Na bloku przy ul. Zamiejskiej powstaje jeden z największych murali Warszawy (a na pewno Targówka). Jest podwójny, sięga 9. piętra – i nie ma sensu.
Wielki mural na bloku przy ul. Zamiejskiej 17, tuż obok wejścia do stacji metra M2 „Trocka”, maluje spółdzielnia mieszkaniowa RSM „Praga”. Mural będzie „dyptykiem” – złożą się na niego dwa korespondujące ze sobą malunki wysokie na dziewięć pięter. Pierwszy z nich jest już gotowy, na drugim prace zbliżają się do końca.
Pierwszy mural, zatytułowany „Szanujemy przeszłość”, przedstawia sielankowy wiejski obrazek: złociste zboże, parterową chatę, spacerujące kury, starszą kobietę w chuście na głowie. Podpis na dole głosi: „Targówek 1970”.
Na sąsiedniej ścianie tego samego bloku już widać szkic drugiego obrazu – znajduje się na nim młoda dziewczyna wychylająca się z balkonu, autobus i samochód jadące ulicą, a w tle majaczy się Pałac Kultury. Podejrzewamy, że analogicznie na dole pojawi się napis „Targówek 2020”.
Żywe, jasne kolory ukończonego muralu budzą dobre emocje i miłe odczucia. Mieszkańcom raczej się on podoba. Tylko… co tak właściwie przedstawia ten mural? Bo na pewno nie Targówek sprzed 50 lat!
RSM „Praga” zapewne chciało przekazać, że w latach 70. XX wieku osiedle wielkich bloków na Targówku zbudowano na wiejskich terenach, na których pasły się kury i spacerowały pulchne babule w chustach. I że spółdzielnia na jakiś swój sposób to szanuje.
Ale chyba ktoś w RSM „Praga” nie odrobił lekcji. Bo Targówek to nie Ursynów czy Tarchomin! U nas PRL-owscy inżynierowie nie budowali bloków na wiejskim pustkowiu.
Targówek jest częścią Warszawy od ponad 100 lat. Już przed wojną była tu gęsta siatka brukowanych ulic, wzdłuż których stały murowane kamienice i drewniane domy, zamieszkane przez robotników, sklepikarzy, tramwajarzy czy kolejarzy. Po wojnie te tereny niszczały i nie miały najlepszej renomy, tym niemniej żelbetonowe bloki zbudowano nie na polu pszenicy, ale w miejscu – i zamiast – starej warszawskiej zabudowy.
Gdyby na muralu „Targówek 1970” zamiast kłosów zboża były latarnie, zamiast wiejskiego domku choćby i obdrapana kamienica, a zamiast kur gołębie (oraz Balcerek ;) – to wtedy przeszłość naszej dzielnicy byłaby właściwie uszanowana. A tak, na bloku obok metra „Trocka” powstaje wielki, kolorowy i efektowny mural, który zwyczajnie nie ma sensu.
Przedwojenny bruk doprowadzi do nowej stacji metra
Stare domy, bloki i gołębie – powstał piękny komiks o dawnym Targówku
wszystkie zdjęcia: targowek.info
Faktycznie to nie ma zwyczajnie sensu jak artykuły tvtargówekinfo.
A autor tekstu wie co to mural i street art? Chyba nie sądząc po tym zdziwieniu, że mural jest pewną interpretacją, przenośnią, emocją. Warto pisząc artykuły być nieco bardziej obiektywnym… inaczej taki portal nie ma żadnego sensu
Zamiast coś pozytywnego o pozytywnej inicjatywie to oczywiście trzeba napisać coś negatywnego… takie „dziennikarstwo”
zgadzam się z Anonimem.. dla redakcji (bo oczywiście brak nazwiska autora „artykułu”) wszystko źle….
Zgadzam się, ktoś bez wiedzy historycznej, a powodowany własnymi wyobrażeniami, które przez 50 lat kłamliwie podsycało PRL wymalował idiotyczny mural… Nie będę go chwalić, tylko dlatego że powstał. Namalować można wszystko i są efekty. Pamięć o naszej dzielnicy należy pielęgnować, a nie zakłamywać.
