To nie „stare dziady” – to młodzi miłośnicy disco-polo.
No właśnie, a co z chodnikami do Bukowieckiej i Tarnogorskiej? Kolejne 6 lat trzeba na to będzie czekać? Nawiasem mówiąc tam chyba miała biec ścieżka rowerowa Dworzec Wileński – Tłuszcz, ale o niej chyba też zapomniano. Warszawa i Mazowsze nie mają gospodarza.
A czy ktoś z zacisza go potrzebuje?
Czy tę inwestycję realizuje ta sama firma „Śwagier i spółka”, która odpowiadała za obwodnicę Targówka Mieszkaniowego? Już trzeci raz przesuwany jest termin zakończenia robót, 199 po raz kolejny ma przesunięty termin powrotu na trasę objazdową przez tę część Zacisza i nic się z tym nie dzieje.
Może to i mało ważne dla młodych, zdrowych i zmotoryzowanych, ale na Tużyckiej jest przychodnia, która realizuje, jako jedyna w okolicy, badania i wizyty u specjalistów na NFZ i to w miarę rozsądnych terminach. Tylko że nie ma jak do niej dojechać!