Który to już raz? 4-ty? 5-ty? Po raz kolejny w ciągu kilku miesięcy pękła rura na ul. Bartniczej. Wodociągowcy prowizorycznie łatają uszkodzenia i czekają na kolejną awarię.
Do awarii na ul. Bartniczej doszło we wtorek około godz. 16.
Woda z pękniętej rury szybko rozlała się na jezdnie, chodniki i skrzyżowanie Bartniczej z Rembielińską. Dopóki służby wodociągowe nie odcięły dopływu wody, głębokie do łydek jeziorko sparaliżowało ruch na tym jednym z najważniejszych skrzyżowań Bródna. Policja częściowo zamknęła przejazd samochodów.
Gdy MPWiK odcięła wodę, jeziorko opadło – za to mieszkańcy bloków przy ul. Bartniczej 3, 8, 9 oraz Rembielińskiej 13 jeszcze przez wiele godzin nie mieli wody. Podstawiono beczkowozy.
…czyli wydarzyło się dokładnie to samo – dokładnie w tym samym miejscu – co w czerwcu 2015 r. (pisaliśmy o tym tutaj). A także jeszcze kilka razy wcześniej…
Ile jeszcze razy powtórzy się ta historia? Nie wiadomo – ale powtórzy się na pewno. Wodociągowcy za każdym razem łatają dziurawe rury. Ale to ciągle jest tylko prowizorka. Sieć wodociągowa w tej okolicy rozpaczliwie domaga się po prostu generalnego remontu. Jednak o nim, mimo powtarzających się awarii, nic nie wiadomo.
Raptem rok temu nawierzchnia ul. Bartniczej została wyfrezowana i odnowiona (pisaliśmy o tym tutaj). Seria awarii pod ziemią część tamtego remontu jezdni zmarnowała.
woda to zycie