Targówek w 1970 tak samo jak np w 1930 to było miasto a nie wieś! I tyle w temacie.
W tym miejscu gdzie stoi ten budynek w roku 1976 i 1977 rosła kolejno pszenica i jęczmień, a w lipcu jeździły kombajny
Wiechu, gdzie jesteś? Trzeba pogadać!
Na planach ulica Trocka oddzielała Targówek i tam gdzie stoi blok Zamiejska 17 był folwark i wiejskie akcenty są jak najbardziej adekwatne.Pierwsi mieszkańcy Askenazego i Zamiejskiej budzeni byli pianiem kur a widok krowy, furmanki, kocich łbów, pomp, węgla mógł kojarzyć się ze wsią, a poza tym duża część nowych mieszkańców to wieśniaki więc porównanie mieli zupełnie inne niż ludzie z Żoliborza czy Śródmieścia.
Ten budynek na muralu to pewnie Zaciszański dworek Zygmunta Jórskiego a baba na polu to kołchoźnica z PGR Bródno, na którym jeszcze nie tak dawno, szumiała pszenica .
Te tereny, nie mają i nie miały nic wspólnego z RSM”Praga” i osiedlem Targówek.
Mural byłby OK, gdyby nie niefortunny podpis Spółdzielni Praga.
Tak oto mamy „prawdę czasu, prawdę ekranu” mistrza Barei.
SKANDAL!
domagamy się muralu z ostrym cieniem mgły rozpylanej przez Tuska i Putina wiadomo gdzie i kiedy
Świetna inicjatywa pobudzenia blokowiska. Cieszę sie ze jest kolorowy i nie przedstawia jedynie szarości i jednego wielkiego placu budowy z gołębiami w czarno białej kolorystyce .. artykuł kierowany na niezadowolenie a jest z czego się cieszyć.
A może to pałacyk Adolfa Hiebscha, który stał przy dzisiejszej ulicy Trockiej? Ciekawe czy w ogółe zachowały się gdzieś jego zdjęcia. Wiadomo, że był nieotynkowany, prawdopodobnie w stylu neogotyckim.
Zgadzam się z Anonimem. Do końca lat 70-tych na Terenach Zamiejskiej i Askenazego były zwykłe pola, które wykarczowano na potrzeby blokowiska. Jedynie w okolicy Askenazego i Trockiej były jakieś zabudowania, ale ze starych zdjęć można wywnioskować, że było to gospodarstwo lub budynki przemysłowe, które zajmowały się właśnie gospodarowaniem tych pól. Po drugiej stronie Trockiej i Gilarskiej, to co innego. Tam była gęsta zabudowa mieszkalna. Jednak między tymi ulicami, dokładnie gdzie stoją bloki Zamiejska i Askenazego, były tylko pola uprawne. Co do samego muralu, to mi się podoba. Może będą podobne na pozostałych blokach ??? Fajnie byłoby jednak ich wizualizację, uzgodnić… Czytaj więcej »
Pałac Kultury w tle drugiego muralu, to pewnie z godnie z ideą developerskiej reklamy ” Osiedle w otoczeniu parkowym , 5 minut do centrum” :-))) . Tylko tyle i aż tyle, jeśli chodzi o stołeczność inwestycji miejskich.
Kiedy wprowadziłam się na Targówek w 1976 roku ulica Trocka była polną piaszczystą drogą a od tej drogi do Zacisza latem rosło zboźe. Na Mokrej stały stare jednopiętrowe czynszówki z wychodkami w podwórku. Do autobusu chodziło się na Radzymińską. Pamiętam jeszcze pianie kogutów na Zaciszu i muczenie krów, które pasły się
gdzieś w okolicach.
I jesienią okropne błoto do kostek bo nie było chodników. Taki był Targówek w 1976 roku.
Moja Babcia też sprowadziła się na Targówek w 1976 r. dodajmy z ul. Ogrodowej…i wspominała o jednym wielkim bagnie…na którym rosły bloki… Jak zobaczyła gdzie ma mieszkać to była załamana…czyli z tym miastem to nie do końca tak było na Targówku:-)
Ale np na Bródnie (które prawem kaduka należy administracyjnie do dzielnicy Targówek) pierwsze bloki usytuowane przy obecnych ulicach Kondratowicza i Bazyliańskiej budowano właśnie na terenach rolniczych.Dawni mieszkańcy bloków wspominali jak po świeże mleko czy jajka chadzali do sąsiednich gospodarstw.
Moźe powspominajmy, kto co pamięta z Targówka z lat 70. To moźe być ciekawe szczególnie dla nowych mieszkańców.
Moja koleźanka, która tu się urodziła opowiadała mi, źe pamięta z dzieciństwa jak w tutejszym bagnie utopił się koń. Bo na Targówku były bagna, mieszkamy na dawnych bagnach, które zostały zasypane.
Na Targówku mieszkam od 1963 roku , na ul Stojanowskiej chodziłam do liceum Medycznego i tam gdzie jest Zamiejska i Askenazego były pola PGR Bródno domki były małe wiejskie gdzie nie gdzie kamienice słychać było pianie kogutów i gdakanie kur gołębie też były .Targówek był niby miastem a jednocześnie wsią.
@ Z Targówka Z pierwszej połowy lat 70 – tych ,odkąd mieszkam na Bródnie,pamiętam że nie było jeszcze Parku Bródnowskiego ani ulicy Rembielińskiej.Za torami tramwajowymi, tam gdzie jest Galeria Renova było jeszcze kilka zamieszkałych domków a dalej pusta przestrzeń, trawa,krzaki,pozostałości po domkach i ogrodach.Tam gdzie teraz zrobili nowy ,nieczynny parking przy kościele, wśród traw ciągnęły się zagony zdziczałego szczypiorku. Teren pomiędzy Bolesławicką a Wysockiego to był plac budowy – las dźwigów. Pamiętam też z tych lat sympatyczny zwyczaj: w okresie Bożego Narodzenia na dachach bloków stały oświetlone lampkami choinki. Później, już w czasach parku,zimą na górce , okrojonej teraz przez… Czytaj więcej »
tytuł muralu powinien brzmieć ” zamiejska 1970″ …wszyscy maja rację, wystarczy spojrzec na mapę warszawy w google earth z 1945 roku i wszystko sie zgadza. akurat pas pola od Trockiej do Gilarskiej przypominał wsiowy zakątek, ale zarówno Zacisze jak i Targówek od Trockiej i dalej w kierunku Pragi był dosyć gęsto zabudowany i tu autor ma całkowitą rację, Targówek to nie Ursynów gdzie całe osiedle powstało na polu kapusty… Ta część Warszawy ma swoją długą i ciekawą historie a opowieści o krowach i kurach mozna znaleźć w całej Warszawie, jesli ktoś wprowadzał sie do nowych PRL-owskich bloków np. na Dolince… Czytaj więcej »
Ostry cień mgły w mózgu to ty masz juź od dawna. Pilnie odstaw uźywki bo ten cień mgły zrobi się jeszcze bardziej ostry.
A ja się cieszę, źe powstają te murale i nie jest waźne czy pokazują historię czy fikcję. Cieszy mnie, źe szare bloki nabierają barw i będą cieszyć kolorem. Proszę o więcej, RSM macie jeszcze tyle bloków do pokolorowania ku radości mieszkańców.
Bardzo bym chciała źeby Targówek był znany z tego, źe ma największą ilość murali w Warszawie. A tak to tylko zapyziała dzielnica, jedna z wielu takich samych zapyziałych.
Ulica Trocka stanowiła granicę Warszawy chyba do 1951 roku. Zabudowana była strona nieparzysta, podobnie jak Borzymowska. Strona parzysta to był teren majątku ziemskiego z połowy XIX wieku. W rejonie dzisiejszej pętli autobusowej stał pałacyk a jego właściciel przed wojną ufundował schronisko dla zwierząt. Nie była to zatem całkowita wieś! A już tym bardziej nie cały Targówek. Są jeszcze rejony gdzie zachowała się zwarta przedwojenna zabudowa dzielnicy: Tykocińska, Oszmiańska, Kołowa, Stojanowska. Taki był dawny Targówek! Parterowe domki, trochę niskim kamieniczek. Większość starej zabudowy została jednak rozebrana pod budowę bloków więc ci, którzy zamieszkali tu w PRL uważają, że od nich się… Czytaj więcej »
Akurat w ty miejscu było pole, do 1978 roku.
No „projekt” genialny (czy ściema? ;-) A teraz do rzeczy. W latach osiemdziesiątych moja mama pracowała w FAELBET-cie (Żerańska Fabryka Elementów Betoniarskich). W fabryce tej produkowano tzw. „wielką płytę”. Bloki te są właśnie z tej „płyty” zbudowane. Wówczas inżynierowie pracujący w tejże fabryce zgodnie oceniali, że bloki te są zaprojektowane na około 50 lat. Wtedy nikt się tym nie przejmował, bo gdyby blok zbudowany w latach ’70 miał być już bezużyteczny w latach ’20 bm., to „państwo” musiałoby zaproponować obywatelowi inny lokal. Czasy się zmieniły, wolność nastała i „państwo” już nic nie musi. Kupujesz takie mieszkanie = ryzyko biznesowe. No… Czytaj więcej »
Tam nie ma wielkiej płyty jak jest to może na ostrobramskiej czy Bródnie ale nie na Targówku
@z zacisza…
Akurat bloki na Targówku nie są z „wielkiej płyty” tylko w tzw technologii „ramy H” .Znawco…
Na Bródnie,zdarza sie „wielka płyta ” chyba.. Ale nie na Targówku.
A rama H jak jest łączona?
Rama H to jest żelbetowa konstrukcja (H stawiane na sobie) z prefabrykowanymi płytami stropowymi. Ściany zewnętrzne są z pustaków, działowe z cegły. Można dowolnie kształtować pomieszczenia, łączyć mieszkania. Na Askenazego i Zamiejskiej masz bardzo dużo różnych metraży w tym samym pionie. To jest prekursor dzisiejszego budownictwa.
Wielka płyta to prefabrykowane całe ściany – przynajmniej w popularnym rozumieniu.
Mieszkam na Gajkowicza. Nie pamiętam roku ale juź budowano Zamiejską. Pewnego dnia nagle, samoistnie zawaliła się nam ściana od łazienki. Był tam sam piach. Ojciec pobiegł po robotników na budowę Zamiejskiej. Kiedy przyszli powiedzieli, źe cały Targówek budowany jest z najgorszych materiałów i gdzie te cegły w ścianach działowych? jak pisze Anonim. U mnie są z gipsu.
Ten „Z Zacisza, kiedyś wielka płyta” vel „Mieszkam na Gajkowicza” to jakiś sprzedawca komiwojażer do jakiegoś dewelopera?
Sprzedaż spadła więc trzeba nastraszyć mieszkańców starszych bloków, żeby ustawili się w kolejce po mieszkania ma polu PGR czy osiedlu wygwizdowie Wilno?
U nas na Zamiejskiej, owszem ściany Krzywe i początkowo słabo ocieplone, ale od 1983 czy 1984 generalnie żadnych problemów. I wbrew pozorom będzie to stało przez najbliższe kilkadziesiąt lat aż ktoś tego nie zburzy by postawić nowe.
A przed blokami między Trocką a Gilarską, do końca lat siedemdziesiątych były pola.
To może poszukamy zdjęć Trockiej z 1930 roku? Są lotnicze z 1944 i później. Na zaciszu domki, ale Trocka to folwar Hipszówka z budynkiem, jak z muralu, w rejonie dzisiejszego T… sklepu przy metrze. I co?
Zamiejska była budowana kilka lat później niź Gajkowicza więc materiały mogły być juź lepsze i wykonawcy teź, w końcu Zamiejska to spółdzielnia a Gajkowicza to tzw. mieszkania słuźbowe wojska, PKP i milcji (policji -Orłowska)
Rozmawiałam dzisiaj z panami malującymi mural na Zamiejskiej i dla pani marzącej o Targówku znanym z murali mam smutną wiadomość. Więcej murali nie będzie.
Zamiejska to sama wieś
„Rama H to jest żelbetowa konstrukcja (H stawiane na sobie) z prefabrykowanymi płytami stropowymi.” Idea ramy H polega na tym, że w pionowych łączeniach elementów H nie występują momenty zginające. Są to tzw. „zerówki”. Ale łączenia występują, mogą korodować. I o tych łączeniach mowa – ograniczona trwałość konstrukcji na kilkadziesiąt lat. „Ściany zewnętrzne są z pustaków, działowe z cegły. Można dowolnie kształtować pomieszczenia, łączyć mieszkania. ” Można kształtować. Można nawet popracować nad izolacją termiczną ścian zewnętrznych, trudniej już uzyskać izolację akustyczną ścian wewnętrznych. Izolacja akustyczna wymaga przewymiarowanych konstrukcyjnie masywnych ścian. Tego RSM Praga nie zapewnia, gdyż tego zapewnić nie może.… Czytaj więcej »
Pytanie co dywagacje na temat wielkiej płyty i ramy H wnoszą do dyskusji na temat muralu? NIC… Co usunęli was z forum domorosłych inżynierów budownictwa to prawicie swe mądrości gdzie popadnie? Most Syreny w Warszawie też był budowany jako konstrukcja czasowa na okres jednego roku a służył warszawiakom 15 x dłużej.
Wracając do tematu. Tam gdzie dziś stoi blok Zamiejska 17 w latach 70 były pola. I choć nie cały Targówek tak wyglądał, to jednak jego część już tak.
Mogliby zrobić drugi mural na Targówku mieszkaniowym, gdzie pokazaliby drewniane domki i brukowane uliczki. I wtedy byłby komplet.
Murale zakończone, moźna podziwiać i krytykować, jak to zwykle na tym portalu. Nic tylko krytyka i narzekania.
Po przeczytaniu tych komentarzy aż słabo się robi .Mamy znawców Historii Targówka .Najlepiej nic nie robić .Mural ożywia ten Teren i ma takie zadanie .Tylko nam nic się nie podoba warto było by nie krytykować bo z drugiej strony kto mieszka na Targówku ludzie co pamiętają krowy kury i handlarki z bazaru nie chcę pisać więcej .Cieszmy się tym muralem nie krytykujmy .Bo i po co?
przyjechałem do warszawy czyli na targówek prawie 8 lat temu, po latach targówek to mi się kojarzy głównie z cmentarzem
Do @warszawiak,
Widać ciągnie cię w stronę cmentarza, moźe juź czas
Cieszę się, źe ten mural jest naprzeciwko mojego okna. Narazie zasłaniają
go drzewa ale juź jesienią jak opadną liście będę go codziennie oglądać w pełnej krasie a nie szarą pustą ścianę jak dotychczas ?
Że co? Że kura się nie zgadza? Kury były nawet w latach 80 na Targówku, na Handlowej w pobliżu Mokrej.
U nas PRL-owscy inżynierowie nie budowali bloków na wiejskim pustkowiu…
Wlasnei budowali.Cala ta okolica powstala na polach.A osiedle na Korzona budowano od zera na pustych polach,gdy staly juz Orlowska i Askenazego.Budowano je 25 lat temu i wtedy byly tu jeszcz e pola.
Ja chcę na muralu herbatnika Balcerka co buja gołębie.
Balcerkowa mówi: „jak ktoś całe życie w mieście mieszkał to się za chiny ludowe do wiochy nie przyzwyczai”. A RSM Praga zamiast miasta wymalowała wieś…
Super, więcej murali, znaczy więcej Pokestopów :-)